Hej!
Po weekendzie i znów będę miała dla Was mało czasu :(. Przepraszam, ale mój plan jest naprawdę bardzo niefajny... Mam od rana do nocy (20,21) a w międzyczasie mam przerwy, jednak mój telefon nie posiada opcji: internet, więc nie mogę tego czasu w ten sposób wykorzystać...
Jako, że w weekend pojawiło się denko, a w nim produkt do depilacji nóg od Eveline, dziś przybywam z jego recenzją. Kto jest ciekawy czy spisał się lepiej niż jego brat do depilacji okolic bikini/pach rękaw w górę! ;)
Oto więc on:
Opakowanie podobne do opisanego już przeze mnie wcześniej - całkiem ładne, muszę przyznać.
W środku znajdziemy tubę z kremem i szpatułkę.
Krem dodatkowo zabezpieczony jest sreberkiem - fajna sprawa, mamy całkowitą pewność, że jesteśmy jedynymi użytkownikami tego produktu ;).
Krem ma biały kolor i konsystencje w sam raz - szczerze mówiąc dla mnie wszystkie kremy do depilacji mają taką samą, nie spotkałam się jeszcze z takim który byłby zbyt gęsty lub zbyt rzadki.
Bez problemu aplikujemy go na nogi szpatułką, jednak gdy chcemy mieć pewność, że dobrze zadziała trzeba go dać taką warstwą by nogi były bielutkie - bez prześwitów.
I tutaj mamy pewien minus - by w ten sposób pokryć całe nogi zużyłam tubkę kremu... A wiec całe opakowanie zużyłam na jeden raz.
Na szczęście krem jakoś nie śmierdzi za bardzo, co jest ciekawe bo do tej pory wszystkie kremy do depilacji zawsze śmierdziały tak samo mocno.
I co najważniejsze - działa! Ale pod warunkiem że pokryjemy dokładnie nogi tak jak powiedziałam wcześniej i przetrzymamy go trochę dłużej niż zaleca producent czyli zamiast 3 min - 10/15 min.
Zyskujemy gładką i nie podrażnioną skórą.
Niestety nie na długo, u mnie efekt utrzymał się tak długo jak przy goleniu maszynką, a zabawy było dużo więcej.
A więc, krem ten okazał się dużo lepszy niż jego braciszek, jednak nadal 'szału nie ma'.
Po weekendzie i znów będę miała dla Was mało czasu :(. Przepraszam, ale mój plan jest naprawdę bardzo niefajny... Mam od rana do nocy (20,21) a w międzyczasie mam przerwy, jednak mój telefon nie posiada opcji: internet, więc nie mogę tego czasu w ten sposób wykorzystać...
Jako, że w weekend pojawiło się denko, a w nim produkt do depilacji nóg od Eveline, dziś przybywam z jego recenzją. Kto jest ciekawy czy spisał się lepiej niż jego brat do depilacji okolic bikini/pach rękaw w górę! ;)
Oto więc on:
Opakowanie podobne do opisanego już przeze mnie wcześniej - całkiem ładne, muszę przyznać.
W środku znajdziemy tubę z kremem i szpatułkę.
Krem dodatkowo zabezpieczony jest sreberkiem - fajna sprawa, mamy całkowitą pewność, że jesteśmy jedynymi użytkownikami tego produktu ;).
Krem ma biały kolor i konsystencje w sam raz - szczerze mówiąc dla mnie wszystkie kremy do depilacji mają taką samą, nie spotkałam się jeszcze z takim który byłby zbyt gęsty lub zbyt rzadki.
Bez problemu aplikujemy go na nogi szpatułką, jednak gdy chcemy mieć pewność, że dobrze zadziała trzeba go dać taką warstwą by nogi były bielutkie - bez prześwitów.
I tutaj mamy pewien minus - by w ten sposób pokryć całe nogi zużyłam tubkę kremu... A wiec całe opakowanie zużyłam na jeden raz.
Na szczęście krem jakoś nie śmierdzi za bardzo, co jest ciekawe bo do tej pory wszystkie kremy do depilacji zawsze śmierdziały tak samo mocno.
I co najważniejsze - działa! Ale pod warunkiem że pokryjemy dokładnie nogi tak jak powiedziałam wcześniej i przetrzymamy go trochę dłużej niż zaleca producent czyli zamiast 3 min - 10/15 min.
Zyskujemy gładką i nie podrażnioną skórą.
Niestety nie na długo, u mnie efekt utrzymał się tak długo jak przy goleniu maszynką, a zabawy było dużo więcej.
A więc, krem ten okazał się dużo lepszy niż jego braciszek, jednak nadal 'szału nie ma'.
10-15 minut stania bez ruchu by krem podziałał...ojoj ciężko by mi było..
OdpowiedzUsuńsiedziałam :D
Usuńble juz mi śmierdzi tego typu specyfik nie lubię ich i już xd
OdpowiedzUsuńja mam do nich stosunek obojętny ;)
UsuńZamierzam go użyć lada dzień, na razie czekał na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńdaj znać jak juz użyjesz jak się spisał :)
UsuńNie lubię kremów do depilacji - za długo to wszystko trwa ;/ poza tym nie są zbyt skuteczne jak dla mnie.
OdpowiedzUsuńto fakt, mało jest na prawde dobrych kremów do depilacji :/
UsuńNie znam go. Rzadko sięgam po takie specyfiki a jak już to tylko Veet.
OdpowiedzUsuńa mnie czasami tak najdziena sprawdzanie tańszych wersji ;)
UsuńJa jakoś unikam kremów. Owszem niektóre na mnie zadziałały, ale również trzymane dłużej, jednak zabawy z nimi zbyt wiele, a efekt nie utrzymuje się zbyt długo.
OdpowiedzUsuńod czasu do czasu chce mi się pobawić ;)
UsuńSzkoda, że kremy nie opóźniają wzrostu włosków, bez sensu wydawać 10 zł na krem, który byłby nam niezbędny średnio co dwa dni :(
OdpowiedzUsuń30-40 zł tygodniowo by wyszło, istne szaleństwo :D
Usuńmasakra niestety :/
UsuńCzyli jednak nie wart sprawdzania. Dobrze wiedzieć:)
OdpowiedzUsuńTyle samo czasu zajmuje depilacja maszynką a efekt jak czytam taki sam. Więc nie warto przepłacać :)
Nie warto ;)
Usuńooo prosze.. czyli slabo raczej.. ciekawa jestem jak sie u mnie sprawdzi.. z ciekawosci sprawdze ;)
OdpowiedzUsuńsprawdzaj sprawdzaj :D
UsuńJa wolę jednak klasykę czyli maszynka w akcji :P W lecie jedynie używam depilatora albo wosku.
OdpowiedzUsuńZamiast kremu, który działa tak długo jak golenie maszynką wolę pomęczyć się depilatorem. Tak patrzę dzis na swoje nożyny i część po depilatorze wciąż gładka, a po kremie już mam odrosty. Chociaz używałam innego, to po prostu więcej na taki produkt sie nie skuszę i tyle.
OdpowiedzUsuńJakoś do mnie nie przemawiają tego typu kremy wolę chyba zwykłą maszynkę + żel i taka zabawa raz na tydzień :)
OdpowiedzUsuńMam go w swoich zapasach, jednak ja jakoś nie potrafię zaufać tego typu kremom. Jednak temu dam szansę:)
OdpowiedzUsuńNa początku rzeczywiście był fajny, ale z czasem przestał jakoś działać i miałam podrażenia.
OdpowiedzUsuńNie mialam go ale jakoś nie przepadam za tą marką: )
OdpowiedzUsuńChyba się nie skuszę jednak :-\
OdpowiedzUsuńI u mnie nigdy nie ma szału z tymi kosmetykami ...
OdpowiedzUsuńSłyszałam złe opinie o tym kremie
OdpowiedzUsuńdla mnie wszystkie te kremy to taki badziew :/ tyle zabawy i czasu trzeba poświęcić
OdpowiedzUsuńja tam wolę zwykłą maszynkę;)
OdpowiedzUsuńMiałam jakiś krem do depilacji z eveline i nie spisał się dobrze, jeszcze wyskoczyło mi podrażnienie po nim. Jestem na nie.
OdpowiedzUsuńU mnie kremy do depilacji nie wchodzą w gre. Po 1 cierpliwość, po 2 mam zbyt dużo testosteronu, przez co wloski mam mega czarne i grube. :-(
OdpowiedzUsuńdziałanie - super!
OdpowiedzUsuńwydajność niestety słaba...
U mnie niestety żadne kremy do depilacji się nie sprawdziły :/ Choć trzymałam je dłużej to i tak nic nie dało :(
OdpowiedzUsuńJa na łydki zużyłam pół tubki. Zdecydowanie niefajna wydajność.
OdpowiedzUsuńSzału nie ma jak przy wszystkich kremach do depilacji ;) Chociaż z Velvetic byłam zadowolona.
OdpowiedzUsuńMiałam go i jako jeden z niewielu mnie nie podrażnił ani nie uczulił. Ale nie pozostawił idealnie gładkich nóg przy moich mocnych włoskach :P
OdpowiedzUsuńaż z ciekawości go wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kremami do depilacji. Dla mnie są mało skuteczne.
OdpowiedzUsuńNie miałam tego kremu, do tej pory używałam kremów Bielenda.. ale chyba wypróbuję. :P
OdpowiedzUsuńSzkoda, że efekt jest taki krótki.
OdpowiedzUsuńJak wystarcza na raz, to się nie opyla, mimo, że działa to strata czasu i pieniędzy :P co innego, gdyby efekt był dłuższy :D
OdpowiedzUsuń