Hej!
Dziś będzie o szamponie, ale nie byle jakim! ;)
Od dawna ciekawiła mnie taka forma szamponu i wreszcie w te wakacje sprawiłam sobie takiego gagatka.
Wybrałam wersję WOW FACTOR, ciekawi jak się spisała?
Szampon dostajemy zapakowany w kartonik a dodatkowo jeszcze w folijkę.
Całość prezentuje się uroczo i ma w sobie coś jakby z dziecinnych obrazków? Podoba mi się w każdym bądź razie ;).
Kostka ma kształt okrągły i waży 50 g. Mogłoby się wydawać to niewiele, ale na prawdę będę miała problem z zużyciem jej w ciągu 3 miesięcy...
Szampon nie rozpada się, nie rozmięka, za to pieni się jak szaleniec przy czym prawie zupełnie nie widać na nim zużycia - jeśli chodzi o wydajność jestem pod wrażeniem.
Zastanawiałam się czy będzie mi wygodnie w ten sposób myć włosy i muszę stwierdzić, że ta forma na prawdę jest fajna :). Pierwszy raz był dość niemrawy, ale potem było już tylko lepiej.
Piana, która jest tworzona jest bardzo aksamitna, łatwo się ją rozprowadza na całe włosy. Na dodatek jest jej bardzo dużo (o czym już wspominałam).
Włosy są bardzo dobrze oczyszczone, szampon radzi sobie ze wszystkim - ale w sumie nie ma co się dziwić, skład nie należy do delikatnych. Do najpiękniejszych też nie jak mam być szczera, raczej nie polecam wrażliwym skalpom.
A skoro włosy są tak mocno oczyszczone, to jak się domyślacie nie mam mowy by je zostawić w takim stanie - KONIECZNA jest odżywka i nie ma zmiłuj inaczej ich nie da się rozczesać nawet pacami, mimo, że szampon niby ich nie plącze są jakieś takie tępe po nim.
Co jednak z tym efektem WOW? Ja go nie znalazłam niestety i nie odczułam, ale może Wy miałyście już kontakt z tym szamponem i u Was się on pojawił?
Za swoją kostkę zapłaciłam 19 zł i wiecie co? Uważam, że straciłam te pieniądze..
Dziś będzie o szamponie, ale nie byle jakim! ;)
Od dawna ciekawiła mnie taka forma szamponu i wreszcie w te wakacje sprawiłam sobie takiego gagatka.
Wybrałam wersję WOW FACTOR, ciekawi jak się spisała?
Szampon dostajemy zapakowany w kartonik a dodatkowo jeszcze w folijkę.
Całość prezentuje się uroczo i ma w sobie coś jakby z dziecinnych obrazków? Podoba mi się w każdym bądź razie ;).
Kostka ma kształt okrągły i waży 50 g. Mogłoby się wydawać to niewiele, ale na prawdę będę miała problem z zużyciem jej w ciągu 3 miesięcy...
Szampon nie rozpada się, nie rozmięka, za to pieni się jak szaleniec przy czym prawie zupełnie nie widać na nim zużycia - jeśli chodzi o wydajność jestem pod wrażeniem.
Zastanawiałam się czy będzie mi wygodnie w ten sposób myć włosy i muszę stwierdzić, że ta forma na prawdę jest fajna :). Pierwszy raz był dość niemrawy, ale potem było już tylko lepiej.
Piana, która jest tworzona jest bardzo aksamitna, łatwo się ją rozprowadza na całe włosy. Na dodatek jest jej bardzo dużo (o czym już wspominałam).
Włosy są bardzo dobrze oczyszczone, szampon radzi sobie ze wszystkim - ale w sumie nie ma co się dziwić, skład nie należy do delikatnych. Do najpiękniejszych też nie jak mam być szczera, raczej nie polecam wrażliwym skalpom.
A skoro włosy są tak mocno oczyszczone, to jak się domyślacie nie mam mowy by je zostawić w takim stanie - KONIECZNA jest odżywka i nie ma zmiłuj inaczej ich nie da się rozczesać nawet pacami, mimo, że szampon niby ich nie plącze są jakieś takie tępe po nim.
Co jednak z tym efektem WOW? Ja go nie znalazłam niestety i nie odczułam, ale może Wy miałyście już kontakt z tym szamponem i u Was się on pojawił?
Za swoją kostkę zapłaciłam 19 zł i wiecie co? Uważam, że straciłam te pieniądze..
o szkoda, bo już zastanawiałam się nad tą formą szamponu :(
OdpowiedzUsuńmam w planach zrobienie własnego mydełka do włosów, pokrzywowego, zobaczymy czy też będzie działał jak ta Twoja nowo nabyta kosteczka ;)
rób rób, chętnie o nim poczytam :)
Usuńi nie taka nowo nabyta ;) Już ponad 3 miesiące ją mam :D
Gdyby był tańszy to pewnie z ciekawości bym wypróbowała, bo kostki do mycia włosów jeszcze nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńNie rozstaje się jeszcze z taką formą, jak znajdę coś tańszego to na pewno dam znać :)
UsuńMiałam szampon w mydle od Lush i tez żałuje ze go kupiłam nie sprawdził sie totalnie :(
OdpowiedzUsuńa lush taki osławiony...
UsuńJa nie skuszę się na pewno. Szkoda, że tyle pieniędzy człowiek płaci a taki bubel dostaje :(
OdpowiedzUsuńbywa ;)
Usuńhmm tak patrzę na skład i nic w nim dobrego nie dostrzegam, SLS na pierwszym miejscu - wielką fanatyczką unikania go nie jestem, ale staram się unikać, albo przynajmniej wybierać te z ciekawszymi składnikami z przodu. U mnie efekt tępych włosów by nie przeszedł- są jeszcze nieco wysuszone i jakbym miała jeszcze po szamponie siano to chyba rwałabym włosy z głowy ;p Nie kupię więc takiej kostki ;)
OdpowiedzUsuńJakbym wiedziała, ze ma taki skład tez bym nie kupiła xd
Usuńponiosło mnie niestety i nie sprawdzałam przez zamówieniem
Bardzo ciekawa forma szamponu, z chęcią bym wypróbowała ale na jakiś czas testowanie nowości szamponowych sobie odpuszczam po ostatnich przygodach z bubelkiem z GP po którym moje włosy tak samo były tępe i splątane:(
OdpowiedzUsuńmoje włosy i skóra glowy tez nie lubią szamponów z GP :/
UsuńO matko, szampon w spray'u, szampon w kostce, ciekawe co dalej?:D:D
OdpowiedzUsuńzobaczymy :D
UsuńSkład fatalny :)
OdpowiedzUsuńnie było na stronie, a ja jakoś nie szukałam ;) za bardzo zaciekawiła mnie ta forma
Usuńzastanawiałam się nad tymi szamponami już od dawna, więc w sumie cieszę się, że zrobiłaś o nim recenzję
OdpowiedzUsuń:D
Usuńza 19 zł by były 4 piwa;p
OdpowiedzUsuńtylko 4? co ty pijesz?
Usuńja bym swoich miała 6 :D
:DDDDDDDDDDDDDDD
Usuńracja :)
Znaczy ogólnie przypadł mi do gustu przelicznik - 4 czy 6 to już szczegół techniczny tylko :D
UsuńJakby się uparł to i z 8 :DDDD ale wtedy to już piwa w stylu mocny full :D
ewentualnie jakies promocje... :D
UsuńJakby tak przeliczył wszystkie nieudane zakupy na piwo to chyba już by nam musieli wątroby przeszczepiać :D
Usuńha ha ha :D
Usuńto może lepiej że padło na kosmetyki xd
piwo w knajpie na bogato miałam na myśli;p
UsuńDawno temu miałam lusha, ale poza frajdą z nowej formy też mnie nie zachwycił :)
OdpowiedzUsuń:D bo ta forma ciekawa jest i kusząca ;)
UsuńSzczerze mówiąc nigdy nie porywały mnie szampony w kostkach :)
OdpowiedzUsuńEch.. mnie zawsze ciągnie do nowości..
UsuńPierwszy raz widzę ten szampon. Forma ciekawa, także nie dziwie się, że sie skusiłaś. Ale szkoda, że się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńno szkoda, ale jakoś go zużyje ;)
Usuńwow nie wiedziałam, że takie szampony dostępne są na rynku:)
OdpowiedzUsuńSzampony w kostce są fajne, ale nie z takim składem :/... Ja zawsze będę marudzić, ale jak na 19 zł za szampon z wodą, sls i zapachem to zdecydowanie za dużo.
OdpowiedzUsuńzgadzam się, jednak moja wina - nie chciało mi się szukac składu a na stronie sklepu nie był podany..
UsuńKostka w szamponie/szampon w kostce - rozbawiłaś mnie tym produktem. Nie wiedziałabym jak go używać. Wolę tradycyjne szampony. :-)
OdpowiedzUsuńno jak to jak - jak mydełko :D
UsuńMyślałam, że tylko Lush ma coś takiego :-) Muszę spróbować!
OdpowiedzUsuńmyślę że jakby dobrze poszukać znalazłabym jeszcze sporo tego typu produktów :D
UsuńSzampon w kostce - pierwsze słyszę :)
OdpowiedzUsuńSkoro tak plącze włosy i konieczne po jego nałożeniu jest użycie odżywki to nie jest to produkt dla mnie.
I masz racje - lepiej kupic coś innego..
UsuńNie umiałabym się nim posłużyć ;P
OdpowiedzUsuńa tam, a co w tym trudnego?
UsuńJa mam szampon w kostce z Mydlarni św. Franciszka i jakoś go nie polubiłam.
OdpowiedzUsuńjak widzę na razie mało kto lubi te szampony w kostkach :D
UsuńOj korcą mnie szampony w kostce, ale poważnie zastanowię się zanim kupię jakiegoś gagatka :) Dzięki za recenzję, wiem, którego raczej unikać ;)
OdpowiedzUsuńUnikaj wszystkich tej firmy lepiej :)
UsuńSzampon w kostce? Tego jeszcze nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńwidzę, że jedynie efektem wow jest jego postać i nietypowa konsystencja :)
OdpowiedzUsuńotóż to :D
UsuńUżywałam jedynie szamponów w kostce Lush, ale jakoś nie podbiły mojego serca ;/
OdpowiedzUsuńnastępny głos na nie..
Usuńuuu no nie miałam, ale skoro daje trzeszczący i tempu efekt, to nie dla mnie;)
OdpowiedzUsuńbuźka
:)
bardzo mocny ten szampon jest..
UsuńKiedyś byłam bardzo napalona na szampony w kostce Bush na szczęście przeszło mi. bo najwięcej zapasów mam właśnie włosowych.
OdpowiedzUsuńa ja myślałam że mam dużo produktów włosowych ale ostatnio stwierdziłam że wcale tak nie jest :D
UsuńCzyli przeciętny produkt, wyróżniający się jedynie konsystencją ;)
OdpowiedzUsuńCena nieadekwatna do jakości ;)
otóż to!
UsuńPróbowałam całkiem naturalnej wersji takiego szamponu i było... okropnie;) Nawet odżywka nie pomogła :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że istnieją szampony w kostce. Ale po tym co piszesz to raczej nie dla mnie. Ciekawa nowinka kosmetyczna :)
OdpowiedzUsuńhttp://stylowoikulturalnie.blogspot.com