Zima! zimno brrr
żartowałam kocham zimę :))
Jednak moje ręce nie podzielają tego uczucia i potrafią się trochę zbuntować - pekanie, suchość, szorstkość są na porządku dziennym. By sobie jakoś z nimi poradzić potrzebuję GO:
Krem z Isany z 5% mocznikiem.
Ta niepozorna tubka w ładnych barwach mieści w sobie 100ml produktu i kosztuje ok 5 zł a robi więcej dobrego niż nie jeden krem z wyższej półki.
Co warte podkreślenie - jest to krem ciężki, jeśli wasze ręce nie należą do bardzo suchych to go nie kupujcie bo będzie się Wam długo wchłaniał i mazał. Jeśli należycie do ludzi z rękami takimi jak moje ten krem może się okazać dla Was wybawieniem!
Gdy go używam - wszystkie pęknięcia, które zdążyły już powstać goją się szybciej. Skóra jest miękka, nawilżona i ukojona.
Mi wchłania się dość szybko, jednak gdy smaruje się nim częściej - proces wchłaniania zwalnia.
Po wchłonięciu, jeszcze przez chwilę mamy wrażenie, że jest na nich jakaś tłusta powłoka - jeśli chcecie używać tego kremu siedząc przed komputerem proponuje rękawiczki.
Wielu z Was ten krem się pewnie nie spodoba jednak jest wart uwagi, zwłaszcza dla osób z problemem taki jak mój.
Skład:
Aqua, glycine soja oil, glycerin, urea, sodium lactate, cetyl alcohol, stearic acid, glyceryl stearate, butyrospermum parkii butter, cera alba, panthenol, carbomer, parfum, phenoxyethanol, sodium hydroxide, xanthan gum, linalool, hexyl cinnamal, citronellol, geraniol, ethylhexylglycerin, limonene
Polecam go serdecznie
A i bym zapomniała DO WŁOSÓW TEŻ SIĘ NADAJE xd
są po nim bardzo miękkie i błyszczące!
Pozdrawiam
Żan
żartowałam kocham zimę :))
Jednak moje ręce nie podzielają tego uczucia i potrafią się trochę zbuntować - pekanie, suchość, szorstkość są na porządku dziennym. By sobie jakoś z nimi poradzić potrzebuję GO:
Krem z Isany z 5% mocznikiem.
Ta niepozorna tubka w ładnych barwach mieści w sobie 100ml produktu i kosztuje ok 5 zł a robi więcej dobrego niż nie jeden krem z wyższej półki.
Gdy go używam - wszystkie pęknięcia, które zdążyły już powstać goją się szybciej. Skóra jest miękka, nawilżona i ukojona.
Mi wchłania się dość szybko, jednak gdy smaruje się nim częściej - proces wchłaniania zwalnia.
Po wchłonięciu, jeszcze przez chwilę mamy wrażenie, że jest na nich jakaś tłusta powłoka - jeśli chcecie używać tego kremu siedząc przed komputerem proponuje rękawiczki.
Wielu z Was ten krem się pewnie nie spodoba jednak jest wart uwagi, zwłaszcza dla osób z problemem taki jak mój.
Skład:
Aqua, glycine soja oil, glycerin, urea, sodium lactate, cetyl alcohol, stearic acid, glyceryl stearate, butyrospermum parkii butter, cera alba, panthenol, carbomer, parfum, phenoxyethanol, sodium hydroxide, xanthan gum, linalool, hexyl cinnamal, citronellol, geraniol, ethylhexylglycerin, limonene
Polecam go serdecznie
A i bym zapomniała DO WŁOSÓW TEŻ SIĘ NADAJE xd
są po nim bardzo miękkie i błyszczące!
Pozdrawiam
Żan
Nie miałam jeszcze okazji używać, najpierw muszę wykończyć wszystkie zalegające w domu :d
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię te kremiki z Isany :D miałam ze trzy wersje i każdą chwaliłam:D
OdpowiedzUsuńWłaśnie na toaletce go postawiłam ale zacznę pewnie stosować jak mrozy przyjdą - bo póki co u mnie nadal plusowa temperatura :)
OdpowiedzUsuńMoje dłonie raczej nie sprawiają problemów więc stawiam na lekkie kremy.
OdpowiedzUsuńNiedługo wykończę Neutrogene i kupię ten, już tyle dobrego się o nim naczytałam ;)
OdpowiedzUsuńMożna znaleźć dobry produkt za grosze? Można :-)
OdpowiedzUsuńMoje dłonie są dla mnie bardzo łaskawe i nie potrzebują zbyt wielkiej pielęgnacji.
Może bym sie skusiła, ale moje zapasy mi nie pozwalają :(
OdpowiedzUsuńna włosy go nie nakładałam ale moje dłonie lubią ten krem
OdpowiedzUsuńmi na ratunek przyszedł krem z Eveline :)
OdpowiedzUsuńMuszę go wypróbować !:)
OdpowiedzUsuńTen krem leży sobie w biurku na uczelni i używam go niezwykle rzadko. Ale jak już użyję, od razu czuję na rękach przyjemne ukojenie. Na szczęście dość szybko się wchłania, przez co nie zostawiam tłustych plam na komputerze. Tu gorzej zachowuje się krem Pilarix, którego używam w domu. Po nim muszę przecierać klawiaturę szmatką z alkoholem.
OdpowiedzUsuńKiedyś go miałam, był rewelacyjny - na co dzień może nie, ale w momentach gdy dłonie potrzebowały naprawdę konkretnej pomocy był niezastąpiony.
OdpowiedzUsuńJa tak bardzo suchych dłoni nie mam, ale chyba i tak go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMam inną wersję tego kremu Isany również z 5% mocznika i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuń