Hej!
Dziś pora na recenzję mydełka, które mnie sobą zafascynowało - bo kto z Was miał okazję używać mydła kamiennego? Pierwszy raz ujrzałam je w recenzji u Reni - KLIK - i od tamtej pory wisiało na mojej liście mydeł do kupienia ;). I co? Marzenia się spełniają! Wersja rumianek - lawenda jest u mnie w łazience, a właściwie już prawie nie ma ;).
Zachwycające mydełka inspirowane Matką Naturą. Połączenie delikatności zapachu wraz z trwałością kamienia. Mydełka lśnią pod wodą a ich delikatna pianka nawilża i zmiękcza skórę.
Kamienne Mydełka mają delikatny zapach i są bardzo trwałe; wykonane są z ekstraktów kokosa, lawendy, witaminy E, olejków migdałowych, olejków z jojoby oraz różnych olejków eterycznych.
Kamienne mydełka nie zawierają parabenów ani SLS.
Musicie przyznać, że mydełko jest urokliwe, gdyby nie kolory spokojnie można by je wziąć za kamień! Ma w sobie spora dawkę wdzięku i pięknie się prezentuje w łazience! Robi za ozdobę :).
Zapach jest przyjemny, choć bardzo subtelny - czuć go delikatnie podczas mycia. Wyczuwalne są nuty zarówno rumianku jak i lawendy, chociaż i tak wszystko pachnie tak po prostu mydlanie.
Mydło wprost genialnie się pieni! Na prawdę byłam w szoku, dzięki temu bardzo zyskuje na wydajności, ponieważ niewiele go trzeba by umyć się od stóp do głów. Piana jest bardzo przyjemna, aksamitna, otulająca. Dodatkowo kształt mydełka sprawia, że świetnie trzyma się je w dłoni - leży idealnie! :)
Jednak mydełko ma wady - wysusza moją skórę i niestety też potrafi się ślimaczyć :(.
Skład:
Skład: Oryza sativa bran Oil, Simmondsia chinensisoil, Prunus dulcis oil, Cocos nucifera Oil, Lavendula augustifolia, Parfum, Dried Matricaria chamomilia, Dried Lavendula augustifolia Cl 77007, Tocopheryl acetate and limonene
Na stronie sklepu krainamydla.com znajdują się inne rodzaje tych mydełek i ciekawi mnie czy one też miałyby takie działanie na moją skórę czy okazałyby się łagodniejsze...
Miałyście do czynienia z takimi mydełkami?
Dziś pora na recenzję mydełka, które mnie sobą zafascynowało - bo kto z Was miał okazję używać mydła kamiennego? Pierwszy raz ujrzałam je w recenzji u Reni - KLIK - i od tamtej pory wisiało na mojej liście mydeł do kupienia ;). I co? Marzenia się spełniają! Wersja rumianek - lawenda jest u mnie w łazience, a właściwie już prawie nie ma ;).
Zachwycające mydełka inspirowane Matką Naturą. Połączenie delikatności zapachu wraz z trwałością kamienia. Mydełka lśnią pod wodą a ich delikatna pianka nawilża i zmiękcza skórę.
Kamienne Mydełka mają delikatny zapach i są bardzo trwałe; wykonane są z ekstraktów kokosa, lawendy, witaminy E, olejków migdałowych, olejków z jojoby oraz różnych olejków eterycznych.
Kamienne mydełka nie zawierają parabenów ani SLS.
Musicie przyznać, że mydełko jest urokliwe, gdyby nie kolory spokojnie można by je wziąć za kamień! Ma w sobie spora dawkę wdzięku i pięknie się prezentuje w łazience! Robi za ozdobę :).
Zapach jest przyjemny, choć bardzo subtelny - czuć go delikatnie podczas mycia. Wyczuwalne są nuty zarówno rumianku jak i lawendy, chociaż i tak wszystko pachnie tak po prostu mydlanie.
Mydło wprost genialnie się pieni! Na prawdę byłam w szoku, dzięki temu bardzo zyskuje na wydajności, ponieważ niewiele go trzeba by umyć się od stóp do głów. Piana jest bardzo przyjemna, aksamitna, otulająca. Dodatkowo kształt mydełka sprawia, że świetnie trzyma się je w dłoni - leży idealnie! :)
Jednak mydełko ma wady - wysusza moją skórę i niestety też potrafi się ślimaczyć :(.
Skład:
Skład: Oryza sativa bran Oil, Simmondsia chinensisoil, Prunus dulcis oil, Cocos nucifera Oil, Lavendula augustifolia, Parfum, Dried Matricaria chamomilia, Dried Lavendula augustifolia Cl 77007, Tocopheryl acetate and limonene
Na stronie sklepu krainamydla.com znajdują się inne rodzaje tych mydełek i ciekawi mnie czy one też miałyby takie działanie na moją skórę czy okazałyby się łagodniejsze...
Miałyście do czynienia z takimi mydełkami?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz, mam nadzieję, że miło spędziłeś czas czytając mojego bloga :)