Hej!
Tak, wiem, że znowu daje recenzję włosową, jedna proszę, pamiętajcie, że bądź co bądź jestem włosomaniaczką ;).
Dziś na celowniku znany i lubiany jedwab od Greem Pharmacy:
W ładnym kartoniku znajdziemy już mniej ładne, plastikowe opakowanko:
Brawo za pompeczkę! Jest to niesamowicie wygodne, szkoda tylko że moja była zepsuta. Nie zacinała się, ale połowa serum wypływała w tym miejscu gdzie kończy się pompeczka... Wszystko przez to było upaćkane w serum. No ale cóż, nie winię za to nikogo, nie zauważyłam by ktoś jeszcze na to narzekam, więc po prostu ja musiałam trafić na wadliwy egzemplarz.
Trochę od producenta:
Wiele z Was chwali zapach tego serum, nie ukrywam, że dlatego też po ie sięgnęłam. Co ja mogę o nim powiedzieć? Ano niewiele, nie zapada mi w pamięć, niby ładny, ale tak naprawdę ledwo co wyczuwalny jest dla mojego nosa.
Więc może przejdę do działania. Zacznę może czego wymagam od takiego kosmetyku, a mianowicie:
- zabezpieczenia końcówek - sprawdziło się, odkąd go używam nie zauważyłam białych plamek
- braku obciążenia i sklejenie - tego nie było, a więc chwała mu za to
- wygładzenia na długości - tego nie uświadczyłam
- poratowania w kryzysowych sytuacjach gdy puch nieziemski - było, pod warunkiem że wylałam go bardzo bardzo dużo!
A więc pół na pół, nie jest to dla mnie dobry wynik. Może moje wymagania są wygórowane, ale do tej pory miała ratunek w serum silikonowym, w tym wypadku brakowało mi tego nie jeden raz...
Skład:
na prawdę przyjemny, oprócz silikonów mamy olejki i ekstrakty, rzadki widok w produktach do zabezpieczania
Cena: ok 10 zł
Wydajność: 2 miesiące ( na moich włosach)
Podsumowując: jest to dobre serum, jednak nie dla mnie. Warto je poznać, bo zauroczyło nie jedno serce.
Jestem ciekawa Waszych opinii na jego temat.
Tak, wiem, że znowu daje recenzję włosową, jedna proszę, pamiętajcie, że bądź co bądź jestem włosomaniaczką ;).
Dziś na celowniku znany i lubiany jedwab od Greem Pharmacy:
W ładnym kartoniku znajdziemy już mniej ładne, plastikowe opakowanko:
Brawo za pompeczkę! Jest to niesamowicie wygodne, szkoda tylko że moja była zepsuta. Nie zacinała się, ale połowa serum wypływała w tym miejscu gdzie kończy się pompeczka... Wszystko przez to było upaćkane w serum. No ale cóż, nie winię za to nikogo, nie zauważyłam by ktoś jeszcze na to narzekam, więc po prostu ja musiałam trafić na wadliwy egzemplarz.
Trochę od producenta:
Wiele z Was chwali zapach tego serum, nie ukrywam, że dlatego też po ie sięgnęłam. Co ja mogę o nim powiedzieć? Ano niewiele, nie zapada mi w pamięć, niby ładny, ale tak naprawdę ledwo co wyczuwalny jest dla mojego nosa.
Więc może przejdę do działania. Zacznę może czego wymagam od takiego kosmetyku, a mianowicie:
- zabezpieczenia końcówek - sprawdziło się, odkąd go używam nie zauważyłam białych plamek
- braku obciążenia i sklejenie - tego nie było, a więc chwała mu za to
- wygładzenia na długości - tego nie uświadczyłam
- poratowania w kryzysowych sytuacjach gdy puch nieziemski - było, pod warunkiem że wylałam go bardzo bardzo dużo!
A więc pół na pół, nie jest to dla mnie dobry wynik. Może moje wymagania są wygórowane, ale do tej pory miała ratunek w serum silikonowym, w tym wypadku brakowało mi tego nie jeden raz...
Skład:
na prawdę przyjemny, oprócz silikonów mamy olejki i ekstrakty, rzadki widok w produktach do zabezpieczania
Wydajność: 2 miesiące ( na moich włosach)
Podsumowując: jest to dobre serum, jednak nie dla mnie. Warto je poznać, bo zauroczyło nie jedno serce.
Jestem ciekawa Waszych opinii na jego temat.
mam go w zapasach - ciekawe jak u mnie się sprawdzi i czy w ogóle się sprawdzi :P
OdpowiedzUsuńjak mówiłam, nie jest zły, przed rozdwajaniem dobrze chroni :)
Usuńsłysząłme, że ładnie prstuje włosy :P ktos mowil na YT
OdpowiedzUsuńo tym nie słyszałam ;) możliwe, u mnie nie zaobserowałam
UsuńMam i go używam na przekór z innymi. BRAKUJE MI W NIM ZAPACHU.
OdpowiedzUsuńa nie na przemian? :)
UsuńLubię całkiem ten jedwab, aczkolwiek moim numerem jeden raczej nie zostanie - to miejsce jest już zarezerwowane przez jedwab z Marion :) Aczkolwiek do tego pewnie jeszcze wrócę. Fajnie, że u Ciebie się sprawdził ;) Dodaję Cię do obserwowanych, żeby być na bieżąco z Twoimi notkami.
OdpowiedzUsuńmiło mi bardzo :)
UsuńMi tam tematyka bardzo odpowiada!:D A to serum bardzo lubię. lubię jego zapach no i fajnie ujarzmia moje włosy a to dla mnie najważniejsze :)
OdpowiedzUsuń:**
Usuńo patrz, u Ciebie ujarzmia, u mnie nie :(
Skład ma obiecujący, szkoda, że Cię całkiem nie zadowoliło...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam niedzielnie
:)
Mam i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńPrzydałaby mi się taki produkt do zabezpieczania końcówek :)
OdpowiedzUsuńTeż stosuje, ale chyba lepsze jest dla mnie serum Agran Oil ;)
OdpowiedzUsuńprzydałyby się te produkty :D
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, to ja w nim zapachu też prawie nie czuję. Ale produkt lubię. Niedrogi, łatwo dostępny jest ok :)
OdpowiedzUsuńU mnie sprawdza się bardzo dobrze, odkąd ożywam ten produkt to końcówki mam w o wiele lepszym stanie :)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale nie wiem czy będę stosować. Wystarcza mi eliksir z Loreal. Już tamto powoduje, ze nie mogę przestać dotykać moich włosów.
OdpowiedzUsuńNie lubię i nie używam jedwabiów :D heh
OdpowiedzUsuńJa używałam jedwabiu z Biovaxu i całkiem nieźle się spisywał. Tego jeszcze nie miałam okazji przetestować :)
OdpowiedzUsuńMam to serum ale jeszcze nie stosowałam:) Muszę wykorzystać to, co mam aktualnie rozpoczęte ;)
OdpowiedzUsuńU mnie całkiem fajnie sobie radził :-)
OdpowiedzUsuńMiałam go , ale oddałam siostrze. Z tego co wiem u niej całkiem dobrze się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńA u mnie to akurat nr 1 :)
OdpowiedzUsuńja własnie wieelee dobrego o nim słyszałam i chyba wypróbuję na sobie :)
OdpowiedzUsuńMiałam go i byłam z niego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńja jedwab miałam chyba tylko z Joanny i był okropny... więcej tego typu produktów nie kupowałam xd
OdpowiedzUsuńNie znam go ale mimo wszystko chętnie bym go przetestowała :)
OdpowiedzUsuńJa nie znam tego produktu..właściwie na razie chyba nie potrzebuję nawet go używać ;)
OdpowiedzUsuńNie używałam zbyt wielu takich produktów, bo i nie jestem włosomaniaczką i moja pielęgnacja ogranicza się do minimum:)
OdpowiedzUsuńMiałam ochotę go kupić, ale najpierw muszę zużyć te produkty, które mam
OdpowiedzUsuńchyba przydałoby mi się w końcu zacząć zabezpieczać końcówki ;)
OdpowiedzUsuńmoże wypróbuję to serum ... ;)