Jeeej, pomarudzę Wam i wcisnę stare, dobre "jak ten czas szybko leci" ;)
Miesiąc temu świętowałam Dzień Kobiet w wyjątkowym, blogerskim gronie i do tej pory Wam o tym nie wspomniałam! Na prawdę nie wiem jak do tego doszło. Pędzę więc dziś i nadrabiam zaległości w tym temacie.
Spotkanie odbyło się w
TheCoffeeFactory w Zamkowych Tarasach w Lublinie. Swoją drogą, piłam tam wspaniałą lawendową lemoniadę, którą szczerze polecam! ;) Mimo braku słońca, nasze twarze rozświetlały uśmiechy. Ależ ja się tam naśmiałam, aż mnie brzuch bolał. To było prawie jak spotkanie po latach, a wszystko dzięki niesamowitej
Kasi!
A oto i zdjęcie grupowe:
|
o jejuniu, ależ ze mnie lew z tą czupryną ;) |
Nagadałam się jak głupia, aż z tego wszytskiego ochrypłam. Szkoda tylko, że Aguś nie dotarła, bo rozłożyła ją choroba... Nawet nie wiem kiedy zleciało te kilka godzin. Były rozmowy o wszystkim i o niczym, a nawet małe zakupy :) Jak to zwykle z Kasią bywa nie wyszłyśmy z pustymi rękami... Chcecie zobaczyć co przywiozłam do domu?
|
http://sylveco.pl/ |
|
http://bell.com.pl/ |
|
http://cd-koerperpflege.de/pl/ |
|
http://miraculum.pl/ |
|
http://chocolissimo.pl/ |
|
http://www.maga-lab.pl/ |
|
https://www.eveline.eu/ |
Kasiu, dziękuję Ci za spotkanie. Cudownie było móc znowu się z Tobą zobaczyć!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz, mam nadzieję, że miło spędziłeś czas czytając mojego bloga :)