Hej!
Dziś kolejny post z serii 'do ego namówiła mnie Anula' ;). Nie ma chyba na razie osoby w blogosferze, która potrafiłaby aż tak bardzo wpłynąć na moje 'chciejstwa' kosmetyczne! Kto jest ciekawy jej wpisu na jego temat odsyłam TUTAJ.
Musicie przyznać, że pumeks ten zaskakuje już od samego początku. Jest zupełnie inny niż wszystkie mi do tej pory znane. Obawiałam się, że przez jego nietypowy kształt będzie mi niewygodnie go używać - nic bardziej mylnego! Pumeksem marokańskiem posługuje się niesamowicie łatwo dzięki tej specjalnej rączce!
Dalej były obawy - czy to mi nie poszarpie stóp? Otóż nie! Dzięki niemu funduje sobie niezwykle przyjemny i relaksujący masaż połączony jednocześnie z wygładzaniem stópek. Przyjemne z pożytecznym - kto tego nie lubi? Po zabiegu, który przyznaję był delikatny i z postawy "poszarpie mi stopy' przeszłam na 'to nie zadziała', musiałam się puknąć w czoło za pośpieszne ocenianie. Tak jak wspomniałam stopu są gładkie, ale takie gładkie gładkie, a nie w stylu co pozostawiają niektóre pumeksy - że jeszcze wypadałoby trochę wygładzić ale jest lepiej niż było.
Idźmy dalej - jego wydajność jest niesamowita - nie widać po nim żadnego zużycia, nie mam pojęcia kiedy te gliniane rowki się wytrą, ale co najlepsze - bardzo mnie to nie zasmuci, ponieważ jego cena to niecałe 5 zł.
A teraz parę informacji o nim ze sklepu:
Marokański pumeks to w 100% naturalny produkt, wykonany z gliny
marokańskiej i używany w trakcie zabiegów odnowy w łaźniach hammam.
Tajemnicą jego skuteczności są liczne wgłębienia, dzięki którym
dokładnie usuwa zrogowaciały naskórek, pozostawiając oczyszczoną, gładką
i miękką w dotyku skórę.
Produkt wyprodukowany został w Maroku, a jego skuteczność określana jest na kilkanaście miesięcy.
Sposób
użycia: zmiękczoną wcześniejszą kąpielą skórę, należy dokładnie
wytrzeć, a następnie przystąpić do ścierania zrogowaciałego naskórka.
Jakiś minus? Niesamowicie szybko znika ze sklepu i trzeba na niego polować! Ja swój kupiłam TUTAJ.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz, mam nadzieję, że miło spędziłeś czas czytając mojego bloga :)