6 października 2014

Depilacja z Eveline

Hej!
Po weekendzie i znów będę miała dla Was mało czasu :(. Przepraszam, ale mój plan jest naprawdę bardzo niefajny... Mam od rana do nocy (20,21) a w międzyczasie mam przerwy, jednak mój telefon nie posiada opcji: internet, więc nie mogę tego czasu w ten sposób wykorzystać...

Jako, że w weekend pojawiło się denko, a w nim produkt do depilacji nóg od Eveline, dziś przybywam z jego recenzją. Kto jest ciekawy czy spisał się lepiej niż jego brat do depilacji okolic bikini/pach rękaw w górę! ;)

Oto więc on:

Opakowanie podobne do opisanego już przeze mnie wcześniej - całkiem ładne, muszę przyznać.
W środku znajdziemy tubę z kremem i szpatułkę.


Krem dodatkowo zabezpieczony jest sreberkiem - fajna sprawa, mamy całkowitą pewność, że jesteśmy jedynymi użytkownikami tego produktu ;).


Krem ma biały kolor i konsystencje w sam raz - szczerze mówiąc dla mnie wszystkie kremy do depilacji mają taką samą, nie spotkałam się jeszcze z takim który byłby zbyt gęsty lub zbyt rzadki.
Bez problemu aplikujemy go na nogi szpatułką, jednak gdy chcemy mieć pewność, że dobrze zadziała trzeba go dać taką warstwą by nogi były bielutkie - bez prześwitów.
I tutaj mamy pewien minus - by w ten sposób pokryć całe nogi zużyłam tubkę kremu... A wiec całe opakowanie zużyłam na jeden raz.


Na szczęście krem jakoś nie śmierdzi za bardzo, co jest ciekawe bo do tej pory wszystkie kremy do depilacji zawsze śmierdziały tak samo mocno.
I co najważniejsze - działa! Ale pod warunkiem że pokryjemy dokładnie nogi tak jak powiedziałam wcześniej i przetrzymamy go trochę dłużej niż zaleca producent czyli zamiast 3 min - 10/15 min.
Zyskujemy gładką i nie podrażnioną skórą.
Niestety nie na długo, u mnie efekt utrzymał się tak długo jak przy goleniu maszynką, a zabawy było dużo więcej.

A więc, krem ten okazał się dużo lepszy niż jego braciszek, jednak nadal 'szału nie ma'.


42 komentarze:

  1. 10-15 minut stania bez ruchu by krem podziałał...ojoj ciężko by mi było..

    OdpowiedzUsuń
  2. ble juz mi śmierdzi tego typu specyfik nie lubię ich i już xd

    OdpowiedzUsuń
  3. Zamierzam go użyć lada dzień, na razie czekał na swoją kolej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie lubię kremów do depilacji - za długo to wszystko trwa ;/ poza tym nie są zbyt skuteczne jak dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to fakt, mało jest na prawde dobrych kremów do depilacji :/

      Usuń
  5. Nie znam go. Rzadko sięgam po takie specyfiki a jak już to tylko Veet.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a mnie czasami tak najdziena sprawdzanie tańszych wersji ;)

      Usuń
  6. Ja jakoś unikam kremów. Owszem niektóre na mnie zadziałały, ale również trzymane dłużej, jednak zabawy z nimi zbyt wiele, a efekt nie utrzymuje się zbyt długo.

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda, że kremy nie opóźniają wzrostu włosków, bez sensu wydawać 10 zł na krem, który byłby nam niezbędny średnio co dwa dni :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Czyli jednak nie wart sprawdzania. Dobrze wiedzieć:)
    Tyle samo czasu zajmuje depilacja maszynką a efekt jak czytam taki sam. Więc nie warto przepłacać :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ooo prosze.. czyli slabo raczej.. ciekawa jestem jak sie u mnie sprawdzi.. z ciekawosci sprawdze ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja wolę jednak klasykę czyli maszynka w akcji :P W lecie jedynie używam depilatora albo wosku.

    OdpowiedzUsuń
  11. Zamiast kremu, który działa tak długo jak golenie maszynką wolę pomęczyć się depilatorem. Tak patrzę dzis na swoje nożyny i część po depilatorze wciąż gładka, a po kremie już mam odrosty. Chociaz używałam innego, to po prostu więcej na taki produkt sie nie skuszę i tyle.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jakoś do mnie nie przemawiają tego typu kremy wolę chyba zwykłą maszynkę + żel i taka zabawa raz na tydzień :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam go w swoich zapasach, jednak ja jakoś nie potrafię zaufać tego typu kremom. Jednak temu dam szansę:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Na początku rzeczywiście był fajny, ale z czasem przestał jakoś działać i miałam podrażenia.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie mialam go ale jakoś nie przepadam za tą marką: )

    OdpowiedzUsuń
  16. Chyba się nie skuszę jednak :-\

    OdpowiedzUsuń
  17. I u mnie nigdy nie ma szału z tymi kosmetykami ...

    OdpowiedzUsuń
  18. dla mnie wszystkie te kremy to taki badziew :/ tyle zabawy i czasu trzeba poświęcić

    OdpowiedzUsuń
  19. ja tam wolę zwykłą maszynkę;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Miałam jakiś krem do depilacji z eveline i nie spisał się dobrze, jeszcze wyskoczyło mi podrażnienie po nim. Jestem na nie.

    OdpowiedzUsuń
  21. U mnie kremy do depilacji nie wchodzą w gre. Po 1 cierpliwość, po 2 mam zbyt dużo testosteronu, przez co wloski mam mega czarne i grube. :-(

    OdpowiedzUsuń
  22. działanie - super!
    wydajność niestety słaba...

    OdpowiedzUsuń
  23. U mnie niestety żadne kremy do depilacji się nie sprawdziły :/ Choć trzymałam je dłużej to i tak nic nie dało :(

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja na łydki zużyłam pół tubki. Zdecydowanie niefajna wydajność.

    OdpowiedzUsuń
  25. Szału nie ma jak przy wszystkich kremach do depilacji ;) Chociaż z Velvetic byłam zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  26. Miałam go i jako jeden z niewielu mnie nie podrażnił ani nie uczulił. Ale nie pozostawił idealnie gładkich nóg przy moich mocnych włoskach :P

    OdpowiedzUsuń
  27. aż z ciekawości go wypróbuję :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie przepadam za kremami do depilacji. Dla mnie są mało skuteczne.

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie miałam tego kremu, do tej pory używałam kremów Bielenda.. ale chyba wypróbuję. :P

    OdpowiedzUsuń
  30. Szkoda, że efekt jest taki krótki.

    OdpowiedzUsuń
  31. Jak wystarcza na raz, to się nie opyla, mimo, że działa to strata czasu i pieniędzy :P co innego, gdyby efekt był dłuższy :D

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz, mam nadzieję, że miło spędziłeś czas czytając mojego bloga :)