Wszyscy wiedzą, że Revitalash ma genialne odżywki do rzęs - działają bez dwóch zdań znakomicie. Jednak co z resztą ich produktów? Tu zaczynają się schody...
Jestem posiadaczką bazy i tuszu do rzęs tej firmy, oto one:
Ładniutkie opakowana, prawda? Eleganckie takie, robią dobre wrażenie :)
Baza ma niebieskie otwarcie, dzięki czemu nie pomylimy ich w biegu.
Ale przejdźmy do konkretów. Dziś będzie zwięźle - plusy i minusy, nie chcę się rozpisywać o tych produktach... O opakowaniach już nie będę wspominać - jednak za to oba produkty maja po plusie :).
Tusz idzie na pierwszy ogień:
Plusy:
- idealna, głęboka czerń
- długo utrzymuje swoją świeżość - nie zaschnie nam szybko w opakowaniu
Minusy:
- jest bardzo mokry przez co długo wysycha na rzesach, a więc trzeba bardzo uważać:
a) przy nakładaniu - by nie posklejać rzęs
b) po nałożeniu by nie mieć poodbijanych rzęs na powiekach i policzkach
- krótko utrzymuje się na rzęsach (a przynajmniej moich) - nie ma szans by wytrzymał cały dzień
- gdy jest wilgotno (a jak pada to już katastrofa totalna) ląduje pod oczami robiąc pandę
- nie wydłuża/nie pogrubia/nie podkręca
- cena: ok 90 zł
A teraz baza:
Pierwszy raz spotykam się z bazą, która ma niebieski kolor. Dla mnie ten kolor jest minusem, ponieważ zdarzyło mi się nie pokryć jej dokładnie tuszem a źle mi jak mam na niebiesko (choćby trochę) podkreślone rzęsy.
Plusy:
- brak
Minusy:
- nie przedłuża trwałoścituszu
- cena: ok 70 zł
- tusz zaczyna się szybciej kruszyć jak ją użyje
Podsumowując - jestem ogromnie rozczarowana! Spodziewałam się czegoś więcej po tak drogich produktach...
Pozdrawiam
Żan
Jestem posiadaczką bazy i tuszu do rzęs tej firmy, oto one:
Ładniutkie opakowana, prawda? Eleganckie takie, robią dobre wrażenie :)
Baza ma niebieskie otwarcie, dzięki czemu nie pomylimy ich w biegu.
Ale przejdźmy do konkretów. Dziś będzie zwięźle - plusy i minusy, nie chcę się rozpisywać o tych produktach... O opakowaniach już nie będę wspominać - jednak za to oba produkty maja po plusie :).
Plusy:
- idealna, głęboka czerń
- długo utrzymuje swoją świeżość - nie zaschnie nam szybko w opakowaniu
Minusy:
- jest bardzo mokry przez co długo wysycha na rzesach, a więc trzeba bardzo uważać:
a) przy nakładaniu - by nie posklejać rzęs
b) po nałożeniu by nie mieć poodbijanych rzęs na powiekach i policzkach
- krótko utrzymuje się na rzęsach (a przynajmniej moich) - nie ma szans by wytrzymał cały dzień
- gdy jest wilgotno (a jak pada to już katastrofa totalna) ląduje pod oczami robiąc pandę
- nie wydłuża/nie pogrubia/nie podkręca
- cena: ok 90 zł
A teraz baza:
Plusy:
- brak
Minusy:
- nie przedłuża trwałoścituszu
- cena: ok 70 zł
- tusz zaczyna się szybciej kruszyć jak ją użyje
Podsumowując - jestem ogromnie rozczarowana! Spodziewałam się czegoś więcej po tak drogich produktach...
Pozdrawiam
Żan
ułaaa słabo
OdpowiedzUsuńZa taką cenę? :O Po prostu wstyd ;p heh
OdpowiedzUsuńza taką cenę.. o nie to ja nie jestem chętna..
OdpowiedzUsuńzgadzam sie z Twoja recenzja ackzolwiek ja je na troche odstawilam i zobacze jak za jakis czas sie psrawdza ;D
OdpowiedzUsuńodstawiłam je na miesiąc - to samo było :/
Usuńto moja recenzja po prawie 4 miesiącach...
Zgadzam się niestety z wami dziewczynki - oba produkty są kiepściutkie ;/
Usuńnie dałabym tyle kasy za tusz:)
OdpowiedzUsuńOo, ja je trzymaŀam a specjalną okazję...:-) ciekawe, jak sprawdzi się na moich nie bardzo wymagających rzęsach..
OdpowiedzUsuńmoże Tobie podpasuje..
UsuńFakt, że wolno wysychają ale ja je polubiłam :)
OdpowiedzUsuńMają jeszcze jeden bubel- niejaki "korektor rozświetlający"... porażka
OdpowiedzUsuńwidziałam... brak słów..
UsuńI teraz pomyśleć ile dobrych tuszy można kupić za taką cenę :/
OdpowiedzUsuńI jeszcze za taką cenę... :(
OdpowiedzUsuńNo to jestem zaskoczona kolorem. Nie wiem co producent miał na myśli robiąc niebieską bazę...
OdpowiedzUsuńOj, do tej pory czytałam większość pozytywnych opinii...
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na konkurs, dziś się kończy :)
http://melatestuje.blogspot.com/2014/03/dlaczego-wracaja-bociany-odpowiedz-na.html
Podpisuję się obiema rękami. Na początku 2011 roku była promocja, że je dorzucali do odżywki. Wypróbowałam może ze trzy razy i rzuciłam w kąt. Najbardziej rozczarował mnie tusz.... naprawdę liczyłam na coś lepszego.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że takie bubelki
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z negatywną opinią :) Dobrze wiedzieć, co jest z nimi nie tak....
OdpowiedzUsuń