Hej!
Ale ładny dziś dzień. Ja jestem zadowolona bo:
- zostało mi mało plewienia na działce ;)
- mam prawie całą paczkę skompletowaną do zabawy w green boxie u Pati :)
- mam dziś cały dom dla siebie
- udało mi się upolować fajny prezent dla W. na wyprzedażach
- kupiłam sobie odżywkę za 4 zł
- jutro jadę się spotkać z wizażankami *.*
- mogę już odebrać swój dyplom!
Tyyle powodów by się uśmiechać! :)
No, ale nie o tym miałam pisać... Więc przejdę do rzeczy.
Na celowniku - żel micelarny do mycia twarzy od Oillan
Buteleczka stworzona została z białego plastiku, nie ma możliwości więc, kontrolowania ile zostało na produkty inaczej niż 'na wagę'.
Dodatkowo buteleczka jest odkręcana.. wiecie, że tego nie lubię.
Za to etykietki mi się podobają - jest tak czysto, schludnie, przyjemnie.
Buteleczka pierwotnie znajduje się w kartoniku, który to jest utrzymany w takiej samej kolorystyce.
Zacznę od tego, że nie nazwałabym tego produktu żelem - bardziej przypomina emulsję/mleczko, na dodatek dość rzadkie, więc lubi uciekać między palcami. Często też wylewa mi się go po prostu za dużo.
Mimo to produkt zaskakuje wydajnością - 2 miesiące.
A jak właściwości myjące?
No cóż... Ja ich nie odczuwam. Po umyciu twarzy tym produktem mam wrażenie, że jest nie domyta. Mam też prawo przypuszczać, że to nie tylko wrażenie, ponieważ częściej przez ten czas gdy go używałam miałam problem ze skórą - pojawiały się wypryski.
Fakt - nie wysusza skóry, niwelowania szorstkości nie zauważyłam.
Żel/mleczko nie pachnie i nie powoduje podrażnień.
I to było na tyle... Nie polubiłam się z nim i to widać, a szkoda, bo szczerze mówiąc liczyłam na więcej...
Miałyście z nim do czynienia?
Używam emulsji micelarnej z Anidy i kocham ją nad życie :) Tego produktu nie miałam.
OdpowiedzUsuńja jednak wolę żele :)
Usuńudanego spotkania ! :) a o kosmetyku nic nie slyszalam ;)
OdpowiedzUsuń:*
Usuńa może to i lepiej? raczej nie jest tego wart ;)
ja teraz używam syndetu z dermedic ale lubię tą markę.
OdpowiedzUsuńto mój pierwszy produkt od nich, w domu jest jeszcze emulsja dla dzieci, ale tamta to zupełnie mnie nie przekonuje bo ma parafinę, nie potrafię zrozumieć, po co ona tam..
UsuńNie miałam do czynienia z tym produktem :)
OdpowiedzUsuńnie straciłaś na tym ;)
Usuńnie dla mnie ten płyn micelarny :[
OdpowiedzUsuńspodziewałam się po nim więcej...
Usuńja jestem wierna micelkowi z Biedronki jak na razie, tego nie miałam
OdpowiedzUsuńże w sensie żelowi micelarnemu czy micelowi? Bo żel też bardzo lubię a samym micelem nie dałabym radę porządnie oczyścić twarz ;)
UsuńJestem do tyłu,bo nigdy nie miałam nic z tej marki :/
OdpowiedzUsuńwszystko przed Tobą!
Usuńbyć może coś się zmieniło, ale Oillany miały specyficzny zapach, który dla mnie był męczący i psuł radochę z używania ;)
OdpowiedzUsuńja nic nie wczuje, a mam dość wrażliwy węch i czuje zapach nawet jak wszyscy mówią że nie pachnie ;)
UsuńŻanetko u Ciebie zawsze pozytywnie :))! Pochwal się co kupiłaś na wyprzedażach i z czego obroniłaś dyplom? :))
OdpowiedzUsuńsobie nic ;) ja poluje tylko w ciuchu xd no i w drogeriach - niedługo pokażę wszystkie zakupy :D
Usuńa dyplom fizjoterapeuty mogę odebrać już :))
Usuńnie miałam tego żelu, ale miałm krem do twarzy i byłam z niego bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńTen żel mnie nie kusi, ale za to jestem ciekawa jaką odżywkę kupiłaś za 4 zł :) Fajnie, że już możesz odebrać dyplom fizjoterapeuty :)
OdpowiedzUsuńrossmanową, tą niebieską, bawełniana czy jakos tak :D
Usuńnie miałam tego produktu, ale chyba wiele nie straciłam, prawda? :)
OdpowiedzUsuńdokładnie tak :)
Usuńskład nawet, ale działanie babesiu...
OdpowiedzUsuńpowodów mnóstwo, super... gratuluję dyplomu!!!! i cieszę się, że już udało się skompletować kosmetyki:)
dobrze, że uśmiech nie boli, bo dziś to możesz szeroko się uśmiechać:)
pozdrawiam ciepło
:)
nie tylko nie boli, ale jest bardzo przyjemny :D
UsuńMyślałam, że mają tylko produkty do kąpieli :O
OdpowiedzUsuńz tego co dziewczyny piszą to nawet kremy mają ;)
Usuńwłaśnie testuję kremową emulsję do mycia twarzy z tej firmy. Zobaczymy jak się sprawdzi.
OdpowiedzUsuńprzynajmniej od razu powiedziane, ze to emulsja a nie żel...
UsuńNie miałam tego produktu ale ten opis, że zostaje wrażenie nie domycia twarzy skutecznie mnie zniechęca...
OdpowiedzUsuńtak moja twarz na niego reaguje, nie wiem co powiedziałaby Twoja ;)
Usuńhmm nie miałąm i nie wiem czy będe mieć
OdpowiedzUsuńraczej nie jest tego wart
Usuńczyli nie kupujemy ;)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńTyle powodów do radości, nic, tylko się cieszyć! :D A co do żelu- jeśli nie domywa, to nie dla mnie, moja cera od razu by się zbuntowała:)
OdpowiedzUsuńdokładnie tak i dlatego to robię :D
UsuńSzkoda, że zupełnie Cię nie zadowolił.
OdpowiedzUsuńtak bywa jak się tyle kosmetyków testuje ;)
Usuńnie używałam, ale widzę, że nic mnie nie ominęło :)
OdpowiedzUsuńdokładnie tak :D
UsuńEch, szkoda... no to nie wypróbuję ;(
OdpowiedzUsuńa tam szkoda, tyle przecież myjadeł jest do twarzy ;)
UsuńDobrze wiedzieć, że nic specjalnego.
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie dla mnie. Ja wolę czuć, że twarz została oczyszczona :-)
OdpowiedzUsuńto witaj w klubie :)
Usuńoj, oj, oj... moja skóra jest dość wrażliwa i często od niechcianych składników mi coś wyskakuje, więc muszę na niego uważac :(
OdpowiedzUsuńuważaj, uważaj :*
UsuńHmmm... a powiem Ci, że liczyłam, że mnie ten żel oczaruje, ale w takim razie odkładam jego użycie na wieczną przyszłość :P Moja buzia baaardzo nie lubi być niedomyta, zaraz jej stan się pogarsza ;/
OdpowiedzUsuńKochana, może u Ciebie spisze się lepiej?
UsuńTeż jakoś średnio mi przypadł do gustu ;(
OdpowiedzUsuńZacznę go używać niedługo bo mój żel micelarny z BeBeauty się kończy
OdpowiedzUsuń