30 lipca 2014

Och Eveline, bubelku ty...

Muszę wam powiedzieć, że no nie lubię takich postów, no nie lubię. Wolę się dzielić jakimiś dobrymi produktami a nie bublami jak ten dzisiaj. Bo to bubel, mówię na wstępie, żeby nie przeczytać w komentarzach - 'och, super! skuszę się na niego'
taaa...

No więc bubel w opakowaniu:

Ładne, nie?
A teraz wygląd tubki:


Smukła, dobrze się ją trzyma w dłoni. Ładna grafika, szpatułka dobrze wyprofilowana - ładnie się nią krem nakłada i dobrze zbiera później krem...


Widzicie już szkopuł? Taaak właśnie! Zbiera krem! A co z włosami? Ano w większości zostają na miejscu...

I co z tego że krem taki fajny? Że nie śmierdzi za bardzo? Że ładnie się go nakłada? Że nie podrażnia?
Skoro nie robi tego co robić ma! A przecież tylko tyle od niego wymagam... W tym wypadku to AŻ tyle.



Skład:

Nie chce mi się o nim pisać nic więcej nawet..
Po prostu nie jest tego wart.

49 komentarzy:

  1. Mam i dla mnie jest to całkiem fajny produkt ;) Większość włosów "obcina". Zostawia kilka, które skręcają się i można je usunąć przejechaniem ręki :p Za pierwszym razem mi się nie spodobał, ale dała mu drugą szansę ;) Trzymam krem 10 min

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie tego efektu nie ma, próbowałam na różnym owłosieniu na różnych partiach ciała. Jednak skoro to jest krem dla bikini i pach powinien jednak być trochę mocniejszy... Mnie zostawia z takimi wystającymi włoskami które się zaczepiają o wszystko, muszę po tym intensywnie się peelingować i jeszcze raz depilować tym razem za pomocą maszynki :/

      Usuń
  2. Miałam go kupic bo tak chwalą na tych forum a tutaj co lipa

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam i u mnie usuwa choć nie do końca "z grubsza". Natomiast moja mama też próbowała i jest zadowolona. :) to zależy od grubości wloskow też :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie tak, ale nikt mi nie powie, ze w okolicy bikini włoski cą cieniutkie...

      Usuń
  4. Ja na takie produkty w ogóle juz nie patrzę. U mnie w najlepszym przypadku jest "co drugi wystap"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja już chyba też przestanę, bez sensu zupełnie, nie mam zamiaru się później męczyć drugi raz z tymi samymi włosami...

      Usuń
  5. Ja mam różowy eveline i ma identyczną szpatułkę. Owszem, nie zbiera, ale ja przejeżdżam drugi raz, czasami czymś przetrę, przemyję wodą i schodzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie niestety prawie nic nie schodzi... Na dodatek wloski stają się takie 'czepliwe' nie mogę nawet się ręcznikiem opatulić bo się tak zaczepiaja i nei jest to przyjemna sprawa :/

      Usuń
  6. może za krótko trzymałaś ten krem. tego akurat nie miałam ale u mnie kremy do depilacji dobrze się sprawdzają , mam delikatne, jasne włoski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. próbowałam z różnym czasem trzymania, przecież nie napisałabym recenzji po jednokrotnym użytku ;)

      na prawdę zazdroszczę Ci delikatnych włosów w okolicach bikini :(

      Usuń
    2. na całym ciele mam delikatne włoski, dlatego nawet depilatora nie mogę używać bo później nie przebijają się przez skórę i wrastają.

      Usuń
  7. Mam coś podobnego z eveline i też średnio się sprawdza...

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeśli chodzi o kremy do depilacji u mnie rządzi Bielenda :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam z Feet czy jakoś tak i jest to taki sam szmelc ;/;/ Nigdy więcej nie kupie nic podobnego. Pozostaję przy tradycyjnej metodzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja średnio przepadam za kremami do depilacji.Najlepiej chyba wypadł u mnie krem z Bielendy :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z Bielendą nie miałam do czynienia ale to już drugi głos za nią ;)

      Usuń
  11. A ja nie używam kremów do depilacji, tylko albo plastry albo żyletki. Moja skóra bardzo łatwo się podrażnia od nadmiaru chemii, wolę nie dostarczać jej nowych do tego powodów :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, pojechałam skrótem - maszynki do golenia miałam na myśli.

      Usuń
  12. U mnie jeszcze żaden kosmetyk tego typu się nie sprawdził ...

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie lubię kremów do depilacji, wolę golarki, czy depilator.

    OdpowiedzUsuń
  14. a jak dla mnie jest to bardzo fajny krem, jedyny po którym nie mam podrażnień :)

    OdpowiedzUsuń
  15. nie używam często takich kremów, mam jeszcze jeden w domu i męczę się, żeby go zużyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. dobrze wiedzieć :/ mam, ale jeszcze nie próbowałam, bo wolę maszynką rach-ciach a nie się bawić ze smarowaniem, czekaniem, usuwaniem - dla mnie to za długo
    ale poświęcę się i wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Oooo patrz a u mnie sprawdził się znakomicie!

    OdpowiedzUsuń
  18. jakos nie wiem nigdy nie mialam kremu do depilacji haha nie wiem jakt o dziala xD i nie wierze zeby dzialalo xD ale mam chyba jakis z joanny i czas najwyzszy zobaczyc coz to

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam to samo nie wierzę żeby taki krem u mnie zadziałał ;/

      Usuń
  19. Ja go jeszcze nie próbowałam, ciekawe jak się u mnie sprawdzi :) Chyba wszystko zależy od włosa ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ostatnio otworzyłam jakiś krem do depilacji w celu wypróbowania. Nałożyłam na skórę dość małą porcje, aby zobaczyć czy coś działa - zapach siarki utrzymywał się pół dnia, a włosów nie wydepilował :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ojj ;/ szkoda, że się nie sprawdził.. Ja używam kremu z Joanny i nie narzekam.

    OdpowiedzUsuń
  22. to u mnie też wypadnie kiepsko, bo mam grubsze włoski :/

    OdpowiedzUsuń
  23. Ostatnio czytałam o nim u jakiejś blogerki to ją strasznie podrażnił dodatkowo ;/ bubel wiem że będę go omijała ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja nie kupie bo po prostu nie lubię takich rzeczy :) wolę piankę :P

    OdpowiedzUsuń
  25. miałam go kupić, ale już wiem, że chyba jednak nie warto.. mam za to z tej serii mojacy krem po depilacji i ten za to sprawdza się super

    OdpowiedzUsuń
  26. nie używam kremów do depilacji, jak dla mnie za dużo z nimi zabawy ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. używałam kiedyś dwóch kremów i żaden nie sprostał w pełni włoskom, na dodatek nie znoszę tego paskudnego smrodu:/

    OdpowiedzUsuń
  28. "Środek silnie działający".. ciekawe z której strony? :D Na mnie żaden krem tego typu nigdy nie działał i już dałam sobie z nimi spokój.

    OdpowiedzUsuń
  29. Będę miała na uwadze Twoją "recenzję" ;))

    OdpowiedzUsuń
  30. Jak dotąd raz go użyłam i sprawdził się ok, chociaż musiałam wydłużyć czas trzymania go na skórze do 10 minut, ciekawa jestem jak dalej będzie się sprawdzał ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Tego nie miałam ale krem z Velvetic sprawdzał się u mnie świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Krem do depilacji, który włosów nie usuwa? To chyba żart :)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz, mam nadzieję, że miło spędziłeś czas czytając mojego bloga :)