Pora na recenzję! Od razu powiem szczerze, że po dzisiejszego bohatera posta pewnie sama bym nie sięgnęła ;) Zraziłam się do Vianka bo jak dla mnie zapachy są za mocne i za sztuczne, zdecydowanie bardziej wolę klasyczną wersję Sylveco lub Biolavenowe dziecię ;) Jednak Anulka stwierdziła, że kilka produktów jest warte uwagi i mam spróbować ;) Więc próbuję!
Odżywczo-wygładzający peeling do ciała z drobno zmielonymi pestkami moreli oraz cukrem, złuszcza martwy naskórek, wzmacnia i głęboko odżywia. Olej z pestek moreli i rokitnikowy dostarczają
skórze dużej porcji witamin i przeciwutleniaczy, dzięki czemu zyskuje
ona zdrowy koloryt i odpowiednią sprężystość. Apetyczny zapach sprawia,
że masaż skóry staje się przyjemnością, a efekty widoczne są już po
pierwszym użyciu.
Koszt: ok 18 zł w zależności od miejsca zakupu
Skład:
Glycine Soja Oil, Sucrose, Glyceryl Stearate,
Prunus Armeniaca Seed Powder, Glyceryl Laurate, Prunus
Armeniaca Kernel Oil, Hippophae Rhamnoides Oil, Tocopheryl
Acetate, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Parfum, Limonene,
Linalool.
Peeling ma mocny zapach, nie bardzo jestem w stanie go do czegoś porównać, nic konkretnego mi nie przypomina i muszę przyznać, że za nim nie przepadam. Utrzymuje się trochę na ciele, na szczęście dla mnie, niezbyt długo ;) Jednak wiadomo, każdy nos jest inny i do tej pory spotykałam raczej zachwyty nad zapachem tej serii, więc może mnie nie słuchajcie ;)
Niewątpliwym plusem kosmetyku jest jego zbita konsystencja, którą łatwo się manewruje po ciele. Peeling ładnie wygładza, jednak nie jest zbyt mocny, cukier dość szybko się rozpuszcza, a tych pestek moreli to chyba nie ma za wiele, bo jak cukier zniknie nie czuję już żadnego peelingu. Nie każdemu przypasuje jego tłustość. Peeling pozostawia skórę dość mocno natłuszczoną, po chwili jednak większość się wchłania i mamy na prawdę dobrze nawilżone ciało. Balsamowanie jest zbędne :) Za to wanna do mycia, bo tłusta warstwa zostaje na ściankach ;)
Przyznaję producentowi rację co do jednego: efekty widać po pierwszym użyciu. Skóra jest gładsza, jędrniejsza i nawilżona. Do tego spokojnie nawilżenie trzyma dobę, a nawet dłużej. Fajne to! :)
Anulko, dziękuję!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz, mam nadzieję, że miło spędziłeś czas czytając mojego bloga :)