Hej Kochani!
Dawno nic nie dodawałam ze swojej minerałowej serii :). Pora na powrót tych wpisów, zwłaszcza, że tematów mam nie mało! Przy okazji rozdania mogłam się dowiedzieć o czym chętnie poczytacie, a co dotyczy minerałów. Właściwie wszystkie propozycje wykorzystam (no może oprócz dwóch bo akurat one mówiły o tym co już było...), w tym tą z dzisiejszego posta. Więc jak? Ktoś się domyśla o czym dzisiaj będzie? :)
Kto pomyślał o mieszaniu minerałów między sobą odpada! ;))
Dziś będzie o tym czy można mieszać minerały z kosmetykami drogeryjnymi. I od razu odpowiedź - oczywiście, że można! Dlatego też tak łatwo zapoznawać się z minerałami i ich sypkimi formułami (chociaż niektóre firmy no Lili Lolo dają nam też możliwość prasowańców). Bez problemu na początku możemy postawić tylko na puder/róż/korektor itd. I w ten sposób zacząć swoją przygodę. Jest to szczególnie dobry sposób dla osób niezdecydowanych, niepewnych czy to dla nich, początkujących lub tych, które tolerują tylko drogeryjne podkłady w płynie.
Możliwości mieszania jest nieskończona ilość. Ostatnio jak malowałam mamę na wesele wykorzystałam jej drogeryjny podkład, który nałożyłam na twarz muśniętą pudrem mineralnym. Następnie wszystkie odbarwienia/zmiany/wypryski przykryłam korektorem mineralnym, a potem wszystko jeszcze raz przypudrowałam. Efekt był świetny a makijaż wytrzymał całą noc.
Gdy jeszcze szukałam odcienia podkładu dla siebie korzystałam już z próbek pudrów/róży i bronzerów w swoim makijażu.
A więc jak widzicie można! I warto (ale to wiecie, moja subiektywna opinia ;)).
Temat bardzo prosty, jednak wzbudzał wątpliwości - mam nadzieję, że udało mi się je rozwiać :).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz, mam nadzieję, że miło spędziłeś czas czytając mojego bloga :)