Już dawno nie było postów opisujących czym się zajmuję i czego się uczę. Czas to zmienić! :)
Postanowiłam opowiedzieć Wam trochę o bańce chińskiej, jej właściwościach i trochę się zareklamować, mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko temu :).
A więc od początku...
Wyglądają one tak:
Wywodzą się, jak sama nazwa wskazuje, z Chin, gdzie były wykorzystywane od kilku tysięcy lat przede wszystkim w celach leczniczych. Głównie do akupunktury. Jednak może o historii nie będę się rozwodzić :).
Dzisiaj chciałabym Wam opowiedzieć trochę o ich innych, bardziej kosmetycznych właściwościach... Chodzi mi o wykorzystywanie ich w walce z cellulitem i w modelowaniu sylwetki. Zabieg ten jest tak popularny, że robią go nawet osoby, które nie mają do tego uprawnień, przed czym przestrzegam, można zrobić sobie krzywdę. Masaż bańkami jest masażem który silnie działa na nasz organizm, obciąża układ krwionośny jeśli robimy go niepoprawnie, nawet jeśli teraz nie poczujemy negatywnych skutków pojawią się one w przyszłości, także proszę, uważajcie jeśli chcecie robić to samemu...
No ale już koniec tych dygresji! :) Co chciałam Wam powiedzieć najbardziej, ten masaż naprawdę działa! Jest świetny w walce z cellulitem, pomaga w gubieniu kilogramów, a także znakomicie ujędrnia skórę. Dodatkowo można go stosować przy bólach kręgosłupa, gdzie spisuje się również bardzo dobrze!
Wiadome jest by efekty były jak najlepsze i najdłuższe należy poddać się serii zabiegów (od 8 do 12) po których należy zrobić przerwę. Minimalna ilość zabiegów w tygodniu to 2, inaczej organizm co tydzień będzie na nowo przestawiał się do baniek i nie będzie żadnego efektu. Najmniej przyjemny jest pierwszy zabieg, a później jest już dużo lepiej. Nie przejmujcie się też zdjęciami siniaków, które pokazywane są w internecie, nie jest to obowiązkowe, zależy tu bardzo dużo od wrażliwości waszej skóry i umiejętności masażysty, muszę pochwalić się że mi nie zdarzyło się nikogo okaleczyć w ten sposób ;)
Przykładowe efekty możecie zobaczyć w google wpisując masaż banką chińską lub vacuum massage. Niestety do tej pory tylko jedna moja pacjentka zgodziła się na zdjęcia a jestem z nią dopiero w trakcie sesji, więc efekty nie są aż tak widoczne.
A więc może teraz trochę reklamy :)
Jeśli jesteś z Lublina lub okolic i chciałabyś spróbować tego masażu polecam się ;)
Śmiało pisz na adres: zorzeta1@o2.pl
jeśli nie odpisze to znak że mail nie doszedł, innego wyjścia nie ma :)
Jakieś pytania?
Pozdrawiam
Żan
Postanowiłam opowiedzieć Wam trochę o bańce chińskiej, jej właściwościach i trochę się zareklamować, mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko temu :).
A więc od początku...
Wyglądają one tak:
Wywodzą się, jak sama nazwa wskazuje, z Chin, gdzie były wykorzystywane od kilku tysięcy lat przede wszystkim w celach leczniczych. Głównie do akupunktury. Jednak może o historii nie będę się rozwodzić :).
Dzisiaj chciałabym Wam opowiedzieć trochę o ich innych, bardziej kosmetycznych właściwościach... Chodzi mi o wykorzystywanie ich w walce z cellulitem i w modelowaniu sylwetki. Zabieg ten jest tak popularny, że robią go nawet osoby, które nie mają do tego uprawnień, przed czym przestrzegam, można zrobić sobie krzywdę. Masaż bańkami jest masażem który silnie działa na nasz organizm, obciąża układ krwionośny jeśli robimy go niepoprawnie, nawet jeśli teraz nie poczujemy negatywnych skutków pojawią się one w przyszłości, także proszę, uważajcie jeśli chcecie robić to samemu...
No ale już koniec tych dygresji! :) Co chciałam Wam powiedzieć najbardziej, ten masaż naprawdę działa! Jest świetny w walce z cellulitem, pomaga w gubieniu kilogramów, a także znakomicie ujędrnia skórę. Dodatkowo można go stosować przy bólach kręgosłupa, gdzie spisuje się również bardzo dobrze!
Wiadome jest by efekty były jak najlepsze i najdłuższe należy poddać się serii zabiegów (od 8 do 12) po których należy zrobić przerwę. Minimalna ilość zabiegów w tygodniu to 2, inaczej organizm co tydzień będzie na nowo przestawiał się do baniek i nie będzie żadnego efektu. Najmniej przyjemny jest pierwszy zabieg, a później jest już dużo lepiej. Nie przejmujcie się też zdjęciami siniaków, które pokazywane są w internecie, nie jest to obowiązkowe, zależy tu bardzo dużo od wrażliwości waszej skóry i umiejętności masażysty, muszę pochwalić się że mi nie zdarzyło się nikogo okaleczyć w ten sposób ;)
Przykładowe efekty możecie zobaczyć w google wpisując masaż banką chińską lub vacuum massage. Niestety do tej pory tylko jedna moja pacjentka zgodziła się na zdjęcia a jestem z nią dopiero w trakcie sesji, więc efekty nie są aż tak widoczne.
A więc może teraz trochę reklamy :)
Jeśli jesteś z Lublina lub okolic i chciałabyś spróbować tego masażu polecam się ;)
Śmiało pisz na adres: zorzeta1@o2.pl
jeśli nie odpisze to znak że mail nie doszedł, innego wyjścia nie ma :)
Jakieś pytania?
Pozdrawiam
Żan
Kurcze, mam te bańki, ale bardzo mało je używam. Muszę zacząć:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/
szkoda, że nie jestem z lublina... chętnie bym się do Ciebie wybrała :D
OdpowiedzUsuńa ja okolice krk ..troszke daleko :(
OdpowiedzUsuńmam takie same bańki , na początku robiłam masaż sama potem pomagała mi mama :)
OdpowiedzUsuńKupiłam te bańki. Ale latem raczej nie są wskazane. Chyba, ze ktoś lubi pokazywać siniaki na ciele :(
OdpowiedzUsuńEh, ja mam skłonnośc do powstawania siniaków, więc pewnie miałabym po nich całe sine nogi -.- ale efekty są zachcęjące :)
OdpowiedzUsuńprzyjedź do Trójmiasta! :)) chętnie poddałabym się takiemu masażowi - sama pewnie zrobiłabym sobie krzywdę :D
OdpowiedzUsuńMnie one jednak przerażają... ;-)
OdpowiedzUsuńOj zaciekawiają ale należy się nad tym poważnie zastanowić :)
OdpowiedzUsuńjuż dawno zastanawiałam się nad zakupem tych baniek... chętnie zrobiłabym sobie taki masaż :) pozdrowienia http://arienailandia.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMam takie bańki, ale boję się, że naczynka mi popękają od takiego masażu ;)
OdpowiedzUsuńJuż dawno miałam sobie takie kupić, ale zapomniałam o tym zupełnie.
OdpowiedzUsuńOoo jakie świetne jakbym miała możliwosc to barzdo chętnei bym na takie coś poszła. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://laura-lauurka.blogspot.com/
miałam kupić i jak na razie... ee nie kupiłam ;P
OdpowiedzUsuńSzkoda, że mam do Ciebie tak daleko :)
OdpowiedzUsuńWitaj, organizuję konkurs na moim blogu i mam specjalną nagrodę dla osób z moich top 30 komentujących, a jest to zestaw lakierów OPI. Znajdujesz się na tej liście i jeśli chcesz dowiedzieć się więcej zapraszam do linku z konkursem
OdpowiedzUsuńhttp://gosika90.blogspot.com/2013/07/ogaszam-konkurs-na-moim-blogu-1407.html
Wyglądają bardzo ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńjuż wiele czytałam o tych bańkach...miałam sobie kupić aż w końcu zapomniałam...
OdpowiedzUsuńbrzmi ciekawie, sama poddałabym się takiemu masażowi :)
OdpowiedzUsuńsiostra opowiadała mi o tym masażu, jest kosmetyczką :) na prawdę są efekty
OdpowiedzUsuńJa bym pewnie miała cykora podczas pierwszego razu :)Chętnie poddałabym się takiemu zabiegowi, jednak Lublin jak dla mnie za daleko, szkoda :(
OdpowiedzUsuńJa jestem z Białego... jakbyś po drodze pojechała na górę Polski to mój cellulit aż krzyczy o pomoc! :D
OdpowiedzUsuńja mam hasło -kochajmy celulit;D
OdpowiedzUsuńŚwietny blog !
OdpowiedzUsuńobserwuję i zapraszam :)
znam się z tymi bańkami, działają przy regularnym stosowaniu, ale ja niestety nie wytrwałam, ból był dla mnie zbyt silny i siniaki też nie zachęcały do dalszej kuracji. obserwuję
OdpowiedzUsuńdziękuję za udział w moim rozdaniu :)
OdpowiedzUsuńmam chęć je zakupić, podobno efekty są bardzo widoczne ;)
OdpowiedzUsuńciekawe,słyszałam kiedyś o tych bańkach!
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tych baniek, ale słyszałam o nich przeróżne, skrajne opinie.
OdpowiedzUsuńSlyszalam, nie stosowalam, ale kiedys chyba mialam okazje dziecieciem bedac testowac szklane opalane :/
OdpowiedzUsuńto zupełnie coś innego ;)
Usuńhaha ja te opalane tez miałąm;p
UsuńNie słyszałam jeszcze o tej metodzie. Serio boli tak, jak piszą dziewczyny?
OdpowiedzUsuńpierwszy raz, później jest już duzo lepiej :)
UsuńŚmiesznie wyglądają te bańki ;) Jakoś póki co nie chcę próbować zabiegu, chociaż gdyby okazał się u mnie skuteczny to warto...
OdpowiedzUsuńChętnie bym się poddała takiemu zabiegowi :) Ale jestem ze śląska :( Nigdy nie miałam takich baniek ani nawet ich nie widziałam na oczy :P
OdpowiedzUsuńKochane mam pytanko jak robicie masaż?
OdpowiedzUsuńspodob 1 *raz przyssana banke pzresówacxie gora dół bez odrywania jej od skory
czy
sposob 2*przykłądam banke na dole przesówam w gore odrywam i znow przystawiam na dole .....?????
prosze o odp:))))))))
to zależy od tego gdzie ten masaż jest wykonywany...
Usuń