Hej!
Miałyście z nim do czynienia? Co o nim myślicie?
Dziś będzie o różu, który mnie sobą zaczarował, mimo, że nie
pochodzi z wysokiej półki cenowej.
Mowa o różu
z Eveline – Satin Bush,Desert Rose (02).
Róż ten otrzymujemy w dość solidnym, plastikowym, czarnym
opakowaniu zamykanym na ‘klik’. Mimo upadków opakowanie nadal jest całe, nic
nawet nie pękła, mało tego – nie widać prawie zupełnie rysek!
Estetyka opakowania też jest w porządku, prosto, klasycznie,
ładnie. A napisy się nie ścierają :)
Róż bardzo dobrze nabiera się pędzlem, nie pyli, ładnie
się rozprowadza na twarzy. Jest dość mocno napigmentowany, więc wystarcza jedno
pociągnięcie pędzla.
Nawet mi, mimo jego pigmentacji nie udało się zrobić nim
krzywdy ;)
Na policzkach zostaje z nami przez większość dnia (ale ja mam
skłonność do podpierania się i dotykania częstego twarzy, więc u mnie ten czas może być krótszy).
Róż posiada delikatne, srebrne drobinki, nie jest ich dużo,
ale dają bardzo subtelny efekt rozświetlenia i nadają cerze takiej świeżości. Jego aksamitna konsystencja powoduje, że bardzo przyjemnie się z nim współpracuje. (a ja nie czuje jak rymuje)
Efekt na mojej twarzy w różnym świetle:
Miałyście z nim do czynienia? Co o nim myślicie?
Nie miałam go jeszcze okazji używać. Na twarzy wygląda delikatnie i uroczo :)
OdpowiedzUsuńI właśnie tym mnie ujął :)
UsuńMam róż z tej serii ale inny kolor i jestem z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuńa jaki masz kolor?
UsuńPróbowałam testerów w drogerii i bardzo mi się podobały.
OdpowiedzUsuńA ja nigdzie nie widziałam ich testerów :(
UsuńMuszę go wypróbować, gdyż otwierałam i zamykałam opakowanie do tej pory. Wydawało mi się,że te drobinki będą bardzo widoczne na twarzy :)
OdpowiedzUsuńA tu niespodzianka :D praktycznie ich nie widać :)
UsuńO jak ładnie się prezentuje! Muszę otworzyć swoje opakowanie ;-)
OdpowiedzUsuńOtwieraj otwieraj! :))
Usuńjakie piękne piegi :D a róż bardzo delikatny, ja zwykle mam nieco ciemniejsze, ale na zimę byłby w sam raz - kiedy jestem blada jak ściana ;p
OdpowiedzUsuńdziękuję! :)
UsuńLubię róże, ale za każdym razem odcienie są zbyt intensywne dla mojej jasnej cery :).
OdpowiedzUsuńAle masz piękne piegi! Z chęcią bym Ci je zabrała :))
Dodaję do obserwowanych :)
nie oddam! Bardzo je lubię :)
Usuńjest taki wybór odcieni, że aż nie chce mi się wierzyć ;)
Jesteś chyba nie liczną osobą, która lubi piegi :).
UsuńMuszę się wybrać do jakiejś drogerii i go poszukać :))
To się bardzo cieszę :)
Mam swój róż z WIbo, ale jakoś od lata nie używam różów, ponieważ chcę kupić sobie porządny pędzelek do niego :)
OdpowiedzUsuńja używam tych pędzelków co były w biedronce ;) jakoś dobrze mi się niemi pracuje, hakuro do rózu jest dla mnie delikatnie szorstki
UsuńŁadny efekt, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńMi także :)
UsuńPrezentuje się niezwykle naturalnie i uroczo ! :) A ja nie moge napatrzeć się na Twoje pieguski ♥
OdpowiedzUsuńNo to teraz nie potrzebuję już różu, sama się zarumieniłam :)
Usuń:**
Bardzo ładny, naturalny kolorek :)
OdpowiedzUsuńurzekł mnie :)
UsuńOmijam róże szerokim łukiem ze względu na to, że nie bardzo potrafię się nimi obsługiwać ;) ale widzę, że tym nie dałoby rady zrobić sobie krzywdy :)
OdpowiedzUsuńRóże to nie zło :) Ja tez dopiero się uczę :)
Usuńkolor zdecydowanie mój więc będę musiała się w niego zaopatrzyć:)
OdpowiedzUsuńposzukaj :))
Usuńja lubię takie delikatne róże ;) mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńto zupełnie tak jak ja :)
UsuńWygląda bardzo naturalnie i delikatnie :)
OdpowiedzUsuńI oto mi chodziło :)
UsuńEfekt bardzo delikatny, ja bym chyba jeszcze odrobinę tego różu dodała. Bardzo podoba mi się odcień, mnie też by pasował.
OdpowiedzUsuńMyślę, ze ten odcień jest dośc uniwersalny :)
UsuńMoże i masz racje, dla mnie efekt był ju zadowalający :)
nie używam różu, ten daje fajny delikatny efekt :)
OdpowiedzUsuńja polubiłam używanie różu :)
Usuńdla mnie zbyt 'mdły' ten kolor ;/
OdpowiedzUsuńmdły? serio? nadałabym mu róże określenia ale na pewno nie mdły ;)
UsuńŁadny i delikatny, tak jak lubię.
OdpowiedzUsuńA Twoje zdjęcia cudne!
Dziękuję! :**
UsuńŚwietny kolorek,muszę się za nim rozejrzeć akurat moje perełki z Avonu się kończą;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam różu z avonu ale bardzo lubię ich perełki rozświetlające :)
UsuńPiękny. Wygląda niesamowicie delikatnie.
OdpowiedzUsuńI jest delikatny nawet w swojej strukturze :)
Usuńładnie się prezentuję :)
OdpowiedzUsuńtez tak uważam :)
UsuńJaki delikatny i jak ładnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńKosmetyki od Eveline to jedne z najlepszych^^
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentuje^^
Bardzo podoba mi się Twój blog ;-) Co powiesz na wspólną obserwację?
Jeśli tak, daj znać u mnie na blogu. 101% uczciwego rewanżu ;-)
Pozdrawiam ;*
Miśka
miska-grabowska.blogspot.com
Mam nadzieje, że chociaż wiesz co znaczy ^^...
Usuńjak dziewczęco i cudownie;D
OdpowiedzUsuńMam ten róż, ale jeszcze go nie używałam :)
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie wypróbowałam, ale wygląda na bardzo przyzwoity :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale wygląda fajnie ;)
OdpowiedzUsuńTeż jestem w nim zakochana!
OdpowiedzUsuńKolor śliczny, a na policzku wygląda bardzo świeżo. Interesujący :)
OdpowiedzUsuńMuszę odpakować ten róż od Ciebie, bo wygląda ślicznie. :)
OdpowiedzUsuńładnie ożywia buzię - różu z tej firmy jeszcze nie miałam i jest to kosmetyk, który jeszcze nigdy nie osiągnął denka :*
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądasz ;)
OdpowiedzUsuńróż bardzo ładnie podkreślił twoje delikatne rysy, jest bardzo lekki i gustowny!
Kupiłam dziś ten róż i jestem bardzo ciekawa jak będzie się sprawował. Nie mogłam się zdecydować na odcień, ale w końcu wybrałam ten:)
OdpowiedzUsuń