Hej!
Dziś będzie o kolejnym (już ostatnim, przynajmniej na razie) mydełku z Lawendowej Farmy - kawa z cynamonem. Nie wiem jak to się stało, ale nigdy nie piłam takiej mieszanki, wiec postanowiłam spróbować jej na ciele ;).
Jak zwykle moje mydełko jest w wersji mini (50g), ale na stronie sklepu można kupić też 100g kostki. Ja kupuje mniejsze by móc więcej jednorazowo sprawdzić różnych wersji ;).
Opis mydełka:
Jesteś "herbaciana dusza" i nie pijesz kawy? Bardzo dobrze, ale nie rezygnuj z kawowego mydła, bo naprawdę ma dużo zalet: znakomicie masuje i ujędrnia skórę, dodaje energii, złuszcza martwy naskórek, usuwa nieprzyjemne kuchenne zapachy (np. cebula, ryby) i obficie się pieni.
Zawarta w kawie kofeina wspomaga mikrocyrkulację, dlatego wykorzystuje się ją w kosmetykach poprawiających owal twarzy (działają jak lifting), likwidujących opuchnięcia pod oczami (kawowe fusy zawiń w papierowy ręcznik i przyłóż na ok. 20 minut na zmienione miejsca). Kofeina to także popularny składnik preparatów antycellulitowych.
Mydełko jak zauważyłyście, skrywa się pod etykietką i dodatkowo jeszcze pod folią. Etykietka jest prosta, nie przyciąga uwagi - i dobrze! Od tego jest wygląd mydełka i jego zapach! Bo musicie wiedzieć, że mydła z Lawendowej pachną genialnie! Wprawdzie to mnie trochę zawiodło... liczyłam na kawę z cynamonem, a tymczasem wyczuwam sam cynamon. Zapach jest rozgrzewający, kojarzy się ze świętami Bożego Narodzenia ;).
Mydło, może nie prezentuje się najpiękniej, ale jak ma się prezentować jak pełno w nim fusów z kawy? ;) Za to działanie ma cudne! Mydło to pieni się bardzo delikatnie, za to właściwości peelingujące ma świetne!
Z radością co ranek pobudzam się nim do życia. Ścieranie jest średnio mocne, skóra jest ładnie wygładzona, a nie podrapana. Po takiej kąpieli wszelkie balsamy wręcz są spijane z naszych dłoni ;).
Skład:
Nie powiem, ze mydełka tego nie lubiłam, bo to by była nieprawda. Jednak nie zakochałam się w nim szaleńczo jak np w miodowym rumianku tej samej firmy. Na 100g kostkę się nie skuszę, ale będę próbować innych mydełek z tej firmy.
Dziś będzie o kolejnym (już ostatnim, przynajmniej na razie) mydełku z Lawendowej Farmy - kawa z cynamonem. Nie wiem jak to się stało, ale nigdy nie piłam takiej mieszanki, wiec postanowiłam spróbować jej na ciele ;).
Jak zwykle moje mydełko jest w wersji mini (50g), ale na stronie sklepu można kupić też 100g kostki. Ja kupuje mniejsze by móc więcej jednorazowo sprawdzić różnych wersji ;).
Opis mydełka:
Jesteś "herbaciana dusza" i nie pijesz kawy? Bardzo dobrze, ale nie rezygnuj z kawowego mydła, bo naprawdę ma dużo zalet: znakomicie masuje i ujędrnia skórę, dodaje energii, złuszcza martwy naskórek, usuwa nieprzyjemne kuchenne zapachy (np. cebula, ryby) i obficie się pieni.
Zawarta w kawie kofeina wspomaga mikrocyrkulację, dlatego wykorzystuje się ją w kosmetykach poprawiających owal twarzy (działają jak lifting), likwidujących opuchnięcia pod oczami (kawowe fusy zawiń w papierowy ręcznik i przyłóż na ok. 20 minut na zmienione miejsca). Kofeina to także popularny składnik preparatów antycellulitowych.
Mydełko jak zauważyłyście, skrywa się pod etykietką i dodatkowo jeszcze pod folią. Etykietka jest prosta, nie przyciąga uwagi - i dobrze! Od tego jest wygląd mydełka i jego zapach! Bo musicie wiedzieć, że mydła z Lawendowej pachną genialnie! Wprawdzie to mnie trochę zawiodło... liczyłam na kawę z cynamonem, a tymczasem wyczuwam sam cynamon. Zapach jest rozgrzewający, kojarzy się ze świętami Bożego Narodzenia ;).
Mydło, może nie prezentuje się najpiękniej, ale jak ma się prezentować jak pełno w nim fusów z kawy? ;) Za to działanie ma cudne! Mydło to pieni się bardzo delikatnie, za to właściwości peelingujące ma świetne!
Z radością co ranek pobudzam się nim do życia. Ścieranie jest średnio mocne, skóra jest ładnie wygładzona, a nie podrapana. Po takiej kąpieli wszelkie balsamy wręcz są spijane z naszych dłoni ;).
Skład:
Nie powiem, ze mydełka tego nie lubiłam, bo to by była nieprawda. Jednak nie zakochałam się w nim szaleńczo jak np w miodowym rumianku tej samej firmy. Na 100g kostkę się nie skuszę, ale będę próbować innych mydełek z tej firmy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz, mam nadzieję, że miło spędziłeś czas czytając mojego bloga :)