10 lipca 2015

Przeszłam na makijaż mineralny - moja cera mówi TAK!

Hej!
Dziś będzie opowieść o tym jak wreszcie przejrzałam na oczy... O makijażu mineralnym dowiedziałam się już dawno, dawno temu, ale niezbyt mnie on interesował. Myślałam: a po co mi to? Moja cera nie jest specjalnie kapryśna, więc wystarczy mi jakiś tani podkład z drogerii o będzie git. Otóż nie! Moim głównym problemem były wągry, znalazłam wprawdzie skuteczny sposób na walczenie z nimi (czarna glinka - będzie o niej post jak zrobię zdjęcia ;)), jednak nie przyszło mi do głowy, że to przez podkład one powstają...
Mówiłam - ten jest super bo nie zapycha. Tsa... A wągry to co? Jaka ja byłam głupia... Tak się do nich przyzwyczaiłam, że mi myślenie siadło :/.
Aż nagle wszystko się zmieniło... No żartuje, nie tak nagle! ;) Ponad miesiąc używam do makijażu podkłądu naturalnego - i wiecie co? Wagrów nie ma, nie ma, nie ma!


Kosmetyki mineralne są najlepszym wyborem jeżeli chodzi o makijaż. Zostały stworzone dla ludzi ze szczególnymi problemami skórnymi, tj. tkliwość, alergie, podrażnienia. Zdrowa skóra też  skorzysta z ich niesamowitych zalet.Jeżeli słyszałaś kiedykolwiek, że makijaż szkodzi skórze, to teraz mając kosmetyki mineralne możesz to włożyć między bajki. Nie tylko nie szkodzi, ale wręcz pomaga.
Kosmetyki Rhea zawierają wyłącznie naturalne pigmenty mineralne: dwutlenek tytanu, mikę, tlenek cynku i tlenki żelaza. Nic ponadto ! Wszystkie te składniki są tak delikatne, że są dopuszczone do stosowania nawet u noworodków.

Dwutlenek tytanu- zapewnia dobre krycie skóry, oraz stanowi najlepszy naturalny filtr przeciwsłoneczny SPF 20 – 25. Im jaśniejszy podkład tym ma więcej dwutlenku tytanu i tym lepiej chroni przed słońcem. Jest to związek fotostabilny- nie rozpada się na skórze pod wpływem promieniowania ani powietrza.

Tlenek cynku- łagodzi podrażnienia, koi wrażliwą skórę, jest tak delikatny, że jest głównym składnikiem kremów dla noworodków.

Mika nadaje kosmetykom lekkość i  delikatność, jest całkowicie obojętna dla skóry.

Tlenki żelaza- nadają im piękny naturalny kolor.

Makijaż tak naturalny, że możesz w nim spać !


Podkład swój dostałam na Naturalnym Spotkaniu Blogerek od firmy Rhea i to był przełom dla mojej twarzy. Wreszcie wiem, że robię dla niej już wszystko co najlepsze! I ona mi pokazuje, że też to wie :)

Po pierwsze i najważniejsze o czym już wam wspomniałam - zniknięcie wągrów.
Po drugie - piękny, naturalny efekt na skórze! Nikt by się nie domyślił, że jestem pomalowana, a jednak koloryt jest ładnie wyrównany a drobne niedoskonałości ukryte (zawsze są jakieś drobne niedoskonałości xd), podkład idealnie stapia się z moim kolorem cery, nawet teraz jak twarz mi się opaliła.
Po trzecie - kto by pomyślał, że nakładanie minerałów jest prostsze od zwykłych podkładów? Kilka ruchów pędzla i gotowe!
Po czwarte - podkład nie pyli się o ile nie nabiorę go nie wiadomo jak dużo na pędzel.
Po piąte - ta wydajność! Ponad miesiąc używania i zupełnie nie mam wrażenia by go coś ubyło :)
Po szóste - zero poprawek w ciągu dnia, chyba, że dodaje pudru, ponieważ wykończenie, które oferuje podkład Rhea jest półmatowe, a czasami potrzebuję czegoś więcej.
Po siódme - jest naturalnie! Więc czego chcieć więcej?


To taka niewielka zmiana w mojej pielęgnacji twarzy - a jaki efekt! Kto by pomyślał, że nawet makijażem mogę zadbać o swoją cerę? Jestem pod ogromnym wrażeniem kosmetyków mineralnych. Szybko nie zakończę z nimi przygody :)

Znacie? Używanie? Co myślicie na ten temat?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz, mam nadzieję, że miło spędziłeś czas czytając mojego bloga :)