Czyli o olejkach z Green Phamacy
(przepraszam za zdjęcia z internetu ale oddałam je po połowie buteleczki i nie zrobiłam zdjęć)
Cena: ok 5 zł/ 100 ml
Od producenta:
(ze skrzypem) Naturalny olejek łopianowy w połączeniu z naturalnym ekstraktem skrzypu polnego tworzą unikalny preparat o sprawdzonym wzmacniającym działaniu na osłabione włosy z tendencją do wypadania. Dzięki regularnemu stosowaniu olejek wyraźnie wzmacnia zniszczone włosy oraz hamuje ich wypadanie. Włosy stają się sprężyste i mocniejsze, aksamitnie gładkie, lśniące i pełne życia. Odpowiednio pielęgnowane dobrze się rozczesują i lepiej układają.
(z papryką) Naturalny olejek łopianowy w połączeniu z naturalnym ekstraktem czerwonej papryki tworzą skuteczny preparat o sprawdzonym wzmacniającym i pobudzającym działaniu na włosy. Dzięki regularnemu stosowaniu olejek wyraźnie wzmacnia osłabione włosy i stymuluje ich wzrost. Czerwona papryka pobudza mikro-cyrkulacje krwi co ułatwia przenikanie dobroczynnych składników oleju łopianowego w głąb cebulek włosowych. Włosy stają się gęstsze, mocniejsze, lśniące i pełne życia. Odpowiedni pielęgnowane dobrze się rozczesują i lepiej układają.
Skład:
(ze skrzypem) Vegetable Oil, SC-CO2-extract Arctium Lappa (burdock), Zea Mays (Com) Oil, Equisetum Arvense Extract, BHT.
(z papryką) Vegetable oil. SC-CO2 - extract Arctium Lappa (Burdock), Capsium Annuin Resih BHT
Moja opinia:
I tu od razu powiem że te olejki nie zrobiły nic z tego co obiecał producent... Ten ze skrzypem nie zlikwidował wypadania a ten z papryką nie pobudził włosów do wzrostu. Żaden z nich nie sprawił że włosy stały się mocniejsze. Równie dobrze mogłam nic nie wcierać w skórę głowy.
Na początku więc próbowałam wykorzystać je do olejowania, ale też obyło się bez zachwytów... Puściła więc je w świat i mam nadzieję że dobrze służą.
Miałyście? Jak u was się sprawdziły?
Pozdrwiam
Żan
(przepraszam za zdjęcia z internetu ale oddałam je po połowie buteleczki i nie zrobiłam zdjęć)
Cena: ok 5 zł/ 100 ml
Od producenta:
(ze skrzypem) Naturalny olejek łopianowy w połączeniu z naturalnym ekstraktem skrzypu polnego tworzą unikalny preparat o sprawdzonym wzmacniającym działaniu na osłabione włosy z tendencją do wypadania. Dzięki regularnemu stosowaniu olejek wyraźnie wzmacnia zniszczone włosy oraz hamuje ich wypadanie. Włosy stają się sprężyste i mocniejsze, aksamitnie gładkie, lśniące i pełne życia. Odpowiednio pielęgnowane dobrze się rozczesują i lepiej układają.
(z papryką) Naturalny olejek łopianowy w połączeniu z naturalnym ekstraktem czerwonej papryki tworzą skuteczny preparat o sprawdzonym wzmacniającym i pobudzającym działaniu na włosy. Dzięki regularnemu stosowaniu olejek wyraźnie wzmacnia osłabione włosy i stymuluje ich wzrost. Czerwona papryka pobudza mikro-cyrkulacje krwi co ułatwia przenikanie dobroczynnych składników oleju łopianowego w głąb cebulek włosowych. Włosy stają się gęstsze, mocniejsze, lśniące i pełne życia. Odpowiedni pielęgnowane dobrze się rozczesują i lepiej układają.
Skład:
(ze skrzypem) Vegetable Oil, SC-CO2-extract Arctium Lappa (burdock), Zea Mays (Com) Oil, Equisetum Arvense Extract, BHT.
(z papryką) Vegetable oil. SC-CO2 - extract Arctium Lappa (Burdock), Capsium Annuin Resih BHT
Moja opinia:
I tu od razu powiem że te olejki nie zrobiły nic z tego co obiecał producent... Ten ze skrzypem nie zlikwidował wypadania a ten z papryką nie pobudził włosów do wzrostu. Żaden z nich nie sprawił że włosy stały się mocniejsze. Równie dobrze mogłam nic nie wcierać w skórę głowy.
Na początku więc próbowałam wykorzystać je do olejowania, ale też obyło się bez zachwytów... Puściła więc je w świat i mam nadzieję że dobrze służą.
Miałyście? Jak u was się sprawdziły?
Pozdrwiam
Żan
Zanim poznałam arganowy nie uważałam i ch za złe. Teraz mam porównanie...
OdpowiedzUsuńja mam ten z papryką, daję go przed myciem - ale jak wiadomo delikatny szampon zostawia co nieco i mimo tego, że moje włosy są po myciu super to rano są już oklapłe! :(
OdpowiedzUsuńz domyciem oleju delikatnym szamponem jeszcze nie mam problemów
Usuńmoże warto jednak myć czymś mocniejszym?
Z GP miałam tylko szampon z pokrzywą, który się totalnie nie sprawdził. Po tym podchodzę z dystansem do tych kosmetyków. :)
OdpowiedzUsuńmnie też na azie nic nie zadowoliło z tej firmy..
Usuńmnie olejek łopianowy paskudnie podrażnia :(((
OdpowiedzUsuńlubię je ;)
OdpowiedzUsuńmi równiez dupci nie urwały te olejki..
OdpowiedzUsuńa szkoda bo tanie :/
UsuńA jak długo ich używałaś? Ja po wcieraniu Jantara dopiero po miesiącu z hakiem zauważyłam efekty...
OdpowiedzUsuńten z papryką to dwa miesiące 4 razy w tygodniu...
Usuńa ze skrzypem miesiąc 3 razy w tygodniu.
Wypadałoby podać dokładne źródło zdjęć ;)
OdpowiedzUsuńa w temacie- lubię wersję z papryką
ale nie lubię wersji z papryką, więc dlaczego miałabym tak napisać?
UsuńYyyy...??? Chyba mnie nie zrozumiałaś? Napisałam, że JA lubię wersję z papryką. :)
OdpowiedzUsuńWcześniej zaś napisałam, że powinnaś podawać dokładne źródło zdjęć, które wykorzystujesz np. w tym wpisie bo, pojęcie "zdjęcia z internetu" jest zbyt ogóle ;)
hah, bo tak to napisałaś ;) że w temacie, więc odebrałam to jako: "w temacie posta" ;)
Usuńnastępnym razem tak zrobię, teraz już nie wiem skąd wzięłam te zdjęcia :)
Też mi się tak zdarza napisać (zdjęcie z internetu :)))
Usuńnie miałam żadnego z nich, ciekawe jak by u mnie zadziałały ;)
OdpowiedzUsuńwiele osób chwali, są tanie, więc próbuj :)
UsuńUżywałam obu i z obu jestem zadowolona - kupiłam już kolejne butelki. Jeden zahamował wypadanie, a drugi sprawił, że pojawiły się u mnie baby hair :)
OdpowiedzUsuńhm, wyjątkowo na nie nie narzekam, no przynajmniej na ten, który stosowałam, czyli wersję z czerwoną papryką, której niestety już nigdzie nie mogę zdobyć :c dostępna jest jedynie wersja ze skrzypem polnym :c trudno, będę szukać dalej ; )
OdpowiedzUsuńja po zastosowanie Green pharmacy, Olejek łopianowy z czerwoną papryką zauważyłam wzmożone wypadananie włosów i boję się go nakładać.
OdpowiedzUsuńmogło cię coś podrażnić. Ja bym przestała stosować na twoim miejscu...
Usuń