Hej!
Jak widzicie taki długo tytuł to nie ma innej możliwości - na banka będzie coś od Tołpy ;)
Świetne mają te nazwy, tylko jak to potem spamiętać? Najlepiej wzrokowo! A więc oto dzisiejsza bohaterka:
Saszetka jak saszetka, nie ma co bardzo się nad nią rozpisywać ;)
Na uwagę zasługuje fakt, że zawsze bez problemu otwierają mi się saszetki od Tołpy i nie muszę biegać szukać nożyczek po domu :)
Od producenta:
Jak zwykle:
Skład:
A teraz najważniejsze - działanie:
Będziecie bić jak powiem że jestem pod wrażeniem? Bo jestem! (ale wyjątkowo nie w 100%)
Maska ma konsystencje gęstego kremu i z łatwością rozprowadza się po skórze. Jedna połówka spokojnie starcza na twarz, szyję i dekolt. Nic nie szczypie, nie podrażnia.
Maskę zawsze nakładam na dokładnie oczyszczoną twarz (umytą i wypeelingowaną), dzięki czemu wszystko co dobre może bez problemów się wchłaniać ;). A co otrzymuje po zmyciu resztek? Idealnie nawilżoną, ukojoną skórę. Moja twarz wygląda na wypoczętą :).
Ale żeby nie było tak miło jest i parę minusów:
po pierwsze zapach - no nie spodobał mi się całkowicie, był jakiś taki męski, nie duszący ale mnie przytłaczał
po drugie - zmywanie, nie należy do najłatwiejszych, kto próbował zmyć kiedyś krem samą wodą wie o czym mówię ;)
po trzecie - żartuję! nie ma więcej wad xd
a nie przepraszam, jest! mogłaby być w większych pojemnościach w tubkach lub słoiczkach! Mimo drażniącego zapachu nie spotkałam jeszcze nic po czym moja skóra byłaby tak idealnie nawilżona, a więc ta niedogodność schodzi gdzieś w cień.
Miałyście ją może?
Pozdrawiam
Żan
Jak widzicie taki długo tytuł to nie ma innej możliwości - na banka będzie coś od Tołpy ;)
Świetne mają te nazwy, tylko jak to potem spamiętać? Najlepiej wzrokowo! A więc oto dzisiejsza bohaterka:
Saszetka jak saszetka, nie ma co bardzo się nad nią rozpisywać ;)
Na uwagę zasługuje fakt, że zawsze bez problemu otwierają mi się saszetki od Tołpy i nie muszę biegać szukać nożyczek po domu :)
Od producenta:
Jak zwykle:
Skład:
A teraz najważniejsze - działanie:
Będziecie bić jak powiem że jestem pod wrażeniem? Bo jestem! (ale wyjątkowo nie w 100%)
Maska ma konsystencje gęstego kremu i z łatwością rozprowadza się po skórze. Jedna połówka spokojnie starcza na twarz, szyję i dekolt. Nic nie szczypie, nie podrażnia.
Maskę zawsze nakładam na dokładnie oczyszczoną twarz (umytą i wypeelingowaną), dzięki czemu wszystko co dobre może bez problemów się wchłaniać ;). A co otrzymuje po zmyciu resztek? Idealnie nawilżoną, ukojoną skórę. Moja twarz wygląda na wypoczętą :).
Ale żeby nie było tak miło jest i parę minusów:
po pierwsze zapach - no nie spodobał mi się całkowicie, był jakiś taki męski, nie duszący ale mnie przytłaczał
po drugie - zmywanie, nie należy do najłatwiejszych, kto próbował zmyć kiedyś krem samą wodą wie o czym mówię ;)
po trzecie - żartuję! nie ma więcej wad xd
a nie przepraszam, jest! mogłaby być w większych pojemnościach w tubkach lub słoiczkach! Mimo drażniącego zapachu nie spotkałam jeszcze nic po czym moja skóra byłaby tak idealnie nawilżona, a więc ta niedogodność schodzi gdzieś w cień.
Miałyście ją może?
Pozdrawiam
Żan
Żanetko i jak tu nie kochać Topły?! Kolejny świetny produkt.
OdpowiedzUsuńU mnie czeka na użycie :)
OdpowiedzUsuńZ Tołpy jeszcze nic nie próbowałam, czas to w końcu zmienić.
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja...
UsuńNie miałam, ale wypróbuję! :)
OdpowiedzUsuńTo racja, zmywa się ciężko!
OdpowiedzUsuńDużo dobrego słyszałam o produktach tej firmy ;))
OdpowiedzUsuńostatnio lubuję się w kosmetykach od Tołpy :p
OdpowiedzUsuńA może jej się nie zmywa, tylko ściera? Są maseczki, których nie trzeba zmywać - biorąc pod uwagę, że ta jest nawilżająca, też może taka być.
OdpowiedzUsuńwg tego co jest napisane na opakowaniu - zmywa się
UsuńMuszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńja nie miałam jeszcze żadnej maseczki tołpy ani kosmetyku do twarzy tej marki, muszę coś wypróbować.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc jeszcze nie miałam jej nigdy, nawet nie widziałam nigdzie maseczek bo na pewno bym wypróbowała... czas poszukać :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tej marki
OdpowiedzUsuńJa lubię tolpe jednak nie wiem czemu dostępność taka ciężka tych kosmetyków
OdpowiedzUsuńhmm, ja w sumie większość ich kosmetyków widuje w rossmanie..
UsuńMasek z Tołpy nie miałam, ale być może, że wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńBaaaaardzo się z tą maską polubiłam i chętnie będę po nią sięgała :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tej maseczki. Moja cera jest ostatnio przesuszona, więc chętnie ją wypróbuję :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKiedyś ją miałam, mam podobne wrażenia, choć mnie akurat zapach nie przeszkadzał :)
OdpowiedzUsuńleży sobie w moim pudełeczku z maseczkami i chyba pora jej użyć:))
OdpowiedzUsuńO ie nie lubię saszetkowych maseczek, tak tych z Tołpy się nie obawiam ;)
OdpowiedzUsuń