Witam!
Przepraszam, za krótką przerwę, już tłumaczyłam na FB, że czasami tak bywa, że nawet mi jest bardzo smutno... Dlatego też, nie byłam w stanie napisać recenzji żadnej :(. Ale już wracam!
Dziś jednak będzie krótko, ale treściwie o balsamie do włosów, który znany jest już w blogosferze, kto nie kojarzy, oto on:
Ja jestem z tych osób co opakowania Planeta Organica się bardzo podobają - te choineczki takie cudne! ;)
Plastik jest twardy, wiec pod koniec może być trudno wycisnąć balsam - ale wystarczy dodać trochę wody i gra gitara.
Otwarcie jest typu press, więc nawet jak butelka wyleci nam z dłoni nie ma szans by coś z niej uciekło.
Balsam pachnie dla mnie tak męsko. Ma przyjemną, dość gęstą konsystencje o delikatnym zielonkawym kolorze. Bez problemu rozprowadza się go po włosach i nie trzeba dużej ilości by wszystko było dokładnie pokryte balsamem.
Przejdźmy do działania:
- włosy tak śliskie, że zsuwa się gumka
- loczki zniknęły
- włosy wygładzone, ale w przypadku moich kochanych faloloczków nie ujarzmione, nie dociążone
- nie obciąża włosów
- zapach nie zostaje z nami po myciu
- włosy cudnie błyszczą
- nie podrażnia mojej skóry głowy
Czy kupię go ponownie? Chyba nie... Ja jednak ciągle walczę by mieć ładny skręt, a ten balsam mnie go pozbawia, więc mimo, ze był fajną przygodą, nie sięgnę po niego ponownie. Jestem ciekawa czy go miałyście i jak się u Was spisywał. :)
Przepraszam, za krótką przerwę, już tłumaczyłam na FB, że czasami tak bywa, że nawet mi jest bardzo smutno... Dlatego też, nie byłam w stanie napisać recenzji żadnej :(. Ale już wracam!
Dziś jednak będzie krótko, ale treściwie o balsamie do włosów, który znany jest już w blogosferze, kto nie kojarzy, oto on:
Ja jestem z tych osób co opakowania Planeta Organica się bardzo podobają - te choineczki takie cudne! ;)
Plastik jest twardy, wiec pod koniec może być trudno wycisnąć balsam - ale wystarczy dodać trochę wody i gra gitara.
Otwarcie jest typu press, więc nawet jak butelka wyleci nam z dłoni nie ma szans by coś z niej uciekło.
Balsam pachnie dla mnie tak męsko. Ma przyjemną, dość gęstą konsystencje o delikatnym zielonkawym kolorze. Bez problemu rozprowadza się go po włosach i nie trzeba dużej ilości by wszystko było dokładnie pokryte balsamem.
Przejdźmy do działania:
- włosy tak śliskie, że zsuwa się gumka
- loczki zniknęły
- włosy wygładzone, ale w przypadku moich kochanych faloloczków nie ujarzmione, nie dociążone
- nie obciąża włosów
- zapach nie zostaje z nami po myciu
- włosy cudnie błyszczą
- nie podrażnia mojej skóry głowy
Czy kupię go ponownie? Chyba nie... Ja jednak ciągle walczę by mieć ładny skręt, a ten balsam mnie go pozbawia, więc mimo, ze był fajną przygodą, nie sięgnę po niego ponownie. Jestem ciekawa czy go miałyście i jak się u Was spisywał. :)
Mam ochotę na niego już od dawna, ale teraz już wiem na sto procent - to coś dla mnie! Nie umiem wydobyć skrętu z moich fal, więc staram się je wygładzać...
OdpowiedzUsuńczyli trochę pomogłam z decyzją :D
Usuńmnie tylko ciekawi czy to coś by nie podrażniło łepetyny mej :D
OdpowiedzUsuńa tego zagwarantować niestety nie mogą :(
UsuńNie mam loków to u mnie sprawdziłby się idealnie. Jak pisałam Ci wczesniej. Kazdy ma chwile smutku. Jeszcze raz Cię mocno tulę i ściskam. Buziaki :-*:-*:-*
OdpowiedzUsuńwiem, wiem Kochana, dziękuję :**
UsuńMialam rokitnikowy, ale jakos tak bez szału. Fajny, dobry, ale nie zachęcał do sięgnięcia po inne wersje.
OdpowiedzUsuńLoczków nie daj!
Mam nadzieję, że już wszystko dobrze *: i humor znowu dopisuje.
Rokitnikowego nie miałam, ale ciekawi, bo moje włosy jeszcze nie miały do czynienia z rokitnikiem ...
Usuńjuż lepiej :**
*: *:
UsuńZ opisu to coś dla mnie,uwielbiam efekt gładkich,śliskich włosów :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo próbuj! :)
UsuńTe opakowania są tak cudne i kolorowe *o* Każda blogerka by chciała chyba je mieć ;)
OdpowiedzUsuńSą świetne i już :D
UsuńChyba nie dla mnie on Ci jest :D moje włosy gdyby je wyflaczyć z loczkowania ale nie ujarzmić to wygladałyby bardzo.... głupio :D
OdpowiedzUsuńhmm... i tak chyba wyglądałam ja xd
UsuńSzkoda, że rozprostowuje fale. Jak znajdziesz coś co je podkreśla to daj znać, bo mi też na takim efekcie zależy.
OdpowiedzUsuńMam parę takich produktów ;) Tylko, że niestety to co podkreśla moje falki, Twoich nie musi :(.
UsuńU mnie świetnie spisują się proteiny mleczne :)
A ja chętnie bym sprawdziła jakby spisał się na moich włosach ;D
OdpowiedzUsuńNa co czekasz? ;)
UsuńZawsze byłam ciekawa odżywek z tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńTo może spróbuj? Nie sa takie drogie :)
UsuńMyślę, że w przypadku moich prostych włosów spisał by się lepiej :) Może kiedyś po niego sięgnę :-)
OdpowiedzUsuńTak i mi się wydaje, że efekt na prostych włosach byłby powalający :)
UsuńJa lubię moje proste włosy.... także chyba dorzucę go do koszyka ;)
OdpowiedzUsuńmyślę, że warto spróbować :)
UsuńDla moich prostych włosów byłby idealną propozycją - lubię efekty, które opisałaś ;)
OdpowiedzUsuńMiłego dzionka ;)
Tak i mi się wydaje, że dla prostych włosów efekt musi być świetny :)
Usuńja już znalazłam swój sposób na ładny skręt. Zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńwidziałam :) Ja też mam swoje sposoby, ale i tak szukam nowych :D
UsuńMiałam go kiedyś i lubiłam. Fajnie działał na włosy i cudnie pachniał ;)
OdpowiedzUsuńmnie zapachem nie uwiódł ;)
UsuńJa mam naturalnie takie śliskie włosy, więc kosmetyk raczej nie dla mnie, choć jest ciekawy.
OdpowiedzUsuńOch, zazdroszczę! Tylko ja bym chciała mieć śliskie fale... nawet nei wiem czy tak sie da xd
UsuńPowiem szczerze, że nigdy o nim nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńGdzie Ty się chowasz Mileno? ;)
UsuńPierwszy raz widzę ten produkt, Miałam szampon i odżywkę PO, ale jakoś szału nie było ;/
OdpowiedzUsuńA jaką miałaś?
UsuńA u mnie za bardzo nie wygładza, rokitnikowy był w tym lepszy. Że też u mnie musi być zawsze odwrotnie niż u wszystkich!
OdpowiedzUsuńJak zawsze to jeszcze nie jest tak źle, bo możesz sobie założyć że zadziała odwrotnie, ale gorzej jakby raz było tak samo a raz inaczej ;)
Usuń:*
hmmm może jak będę następnym razem zamawiać coś to zamówię i ten balsam do spróbowania :) kusicielka! :D
OdpowiedzUsuńha ha ha Pati, co ty ze mną masz ;)
UsuńCzekam na relacje ze spotkania!:)
OdpowiedzUsuńJutro Klusiu :**
UsuńMoje włosy delikatnie się falują i bardzo to lubię więc chyba sie nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńkiedyś muszę go wypróbować skoro włosy są śliskie :)
OdpowiedzUsuńZależy mi na wygładzeniu, więc chyba się skuszę :-)
OdpowiedzUsuńOn nie dla mnie ;(
OdpowiedzUsuńjak pozbawia skrętu to nie dla mnie;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że do końca się nie sprawdził .
OdpowiedzUsuńTeż mam kręcone włosy i pewnie ten balsam by się na nich nie sprawdził, skoro skręt po nim znika, ale kto wie :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tym balsamie i z tego, co o nim piszesz wydaje się być dobrą opcją dla mojej siostry. Podeślę jej info o nim :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go choć przy moim typie włosów mógłby całkiem dobrze się spisać :)
OdpowiedzUsuńO balsamie cedrowym jeszcze nie słyszałam, ale przydałby mi się do ogarnięcia czupryny;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam do mnie:)