Hej!
Mało mnie, wiem... Ale nic nie poradzę. to nie jest tak, ze mi się nie chce czy coś. Po prostu nałożyło się w ostatnim czasie wiele spraw, a że dodatkowo moja pielęgnacja stała się bardzo minimalistyczna to i pisać nie mam za wiele o czym ;) Mam parę postów poza kosmetycznych pozaczynanych, ale brakuje mi czasu by je dokończyć, dorobić do nich zdjęcia... I tak jakoś czas ucieka, a magisterka sama się napisać nie chce niestety.
Żeby przybliżyć Wam moją obecną pielęgnację twarzy muszę Wam przedstawić duet marki Douces Angevines, który obecnie króluje w mojej łazience. Wygrałam go w konkursie u Anulki (:***) i używałam namiętnie od jakiegoś czasu, jeśli jesteście ciekawe moich wrażeń zapraszam do czytania!
Chcę Wam najpierw przytoczyć co o tych produktach mówi producent. DA jest marką, której opisy uwielbiam czytać! Ich kompozycje składników, filozofia i cała otoczka to po prostu bajka! Zresztą, co ja Wam będę gadać, same zobaczcie:
Zestaw do oczyszczania twarzy zawierający fluid do demakijażu Fantomette otaz tonik Virginale.
Fluid Fantomette jest maceratem z dziurawca, który łagodnie i skutecznie oczyszcza, usuwając wszystkie zanieczyszczenia i pozostałości makijażu. Fluid jest delikatny dla skóry i pozwala zachować jej naturalną równowagę. Pozostawia uczucie świeżości i dobrego samopoczucia.
Virginale to prawdziwy tonik z wody kwiatowej destylowanej parą wodną. Jest orzeźwiający jak poranna rosa na Twojej twarzy. Użyty po płynie do demakijażu Fantomette działa jako doskonała baza dla porannych i wieczornych zabiegów pielęgnacyjnych skóry. Stosowany jako kompres, jest niezwykle odświeżający na zmęczone oczy.
FANTOMETTE
INCI: SESAMUM INDICUM*, HELIANTHUS ANNUUS*, RICINUS COMMUNIS*, OLEA EUROPAEA*, HYPERICUM PERFORATUM, LAVANDULA BURNATI*, CANANGA ODORATA*,PARFUM* (essential oils fragrance), linalol, eugenol, benzyl benzoate, limonene (naturaly contained in essential oils).
VIRGINALE
INCI: CITRUS AURANTIUM*, ROSA DAMASCENA*, CHAMAEMELUM NOBILE*, LAVANDULA ANGUSTIFOLIA*, ETHANOL*, STYRAX BENZOÉ*, RIBES NIGRUM*, PARFUM* (ESSENTIAL OILS FRAGRANCE).
Oba produkty znajdują się w szklanych buteleczkach o pojemności 50 ml (była to oferta limitowana, w tej chwili można każdy z tych produktów zakupić oddzielnie w większej pojemności). Tonik ma atomizer, który niestety okazał się trochę słaby - zamiast mgiełki daje mocny strumień, a więc zamiast rozpylania na twarzy muszę spryskiwać nim wacik i dopiero wtedy przecierać nim twarz. Natomiast atomizer do fluidu oczyszczającego jest nieco wypukły, świetnie się go używa, nie zacina się, a olejek wypływa do przodu, nie cieknie po bokach, nie otłuszcza wszystkiego.
Jak widać ze zdjęć etykiety są bardzo proste. Ta marka czaruje swoją prostotą i klasą. Ich produkty zachwycają nie opakowaniami lecz działaniem i zapachami.
Fluid pachnie niesamowicie. Ziołowo, ale jednocześnie jakby korzennie. Jest mocny, ale nie duszący, człowiek się od niego uzależnia, kojarzy się z czasem dla siebie, relaksem, spokojem... Tonik za to to mocny, kwiatowy zapach, odświeżający i pobudzający.
Fluid Fantomette to produkt, który świetnie oczyszcza twarz ze wszelkiego rodzaju zanieczyszczeń. Wystarczy parę naciśnięć pompki na wilgotny wacik a cały makijaż znika po chwili. Do tego jest szalenie wydajny, nie podrażnia, nie rozmazuje, nie robi mgły... Ideał! Skóra po nim jest oczyszczona, ale miękka i nawilżona.
Jestem pod ogromnym wrażeniem kosmetyków od DA... Przy każdym zamówieniu dostajemy dodatkowo próbki innych ich produktów co jest świetnym rozwiązaniem. Dzięki temu sprawdziłam już trochę fluidów tej marki i muszę Wam powiedzieć, że wszystkie mnie zachwycają!
W swoich zbiorach mam jeszcze 2 próbeczki (jedna do ciała, druga do twarzy) i dezodorant i wiem, ze na tym się nie skończy, bo mimo wysokiej ceny te kosmetyki są po prostu tego warte.
Znacie tą markę?
Mało mnie, wiem... Ale nic nie poradzę. to nie jest tak, ze mi się nie chce czy coś. Po prostu nałożyło się w ostatnim czasie wiele spraw, a że dodatkowo moja pielęgnacja stała się bardzo minimalistyczna to i pisać nie mam za wiele o czym ;) Mam parę postów poza kosmetycznych pozaczynanych, ale brakuje mi czasu by je dokończyć, dorobić do nich zdjęcia... I tak jakoś czas ucieka, a magisterka sama się napisać nie chce niestety.
Żeby przybliżyć Wam moją obecną pielęgnację twarzy muszę Wam przedstawić duet marki Douces Angevines, który obecnie króluje w mojej łazience. Wygrałam go w konkursie u Anulki (:***) i używałam namiętnie od jakiegoś czasu, jeśli jesteście ciekawe moich wrażeń zapraszam do czytania!
Chcę Wam najpierw przytoczyć co o tych produktach mówi producent. DA jest marką, której opisy uwielbiam czytać! Ich kompozycje składników, filozofia i cała otoczka to po prostu bajka! Zresztą, co ja Wam będę gadać, same zobaczcie:
Zestaw do oczyszczania twarzy zawierający fluid do demakijażu Fantomette otaz tonik Virginale.
Fluid Fantomette jest maceratem z dziurawca, który łagodnie i skutecznie oczyszcza, usuwając wszystkie zanieczyszczenia i pozostałości makijażu. Fluid jest delikatny dla skóry i pozwala zachować jej naturalną równowagę. Pozostawia uczucie świeżości i dobrego samopoczucia.
Virginale to prawdziwy tonik z wody kwiatowej destylowanej parą wodną. Jest orzeźwiający jak poranna rosa na Twojej twarzy. Użyty po płynie do demakijażu Fantomette działa jako doskonała baza dla porannych i wieczornych zabiegów pielęgnacyjnych skóry. Stosowany jako kompres, jest niezwykle odświeżający na zmęczone oczy.
FANTOMETTE
INCI: SESAMUM INDICUM*, HELIANTHUS ANNUUS*, RICINUS COMMUNIS*, OLEA EUROPAEA*, HYPERICUM PERFORATUM, LAVANDULA BURNATI*, CANANGA ODORATA*,PARFUM* (essential oils fragrance), linalol, eugenol, benzyl benzoate, limonene (naturaly contained in essential oils).
VIRGINALE
INCI: CITRUS AURANTIUM*, ROSA DAMASCENA*, CHAMAEMELUM NOBILE*, LAVANDULA ANGUSTIFOLIA*, ETHANOL*, STYRAX BENZOÉ*, RIBES NIGRUM*, PARFUM* (ESSENTIAL OILS FRAGRANCE).
Oba produkty znajdują się w szklanych buteleczkach o pojemności 50 ml (była to oferta limitowana, w tej chwili można każdy z tych produktów zakupić oddzielnie w większej pojemności). Tonik ma atomizer, który niestety okazał się trochę słaby - zamiast mgiełki daje mocny strumień, a więc zamiast rozpylania na twarzy muszę spryskiwać nim wacik i dopiero wtedy przecierać nim twarz. Natomiast atomizer do fluidu oczyszczającego jest nieco wypukły, świetnie się go używa, nie zacina się, a olejek wypływa do przodu, nie cieknie po bokach, nie otłuszcza wszystkiego.
Jak widać ze zdjęć etykiety są bardzo proste. Ta marka czaruje swoją prostotą i klasą. Ich produkty zachwycają nie opakowaniami lecz działaniem i zapachami.
Fluid pachnie niesamowicie. Ziołowo, ale jednocześnie jakby korzennie. Jest mocny, ale nie duszący, człowiek się od niego uzależnia, kojarzy się z czasem dla siebie, relaksem, spokojem... Tonik za to to mocny, kwiatowy zapach, odświeżający i pobudzający.
Fluid Fantomette to produkt, który świetnie oczyszcza twarz ze wszelkiego rodzaju zanieczyszczeń. Wystarczy parę naciśnięć pompki na wilgotny wacik a cały makijaż znika po chwili. Do tego jest szalenie wydajny, nie podrażnia, nie rozmazuje, nie robi mgły... Ideał! Skóra po nim jest oczyszczona, ale miękka i nawilżona.
Korzyści stosowania fluidu:
Macerat z dziurawca oczyszcza i koi podrażnienia skóry.
Olej rycynowy wzmacnia i uelastycznia brwi i rzęsy.
Lawenda oczyszcza i rozjaśnia cerę.
I zgadzam się ze wszystkim co pisze producent.
A jak z tonikiem? Czy on również mnie zachwycił?
Tonik Virginale to chyba najlepszy tonik jaki miałam do tej pory. Idealnie odświeża, świetnie oczyszcza, pobudza z rana, koi podrażnienia, jest świetną bazą pod dalszą pielęgnację. Robi wszystko to co powinien robić tonik a nawet więcej. Stosowany jako kompres na zmęczone oczy pomaga poradzić sobie z takim problemem. Już mi się kończy i widzę, że dzięki niemu skóra jest bardziej rozjaśniona i odżywiona. No cudeńko!
Jestem pod ogromnym wrażeniem kosmetyków od DA... Przy każdym zamówieniu dostajemy dodatkowo próbki innych ich produktów co jest świetnym rozwiązaniem. Dzięki temu sprawdziłam już trochę fluidów tej marki i muszę Wam powiedzieć, że wszystkie mnie zachwycają!
W swoich zbiorach mam jeszcze 2 próbeczki (jedna do ciała, druga do twarzy) i dezodorant i wiem, ze na tym się nie skończy, bo mimo wysokiej ceny te kosmetyki są po prostu tego warte.
Znacie tą markę?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz, mam nadzieję, że miło spędziłeś czas czytając mojego bloga :)