Hej!
Dziś post w stylu zapachowym! ;)
Kiedyś już Wam opisywałam perfumy do wnętrz w takiej formie jak te dzisiejsze i byłam z nich bardzo zadowolona, jak było tym razem? :)
Perfumy Cotonnade d'Antan od Comptoir de Famille by Coquila wylosowałam w loterii na rzecz Domu Dziecka w Lublinie, która odbyła się na spotkaniu blogerek z okazji Międzynarodowego Dnia Blogera.
Buteleczka okazała się zapasem danego zapachu, ale na szczęście miałam już odpowiedni słoiczek i patyczki by móc od razu z niego korzystać.
Jak już Wam wspominałam, miałam kiedyś takie perfumki i bardzo mi się podobały. Raz, ze uważam, że naprawdę ładnie to wygląda, dwa zapach rozprzestrzeniał się cały czas, ale nie był przytłaczający, trzy nie musiałam się martwić o ogień tak jak to jest przy świecach czy woskach.
Wtedy jednak miałam perfumy polskiej firmy, z nimi było o tyle łatwiej, że wszystko rozumiałam ;). Na tej buteleczce nie ma polskich napisów, więc konieczne było odwiedzenie strony Coquila. Co tam się dowiedziałam o tym produkcie?
Uzupełnienie do esencji zapachowej. Wystarcza na dwukrotne uzupełnienie oryginalnej buteleczki. Przez ok. 5 miesięcy unoszą się w pomieszczeniu zapachy rozmarynu, szałwii, białych lilii, drzewa sandałowego i jodły a także piżma.
w cenie 69 zł
Co ja mogę powiedzieć o tym zapachu?
A tyle, że kompletnie go nie czuję... Próbowałam z różna wielkością pomieszczeń, z różnymi patyczkami, wazonik był różnie napełniany - i NIC. Zero zapachu w pomieszczeniu.
Tylko wtykając nos w butelkę jestem w stanie coś poczuć. Wtedy faktycznie wyczuwam sosnę, rozmaryn i lilię. Zapach jest bardzo ładny, elegancki i jednocześnie świeży. No chciałabym taki czuć w pokoju!
A jednak nie czuję... I nie mam pojęcia co jest tego przyczyną.
Gdy już zacznie się sezon grzewczy w moim domu będę kładła wazonik na grzejniku, jestem pewna, że wtedy wreszcie mój pokój 'zapachnie'... Jak na razie, nic takiego się nie dzieje...
Mieliście kiedyś taki problem z perfumami do wnętrz?
Dziś post w stylu zapachowym! ;)
Kiedyś już Wam opisywałam perfumy do wnętrz w takiej formie jak te dzisiejsze i byłam z nich bardzo zadowolona, jak było tym razem? :)
Perfumy Cotonnade d'Antan od Comptoir de Famille by Coquila wylosowałam w loterii na rzecz Domu Dziecka w Lublinie, która odbyła się na spotkaniu blogerek z okazji Międzynarodowego Dnia Blogera.
Buteleczka okazała się zapasem danego zapachu, ale na szczęście miałam już odpowiedni słoiczek i patyczki by móc od razu z niego korzystać.
Jak już Wam wspominałam, miałam kiedyś takie perfumki i bardzo mi się podobały. Raz, ze uważam, że naprawdę ładnie to wygląda, dwa zapach rozprzestrzeniał się cały czas, ale nie był przytłaczający, trzy nie musiałam się martwić o ogień tak jak to jest przy świecach czy woskach.
Wtedy jednak miałam perfumy polskiej firmy, z nimi było o tyle łatwiej, że wszystko rozumiałam ;). Na tej buteleczce nie ma polskich napisów, więc konieczne było odwiedzenie strony Coquila. Co tam się dowiedziałam o tym produkcie?
Uzupełnienie do esencji zapachowej. Wystarcza na dwukrotne uzupełnienie oryginalnej buteleczki. Przez ok. 5 miesięcy unoszą się w pomieszczeniu zapachy rozmarynu, szałwii, białych lilii, drzewa sandałowego i jodły a także piżma.
w cenie 69 zł
Co ja mogę powiedzieć o tym zapachu?
A tyle, że kompletnie go nie czuję... Próbowałam z różna wielkością pomieszczeń, z różnymi patyczkami, wazonik był różnie napełniany - i NIC. Zero zapachu w pomieszczeniu.
Tylko wtykając nos w butelkę jestem w stanie coś poczuć. Wtedy faktycznie wyczuwam sosnę, rozmaryn i lilię. Zapach jest bardzo ładny, elegancki i jednocześnie świeży. No chciałabym taki czuć w pokoju!
A jednak nie czuję... I nie mam pojęcia co jest tego przyczyną.
Gdy już zacznie się sezon grzewczy w moim domu będę kładła wazonik na grzejniku, jestem pewna, że wtedy wreszcie mój pokój 'zapachnie'... Jak na razie, nic takiego się nie dzieje...
Mieliście kiedyś taki problem z perfumami do wnętrz?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz, mam nadzieję, że miło spędziłeś czas czytając mojego bloga :)