Hej!
No i kolejny miesiąc za nami... Nie wyobrażacie sobie jak się cieszę, że ten konkretny jest już za mną i mam to wszystko z głowy. Wreszcie wakacje, wreszcie czas na odpoczynek, musze tylko 'odpapierzyć' swój pokój. Bo notatki i książki walają się wszędzie...
Miesiąc ten obfitował w truskawki, a uwierzycie, ze i tak się nimi nie przejadłam? Mam ochotę na jeszcze!
Były też słodko, nie wiem jak Wy, ale ja jak się uczę muszę coś wcinać...
te fruppy są pyszne! niesamowicie lekkie, nie za słodkie, nie za kwaśne, super przekąska
No i teraz weźmiecie mnie za alkoholika xd
promocja w żabce:
a te wyglądały tak fajnie w Lidlu, ale są fuj fuj :/
Był i grill i ognisko
A także maasa nauki
Przerwa na herbatkę
i winko
Praktyki w szpitalu
Egzaminy i choroba (niezbyt udana kombinacja, nie polecam)
I nowości
W. ratował mój humor kwiatami:
i wyjściem do kina
Spotkałam się także.. z no właśnie, kim? Kto zgadnie?
I spędziłam wreszcie trochę czasu ze swoją Azulą "biegnę z moją piłką i nikt mnie nie zatrzyma!"
I tak minął mi miesiąc... A jak było u Was? :)
No i kolejny miesiąc za nami... Nie wyobrażacie sobie jak się cieszę, że ten konkretny jest już za mną i mam to wszystko z głowy. Wreszcie wakacje, wreszcie czas na odpoczynek, musze tylko 'odpapierzyć' swój pokój. Bo notatki i książki walają się wszędzie...
Miesiąc ten obfitował w truskawki, a uwierzycie, ze i tak się nimi nie przejadłam? Mam ochotę na jeszcze!
Były też słodko, nie wiem jak Wy, ale ja jak się uczę muszę coś wcinać...
te fruppy są pyszne! niesamowicie lekkie, nie za słodkie, nie za kwaśne, super przekąska
No i teraz weźmiecie mnie za alkoholika xd
promocja w żabce:
a te wyglądały tak fajnie w Lidlu, ale są fuj fuj :/
Był i grill i ognisko
A także maasa nauki
Przerwa na herbatkę
i winko
Praktyki w szpitalu
Egzaminy i choroba (niezbyt udana kombinacja, nie polecam)
I nowości
W. ratował mój humor kwiatami:
i wyjściem do kina
Spotkałam się także.. z no właśnie, kim? Kto zgadnie?
I spędziłam wreszcie trochę czasu ze swoją Azulą "biegnę z moją piłką i nikt mnie nie zatrzyma!"
I tak minął mi miesiąc... A jak było u Was? :)
Uwielbia owoce ale ja akurat czuję, że mam dość truskawek. Choć zimą na pewno będę za nimi tęsknić. Moja mama zrobiła kilka słoików domowego dżemu. Kocham słodycze. A w tym roju jeszcze nie grilowałam.
OdpowiedzUsuńu mnie widać ile na zdjęciach jest dżemu :D chociaż ja wolę wiśniowy
UsuńZgadzam się, że te argusy kuszą opakowaniem i straszą smakiem!. ;) Teraz życzę Ci zasłużonego odpoczynku! :)
OdpowiedzUsuńfuj na samo wspomnienie xd
Usuń:**
Ja truskawkami nigdy chyba się nie przejem, w czerwcu jadłam codziennie gofry z truskawkami, a jak nie gofry to naleśniki z truskawkami. :) A teraz wpadłam w szał jedzenia czerwonych porzeczek. ; D
OdpowiedzUsuńChętnie bym zjadła te ptasie mleczko, nie wiem czemu, ale nigdzie go nie widziałam jeszcze, a mam wieeelką ochotę na niego, myślę że bardzo bym pokochała go. :)
a ja robiłam codziennie koktajle :D
Usuńczerwone porzeczki sa ok, ale jakoś się nimi nie potrafię zajadać
jest super pyszne i bardzo słodkie, zjesz dwa i jest ci jak w niebie i masz dość słodkiego do końca dnia :))
Świetny mix zdjęć - fajnie się oglądało :) Najlepiej pozamykać w słoiczkach troszkę lata, przyda się na szare jesienne dni :)
OdpowiedzUsuńoj przydaje się przydaje :D
Usuńświetne foty, mi miesiąc minął bardzo szybko :)
OdpowiedzUsuńmi na szczęście też :D
UsuńArgusa lubię ale zwykłego. I jak film? Polecasz? :)
OdpowiedzUsuńfilm genialny! uśmiałam się
Usuńnajlepsze jest w nim to że na prawdę jest dla każdego :D w sali był chyba cały przedział wiekowy :)
uwielbiam grile
OdpowiedzUsuńfajna sprawa :D
UsuńPoszłabym na ognisko :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam ogniska! mimo że później śmierdzę dymem xd
Usuńhehe świetne fotki;)))
OdpowiedzUsuń:D
Usuńi jak film? Warto?
OdpowiedzUsuńbardzo warto :) wyżej już pisałam, ze się świetnie bawiłam :)
UsuńŚwietny miks - piękne pieski :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://wenus-lifestyle.pl/2014/06/jak-prawidlowo-myc-owoce-i-warzywa/
właścicielka drugiego jak zajrzy to się pewnie ucieszy :D
Usuńswietne fotki
OdpowiedzUsuńjakość troche lipna :/
Usuńteż bym pojadła truskawek jeszcze :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że te fikuśne argusy okazała się fuuuj :)
beagle kojarzą mi się tylko z jedną osobą, ale to chyba nie możliwe ^^
och pojadł by człowiek pojadł...
Usuńzaciekawiłaś mnie! o kim myślisz?
GOSIA :D
UsuńCiebie nie da się niczym zaskoczyć! xd
Usuńej,... ja tu komentarz pisalam -.-
UsuńJa mam nadzór wszędzie :d wtyki i kamery :D a taka psia mordka jest mi znana :D
Usuńale że się nie pojawił jakiś? :o
Usuńno weź! a ja taka rozebrana siedze xd
smakowita fotorelacja ;) Ja jak się uczę to nigdy nic nie jem ! :D Bo jak byłam młodsza to mama mówiła " Podczas nauki się nie je bo zjada się wiedzę " :D i tak mi zostało :D haha
OdpowiedzUsuńkurde, ja jakbym nie jadła to bym się chyba nie nauczyła :D
UsuńGrilla zazdroszczę, ja mam wielką ochotę na niego a na razie nijak nie ma gdzie, z kim i kiedy zrobić :D
OdpowiedzUsuńu mnie rodzina taka imprezowa xd
UsuńZazdroszczę Wakacji. Ja nie mam ;( Psiaki do zakochania ;)
OdpowiedzUsuńoch tak, kochane są obie, to nic, że jedną widze raz na pół roku ;)
Usuńposmakował mi ten nowy raddler;D
OdpowiedzUsuńmi jak widać też :D
UsuńUwielbiam owoce właśnie zjadłam jagody i czereśnie :) truskawek mam dość póki co :) Fajne balerinki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
jagódki pychotka!
Usuńfajne fajne bo skórzane i za 40 zł :D
Ja także się jeszcze nie najadłam truskawkami ale teraz kolej na jagody i maliny oraz arbuza :)
OdpowiedzUsuńmalinki! kocham prawie tak bardzo jak truskawki :D
UsuńOj ja też uwielbiam truskawki, a nowy raddler jest pychaa:d
OdpowiedzUsuńjest pychotka! taki maksymalnie orzeźwiający :)
UsuńTruskawki <3
OdpowiedzUsuńA dobry chociaż ten Okocim z Żabki? :)
OdpowiedzUsuńno na darmo zapasów bym nie robiła :D pyszny jest!
UsuńAlpejskie mleczko karmelowe?!?!?! Że ja- maniaczka milki karmelowej go nie widziałam?! Ale zaniedbanie!! Muszę to dorwać jak najszybciej :D
OdpowiedzUsuńJa też się nie przejadłam truskawkami, jakoś mało było:(
marsz do sklepu! :D
UsuńDo kina też bym się wybrała, bo dawno nie byłam. Tyle, że trochę kilometrów mam do najbliższego kina... A na takie prawdziwe ognisko bym się wybrała, bo ostatnio same grile ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie podsumowania miesiąca :)
OdpowiedzUsuńPierwsza owocowa fotka namawia do przejścia dalej posta :)
P.s. Spróbuj ptasiego mleczka biało - białego z Wedla - mmmmm... rozpływa się w ustach! :))
Wspaniałych wakacji :)) :*
I teraz będę męczyć Męża, żeby zbierał ekipę i robił grilla, narobiłaś mi ochoty! :)
OdpowiedzUsuń