27 grudnia 2016

Kto lubi zapach melisy?

Witam poświątecznie!
Jak się czujecie? Najedzeni? :) Ja tryskam energią, w końcu bardzo dużo jej zmagazynowałam przy tym świątecznym biesiadowaniu. Wyjadałam przysmaki, kolędowałam, grzałam się przy kominku, byłam otoczona ludźmi których kocham. Coś wspaniałego! <3
Brakowało tylko śniegu i spacerów ;) Ale może to się nadrobi jeszcze :)
(Widzicie to bogactwo emotikonek? nie mogę się powstrzymać bo ciągle się szczerze)

Jednak możliwe jest, że nie macie ochoty już gadać o świętach, w końcu przez cały grudzień Wam o nich opowiadałam w taki lub inny sposób. Dziś powracam więc do recenzji kosmetycznych, a dodatkowo w najbliższym czasie pokażę Wam sporo ciekawych marek! :)


Ta marka pojawia się u mnie po raz pierwszy, więc chcę Wam ją trochę przedstawić. Kuca Magicne Trave czyli Dom Cudownej Melisy to produkty pochodzące z Chorwacji. Każdy z produktów jest ręcznie wytwarzany według oryginalnych receptur. Do tego wielka znajomość ziół i ich właściwości, tradycja i miłość do natury. Otrzymujemy prawdziwie aromaterapeutyczne kosmetyki naturalne. Wspaniała mieszanka!

Ja sama poznaję tą markę dzięki Anuli. Pierwszy raz widziałam ich produkty właśnie u niej, a teraz mogę się nimi cieszyć bo mi je sprezentowała :). Anulko, Ty wiesz jak bardzo Ci dziękuję za wszystko :* Za zarażenie miłością do tego co naturalne najbardziej!


Mydełka, które widzicie to zestaw 3 miniaturek. Każda z kostek ma 50g i jest idealną opcją by zapoznać się z mydlanym asortymentem marki. Jedno z nich w sposób szczególny mnie w sobie rozkochało Jedno było fajne, a ostatnie trochę mnie zaskoczyło. Jesteście ciekawi szczegółów? 

Moim faworytem z melisowej trójki jest mydełko w zielonym opakowaniu (czyli ta jasna kostka na innych zdjęciach). Jest to mydło z melisą do skóry wrażliwej. Cudownie pachnąca melisą kostka, dająca olbrzymią ilość kremowej piany! Nie wysusza skóry, jest delikatne i skuteczne. Stosowałam zarówno do twarzy - pięknie zmywa wszelkie zabrudzenia a do tego nie podrażnia nic a nic oczu! Myłam nim nawet twarz chrześniakowi i nawet nie pisną :). Nadaje się zarówno do depilacji jak i do higieny intymnej (do tej drugiej zwłaszcza, bo melisa ma właściwości przeciwbakteryjne). Cudowny, uniwersalny produkt do którego będę wracać! A do tego łazienka pachnąca orzeźwiającą melisą. No bajka, jestem nim zachwycona!

Skład: SODIUM PALMITATE, SODIUM COCOATE, GLYCERIN, SUCROSE, SORBITOL, AQUA, COCO-GLUCOSIDE, CYMBOPOGON NARDUS OIL, CITRAL*, CI 77891.


Kolejną interesującą kostką jest mydło Elixir z melisą (na pierwszym zdjęciu środkowe opakowanie). To mydełko ma bardzo ciekawy aromat, wpisywał się w klimat świąteczny :). Mamy subtelne orzeźwiające melisowe nuty i bardzo dużo ciekawych ziołowych/przyprawowych aromatów. Mieszanka jest genialna (jak dla mnie) - mamy tu cynamon, goździki, kolendrę , gałkę muszkatołową zmieszane w idealnych proporcjach. Po takiej kąpieli mam dużo energii.
Ta kostka jednak delikatnie gorzej się pieni i nie nadaje się już do mycia twarzy. Jest za to bardzo miłym towarzyszem pod prysznicem


No i pora na nieprzyjemne zaskoczenie. Ostatnią kostką jest wersja peelingująca AntiAge z melisą. Tutaj mamy również cudowny melisowy zapach, ale za złuszczanie odpowiadają pestki winogron. I one dla mnie są okropne... Są takimi ostrymi piekielnikami, że porysowałam sobie skórę a na udzie nawet ją uszkodziłam (wyglądało to jak drapnięcie kota na pół długości uda). Na szczęście szybko się to zagoiło ale nie spodziewałam się tak ostrych drobinek zupełnie... Nie moja bajka, mam chyba za delikatną skórę na takie drapaki.

Skład: SODIUM PALMITATE, SODIUM COCOATE, GLYCERIN, SUCROSE, SORBITOL, AQUA, COCO-GLUCOSIDE, VITIS VINIFERA SEED, CYMBOPOGON NARDUS OIL, CITRAL*, CI 77891.


Tak wygląda mój start z tą marką. Teraz używam jeszcze 3 produktów od nich i chyba się zakochałam ;). Nie licząc piekielnika peelingujące gorąco polecam Wam zapoznanie się Domem Cudownej Melisy. Znajdziecie te produkty TUTAJ.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz, mam nadzieję, że miło spędziłeś czas czytając mojego bloga :)