TAG: 50 faktów o mnie

tak to ja, gonie mewy bo ich nie lubię ;)

  1. Lubię oglądać bajki z Barbie ;) zawsze lubiłam i teraz jak wyjdą jakieś nowe nadal je oglądam
  2. Kocham Harrego Pottera. Gdy mam zły humor to nadal po niego sięgam i zagłębiam się w ten świat. Znajomi jak czegoś nie rozumieją to pytają mnie dlaczego tak się stało itd. ;).
  3. Uwielbiam grać w piłkę ręczną.
  4. Uważam, że nie ma życia bez książek.
  5. Jestem kociarą.
  6. Kocham sukienki, mogłabym mieć ich tony i ciągle bym w nich chodziła.
  7. Mam siostrę starszą o 11 lat i brata o 10. Oboje mają po dwójce dzieciaków, więc jestem poczwórną ciocią.
  8. Bardzo lubię piec ciasta, ciasteczka z wyłączeniem ciasta drożdżowego, które mi nie smakuje.
  9. Jestem sroką, uwielbiam jak coś się mieni, jednak na brokat pozwalam sobie tylko w sylwestra (z wyjątkiem paznokci bo dla mnie mogą się mienić cały rok).
  10. Nie lubię gazowanych napojów, wyjątkiem jest piwo (smakowe) i cola od czasu do czasu.
  11. Jak się uczę to gadam do siebie, inaczej nic z tego nie będzie.
  12. Nie uważam że jestem ładna, zawsze miałam śliczne koleżanki i byłam w ich cieniu, teraz uważam że czasami ładnie wyglądam i że jestem znośna, ale nie przyciągam spojrzeń.
  13. Widać po mnie gdy przytyje nawet 1 kg (nie tylko ja tak uważam ;)).
  14. Ogromnie się boje wystąpień publicznych i odpowiedzi ustnych na studiach, mimo że w podstawówce brałam udział we wszystkich przedstawieniach.
  15. Nie umiem śpiewać, a nawet nucić ;).
  16. Staram się uśmiechać jak najczęściej bo jak tego nie robię to wyglądam na zarozumiałą ;)
  17. Potrafię nie spać by przeczytać jakąś książkę, dlatego nie czytam ich podczas roku akademickiego, bo porzuciłabym na rzecz historii, którą czytam, swoje obowiązki.
  18. Lubię zimę.
  19. Jestem zodiakalnym Strzelcem.
  20. Uwielbiam planować, czy to wyjazdy, czy podróże ;).
  21. Jak się uczę wszystkie notatki muszą być porozkładane dookoła mnie.
  22. Nie mam pamięci do dat i nazwisk.
  23. Nie jestem pamiętliwa, nie potrafię się długo na kogoś gniewać, no chyba, że zrobić coś naprawdę dla mnie przykrego.
  24. Słucham głównie Simple Plan i Michała Bajora.
  25. Lubię mieć dużo zdjęć z rodziną i znajomymi.
  26. Lubię robić przetwory i gotować z moim chłopakiem.
  27. Składuje pamiątki w postaci biletów, ulotek, liścików itd.
  28. Uwielbiam kupować ludziom prezenty, sama czując się dziwnie gdy je dostaje.
  29. Jak byłam młodsza jadłam vibovit na sucho.
  30. Nie brzydzą mnie myszy, kiedyś je nawet łapałam i się dziwiłam że mnie gryzą. Jedna z historii którą moja mama lubi opowiadać jest o tym jak niosłam coś w rękach i mówiłam: no czemu mnie gryziesz? Przecież cię głaszcze, zaraz dam ci serka… po czym zobaczyła że to mysz i kazała mi iśc z nią do taty (myszy już nie zobaczyłam).
  31. Zawsze chciałam być weterynarzem, dopiero w 3 liceum wyszło tak, że zostanę fizjoterapeutą, nie żałuje.
  32. Moją ukochaną suczką była Maksia. Był to szalenie inteligentny pies, który mnie pilnował jak byłam mała. Gdy szłam do szkoły sama (a było to jakoś w 1,2.3 podstawówki) odprowadzała mnie pod szosę, stawała przede mną i nie pozwalała przejść dopóki nie upewniła się że nie jedzie żaden samochód. Dodatkowo pilnowała mnie jak miałam parę latek tylko i jak byłam w kołysce i płakałam a ona miała zakaz wchodzenia do pokoju to wychyla się i nosem kołysała moją kołyskę. Od jej śmierci nie potrafię zżyć się z żadnym psem i do tej pory nie spotkałam żadnego równie inteligentnego.
  33. Źle się czuję bez zegarka na nadgarstku.
  34. Stresuje mnie poznawanie nowych osób a także nowe sytuacje, przez co chudnę. W pierwszych dwóch dniach studiów schudłam 3 kg bo nikogo nie znałam i czułam się zagubiona.
  35. Moimi ulubionymi kwiatami są fiołki i bez.
  36. Parę razy uniknęłam śmierci lub poważnego zranienia jak byłam młodsza.
  37. Miałam złamany prawy nadgarstek i skręconą prawą kostkę.
  38. Moje drugie imię to Weronika.
  39. Wolę jak się do mnie mówi Żan niż Żaneta.
  40. Chcę zwiedzić Indie, Grecję i Włochy.
  41. Zobaczyłam już trochę Hiszpanii i Belgii, Paryż i Wenecję.
  42. Lubię oglądać seriale.
  43. Ważę 53 kg i mam 168 cm wzrostu.
  44. Uwielbiam pić herbatę.
  45. Nie mam ulubionego koloru.
  46. Lubię delikatną biżuterię.
  47. Jestem chrzestną córki mojego chrzestnego (chrzestnym jest chrześniak cioci ;))
  48. Uwielbiam prowadzić auto.
  49. Marzy mi się spotkanie paru blogerek na żywo.
  50. Kocham musical Grease, od zawsze na zawsze ;)

Zapraszam do tego TAGu wszystkich co chcą wziąć w nim udział! I proszę o podesłanie wtedy linków do mnie, z przyjemnością dowiaduje się o was czegoś nowego :)

Pozdrawiam
Żan


PS. Jutro wybywam na wakacje! Ale przygotowałam dla Was trochę postów jak mnie nie będzie :)

Lipiec w skrócie

No i kolejny miesiąc minął... Ależ ten czas szybko leci!
A ja jak zawsze zabiegana ;)

Ten miesiąc również obfitował we wrażenia. Skończyłam praktyki i przywitałam wakacje, wreszcie!
Miałam masę domowych obowiązków takich jak: plewienie działki, koszenie trawy, zbieranie owoców, warzyw i robienie z nich przetworów, sprzątanie, zmywanie... no trochę tego było :)

Ale nie było tak że nic nie odpoczęłam! przeczytałam trochę książek, obejrzałam parę filmów, relaks też był, a co!

A dodatkowo pojawił się mały domownik! Już wam go pokazywałam, ale jest śliczny, więc macie go więcej ;)


Jeśli chodzi o bloga, to nawet ładnie mi wyszedł ten miesiąc :)
- napisałam parę recenzji: mleczna maska do włosów BingoSpa, BDFM, zapach Pure O2 z Avonu, domowe maseczki na twarz , głęboko oczyszczająca maseczka do twarzy i jedną wymyślną: winny MAX
- była i recenzja książki
- pokazałam swoje fryzurki na przestrzeni lat
- zahennowałam się i przedstawiłam kolejny post o płukankach do włosów
- opisałam swoją ulubioną metodę pielęgnacyjną i mieszankę o wspaniałym zapachu
- pojawiły się też perełki ubraniowe i post o aloesie
- poopowiadałam Wam też o bańce chińskiej

A jeśli chodzi o statystyki:
- napisałam 23 posty
- odwiedzono mnie 5 306 razy
- pozostawiono 502 komentarze
- najpopularniejszy post w tym miesiącu dotyczył mieszanki zapachowej :)

Włosy urosły coś chyba... nie mierzyłam ;) wolę się nie denerwować.
A prezentowały się głównie tak:

;) żeby nie przeszkadzać

A tu w wersji odświętnej, nie spiętej:



A jak Wam minął ten miesiąc?

Pozdrawiam
Żan

Pożegnani w lipcu

Zużycia tego miesiąca są tak małe że nawet nie dzielę na kategorie...
Ale spodziewajcie się wielkiego denka w sierpniu, bo wszystkiego mam końcówkę ;)

Co poszło do kosza?


- oliwka Johnsons baby, nie lubię jej i sama bym jej nigdy nie kupiła ale chciałam zużyć bo stała w łazience, poszła do masażu ;)
- arbuzowy piling do stóp z Avonu, ładnie pachniał, radził sobie ze stopami całkiem nieźle
- krem do depilacji Eveline, że tak powiem... bubel! nigdy więcej!
- maska do włosów z zieloną glinką BingoSpa - TUTAJ moja recenzja, spodobała mi się, ale więcej jej nie kupię, zdecydowanie wolę ta z shea
- eliksir Biovax(3 oleje) - nic specjalnego, nie podobał mi się zapach, taki jakiś duszący...
- krem-baza matujący firmy Celia, spodobał mi się, mam sporo próbek, więc więcej napisze o nim po zużyciu wszystkich :)
- próbka kremu firmy BioNike, nie spodobała mi się żadna przysłana próbka, kremu okropnie pachniały, długo się wchłaniały i skóra też nie wyglądała na zachwyconą...
- maska głęboko oczyszczająca do twarzy - recenzja pojawiła się wczoraj :)

I to by było na tyle! Biedniutko, wiem ;)
A jak wasze denka?

Pozdrawiam
Żan