A oto i on:
Przysporzył mi on nie mało kłopotów, ponieważ:
- nie wiedziałam co to (brak polskich napisów, po angielsku za to jest napisane tylko z przodu, z tyłu nawet nie wiem w jakim to języku ;))
- nie wiem jak się znalazł w moich zbiorach (w tym chyba ręce maczała moja siostra)
- nie powiem wam ile kosztuje bo nie widziałam go nigdy w katalogu
- ciężko go wydobyć z tubki - bardzo gesty jest i taki jakby ciągnący delikatnie
- super pilinguje skórki paznokci (dodatkowo jakby rozgrzewa)
- jest hiper wydajny
- ma przyjemny zapach
I same powiedźcie, co ja mam z tą swoją siostrą zrobić? ;)
A może Wy już widziałyście ten piling wcześniej?
Pozdrawiam
Żan
Przysporzył mi on nie mało kłopotów, ponieważ:
- nie wiedziałam co to (brak polskich napisów, po angielsku za to jest napisane tylko z przodu, z tyłu nawet nie wiem w jakim to języku ;))
- nie wiem jak się znalazł w moich zbiorach (w tym chyba ręce maczała moja siostra)
- nie powiem wam ile kosztuje bo nie widziałam go nigdy w katalogu
- ciężko go wydobyć z tubki - bardzo gesty jest i taki jakby ciągnący delikatnie
- super pilinguje skórki paznokci (dodatkowo jakby rozgrzewa)
- jest hiper wydajny
- ma przyjemny zapach
I same powiedźcie, co ja mam z tą swoją siostrą zrobić? ;)
A może Wy już widziałyście ten piling wcześniej?
Pozdrawiam
Żan
krem z tej serii owszem, ale peeling? :O nigdy nie widziałam :>
OdpowiedzUsuńchyba muszę uważniej katalogi przeglądać xD
Usuńhaha, ale śmieszny :D
OdpowiedzUsuńnie znałam tego specyfika :D ale bym nie pogardziła jeśli dobrze na skórki działa
OdpowiedzUsuńo tak, dobrze im robi! ;)
Usuńmam drugie opakowanie i bardzo go lubię;) Głównie za świetne rozgrzewanie. W katalogu, z tego co kojarzę, kosztuje ok. 10zł
OdpowiedzUsuńto ja jakaś ślepa jestem xD
UsuńMoja mama miała swego czasu ten specyfik w kosmetyczce. I z tego co pamiętał całkiem nieźle się sprawował.
OdpowiedzUsuńhaha, jak siostra Ci takie niespodzianki to chyba dobrze:D
OdpowiedzUsuńAle wynalazek. W życiu nie widziałam tego kosmetyku, ale ja sprawdizłabym datę ważności - tak w razie czego...
OdpowiedzUsuń