Hej!
Już jako tako wróciłam do siebie po wyjeździe ;) I teraz planuję kolejny wyjazd! Tym razem nad jezioro, mam nadzieję, że się uda... My z W. zawsze planujemy wypad nad jezioro i ostatecznie nigdy nam nie wychodzi, zawsze coś staj na drodze, dziwna sprawa nie? ;)
Ja tu gadu gadu o pierdołach a tymczasem chciałam Wam opowiedzieć o cudownym mydle z Pszczelej Dolinki! To moje drugie mydło od nich, dwa kolejne czekają na recenzje, jedno jest już nawet używane i już mogę Wam zdradzić, ze też zachwyca! Po prostu czuć w tych mydełkach pasję właścicielki sklepu!
Każde wykonane jest bardzo starannie, mają cudowne składy, piękne zapachy... Nie da się ich nie kochać! Zapewniam Was :)
Dzisiaj na tapecie:
Waniliowe mleko jest białą kostką, która czaruje swoim zapachem! Nie jestem miłośniczką wanilii - lubię raz na jakiś czas, za to tu po prostu mogłabym wąchać non stop! Na dodatek zapach ten pozostaje na skórze przez jakiś czas (najdłużej utrzymuje się na dłoniach, z reszty ciała znika niestety w przeciągu paru minut).
Czym pachnie dokładnie? Na pewno nie sztuczną wanilią! Za to możemy wyczuć słodkie (ale nie mdłe) nuty budyniowe, smakowicie doprawione wanilią. Po prostu idealnie! Cała rodzina (ku mojemu zdziwieniu) pokochała ten zapach.
Pokochała też używanie tej kostki... Dlatego też szybko mi znika, chociaż jak na używanie przez tyle osób połówki (druga wylądowała u Anulki) to mydło jest bardzo wydajne. Bardzo podoba mi się w nim, że nie rozmięka, nie partoli się, tylko równomiernie się kurczy ze wszystkich stron.
Piana jest niezbyt gęsta, za to taka miękka. Skóra po myciu nie jest wysuszona czy ściągnięta, za to domyta.
Kąpiel z tym mydłem to jednocześnie relaks, odświeżenie i pielęgnacja! Całe ciało jest zadowolone z takiego traktowania.
Używam je nawet do higieny intymnej i depilacji - spisuje się bardzo dobrze. Nie ma mowy o podrażnieniach.
Czego można by chcieć więcej?
Znacie mydła z Pszczelej Dolinki? A może jakieś inne produkty?
PS. 5-7 sierpnia obowiązuje w sklepie darmowa dostawa (bez względu na wielkość zamówienia) - myślę, ze warto się skusić :)
Już jako tako wróciłam do siebie po wyjeździe ;) I teraz planuję kolejny wyjazd! Tym razem nad jezioro, mam nadzieję, że się uda... My z W. zawsze planujemy wypad nad jezioro i ostatecznie nigdy nam nie wychodzi, zawsze coś staj na drodze, dziwna sprawa nie? ;)
Ja tu gadu gadu o pierdołach a tymczasem chciałam Wam opowiedzieć o cudownym mydle z Pszczelej Dolinki! To moje drugie mydło od nich, dwa kolejne czekają na recenzje, jedno jest już nawet używane i już mogę Wam zdradzić, ze też zachwyca! Po prostu czuć w tych mydełkach pasję właścicielki sklepu!
Każde wykonane jest bardzo starannie, mają cudowne składy, piękne zapachy... Nie da się ich nie kochać! Zapewniam Was :)
Dzisiaj na tapecie:
Waniliowe mleko jest białą kostką, która czaruje swoim zapachem! Nie jestem miłośniczką wanilii - lubię raz na jakiś czas, za to tu po prostu mogłabym wąchać non stop! Na dodatek zapach ten pozostaje na skórze przez jakiś czas (najdłużej utrzymuje się na dłoniach, z reszty ciała znika niestety w przeciągu paru minut).
Czym pachnie dokładnie? Na pewno nie sztuczną wanilią! Za to możemy wyczuć słodkie (ale nie mdłe) nuty budyniowe, smakowicie doprawione wanilią. Po prostu idealnie! Cała rodzina (ku mojemu zdziwieniu) pokochała ten zapach.
Pokochała też używanie tej kostki... Dlatego też szybko mi znika, chociaż jak na używanie przez tyle osób połówki (druga wylądowała u Anulki) to mydło jest bardzo wydajne. Bardzo podoba mi się w nim, że nie rozmięka, nie partoli się, tylko równomiernie się kurczy ze wszystkich stron.
Piana jest niezbyt gęsta, za to taka miękka. Skóra po myciu nie jest wysuszona czy ściągnięta, za to domyta.
Kąpiel z tym mydłem to jednocześnie relaks, odświeżenie i pielęgnacja! Całe ciało jest zadowolone z takiego traktowania.
Używam je nawet do higieny intymnej i depilacji - spisuje się bardzo dobrze. Nie ma mowy o podrażnieniach.
Czego można by chcieć więcej?
Znacie mydła z Pszczelej Dolinki? A może jakieś inne produkty?
PS. 5-7 sierpnia obowiązuje w sklepie darmowa dostawa (bez względu na wielkość zamówienia) - myślę, ze warto się skusić :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz, mam nadzieję, że miło spędziłeś czas czytając mojego bloga :)