Czyli recenzja porównawcza 2 żeli do włosów Artiste
Na celowniku:
za wiele się nie różnią ;)Składy:
Jak widać bogactwo ekstraktów :) Podoba mi się to!
Konsystencja:
Zielony ma konsystencje normalnego żelu, za to pomarańczowy to taki budyń ;)
Cena każdego z nich to 3 zł
A teraz działanie :)
I już na wstępie muszę wam powiedzieć, że zielony uwielbiam a pomarańczowy nienawidzę! Już pisze za co... Zielony bardzo fajnie się rozprowadza i wgniata we włosy, ładne są po nim sucharki i loczki. Za to pomarańczowy ciężko nabrać z opakowania przez jego konsystencje, lepi się strasznie i włosy przez to tez ciężko się odgniata bo się lepią... Wprawdzie mniej go muszę nałożyć by były sucharki, jednak nie zmienia to faktu, że przez niego stylizacja jest mniej przyjemna.... Dodatkowo sucharki ciężko odgnieść po nim.
Oba żele nakładałam na loki wilgotne włosy, mniej więcej uformowane przez piankę i ręcznik. Z reguły ładnie trzymały mi loczki jeden dzień, no chyba że nałożyłam wcześniej jakąś maskę która mi włosy wybitnie prostowała...
Podsumowując , do zielonego na pewno kiedyś wrócę, do pomarańczowego NIE!
Chociaż teraz chętnie przetestuje inne z tej serii :)
Miałyście któryś?
Pozdrawiam
Żan
nie stosuje zelów do włosów ;P
OdpowiedzUsuńja też bardzo dawno nie stosowałam tego produkty
OdpowiedzUsuńnie miałam, gdzie kupiłaś? :) skład mnie trochę zniechęca, ale warto jednak wiedzieć gzie sa dostepne
OdpowiedzUsuńw Naturze są :)
Usuńja żeli nie używam ale ten zielony kupię mojej mamie :)
OdpowiedzUsuńfajne mają opakowania :D
OdpowiedzUsuńmi tez się spodobały :)
UsuńOj ten pomarańczowy ma dziwaczną konsystencję :D
OdpowiedzUsuńmasakryczna ta konsystencja :/
Usuńciekawa ich byłam, ale ten pomarańczowy to jakiś taki... łe :D
OdpowiedzUsuńnawet bardzo łe ;)
Usuńnie miałam żadnego. w ogóle jakoś nie używam żeli ;p nie podoba mi się konsystencja tego pomarańczowego.
OdpowiedzUsuńja jeszcze musze wspomagać loczki żelami :)
Usuńale mam nadzieję że już niedługo wystarczy im sama pianka :D
o ja właśnie mam zamiar kupić.Teraz już wiem który wybiorę :)
OdpowiedzUsuńciesze się że pomogłam :D
UsuńJa nie mam do czego stosować żeli do włosów :) Ale ten pomarańczowy iście dziwaczną konsystencję ma :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego, co więcej- pierwszy raz w życiu o nich słyszę, ale wydaje mi się, że jak już pokonam to panujące w moim wnętrzu lenistwo i zacznę dbać o swój pseudo-skręt, to zielony może się przydać :D
OdpowiedzUsuńNie uzywam takich specyfikow, ale moja druga połówka czasem stosuje... fajna recenzja :)
OdpowiedzUsuńdziwne konsystencje mają xd zwłaszcza ten pomarańczowy;p
OdpowiedzUsuńNie używam tego typu produktów ;)
OdpowiedzUsuń