Czyli o mojej ulubionej odżywce dziś :)
Swoją przygodę z nią zaczęłam od odlewki od pewnej wizażanki i przepadłam - musiałam ją mieć!
A co mnie w niej tak zauroczyło?
Same zobaczcie! :)
Bardzo lubię garnierowskie opakowania odżywek, proste, w nasyconych kolorach, zawsze przyciągają mój wzrok.
Wszystko ładnie napisane, prosto, zwięźle, na temat ;)
Konsystencja:
gęsta... bardziej jak maska niż odżywka dlatego stosuję ją tez w taki sposób ;)
nic nie ścieka z włosów, nie trzeba kłaść dużo by pokryć całe - na dodatek cudownie pachnie! tak bananowo - owocowo! szkoda tylko że zapach nie utrzymuje się na włosach :(
A tu skład:
Mi on pasuje, łatwo zmywalny silikon w środku składu, wcześniej obiecane olejki :)
No a jak dokładnie działa na mnie to cudo?
Wspaniale i pachnąco! Włosy po niej są cudownie miękkie i błyszczące! Używałam jej jako odżywka i maska - w drugim przypadku efekt był spotęgowany, dodatkowo były dociążone (żadnych fruwających babyhairów!) Zdarzało mi się również używać jej jak odżywkę bez spłukiwania gdy coś innego moim włosom nie podpasywało - tu również spisała się świetnie - ogarniała powstały z innej winy burdelik ;).
Raz nawet uratowała moje przypalone łydki bo akurat żadnego innego kosmetyku nie miałam od ręką, ewentualnie szampon ;). Wieczorem piekły niemiłosiernie więc posmarowałam je nimi a rano było już w porządku. Cuda ;)
Miałyście ją może? Jak się u was sprawdziła?
Pozdrawiam
Żan
Swoją przygodę z nią zaczęłam od odlewki od pewnej wizażanki i przepadłam - musiałam ją mieć!
A co mnie w niej tak zauroczyło?
Same zobaczcie! :)
Bardzo lubię garnierowskie opakowania odżywek, proste, w nasyconych kolorach, zawsze przyciągają mój wzrok.
Wszystko ładnie napisane, prosto, zwięźle, na temat ;)
Konsystencja:
widać dokładnie stan moich dłoni po malinach :/ |
nic nie ścieka z włosów, nie trzeba kłaść dużo by pokryć całe - na dodatek cudownie pachnie! tak bananowo - owocowo! szkoda tylko że zapach nie utrzymuje się na włosach :(
A tu skład:
Mi on pasuje, łatwo zmywalny silikon w środku składu, wcześniej obiecane olejki :)
No a jak dokładnie działa na mnie to cudo?
Wspaniale i pachnąco! Włosy po niej są cudownie miękkie i błyszczące! Używałam jej jako odżywka i maska - w drugim przypadku efekt był spotęgowany, dodatkowo były dociążone (żadnych fruwających babyhairów!) Zdarzało mi się również używać jej jak odżywkę bez spłukiwania gdy coś innego moim włosom nie podpasywało - tu również spisała się świetnie - ogarniała powstały z innej winy burdelik ;).
Raz nawet uratowała moje przypalone łydki bo akurat żadnego innego kosmetyku nie miałam od ręką, ewentualnie szampon ;). Wieczorem piekły niemiłosiernie więc posmarowałam je nimi a rano było już w porządku. Cuda ;)
Miałyście ją może? Jak się u was sprawdziła?
Pozdrawiam
Żan
świetny blog
OdpowiedzUsuńhttp://www.glowingiinthedark.blogspot.com/
a dziękuje :*
UsuńNigdy nie miałam, ale skoro tak polecasz.. ;>>> chyba się skuszę!:D
OdpowiedzUsuńskuś się na pewno :D
Usuńłydki? niezle:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie:)
www.agnes-show.blogspot.com
ha ha :D jakoś musiałam się ratować
UsuńNie słyszałam nawet do tej pory o tym produkcie ;)
OdpowiedzUsuńno nie gadaj!
UsuńTej nie miałam, ale ostatnio zachwycałam się (i nie tylko ja sądzac po recenzjach na wielu blogach) zapachem szamponu Garniera z awokado i masłem karite :>
OdpowiedzUsuńlubię i ja ale bez zachwytów ;)
Usuńoo chce ją ;)
OdpowiedzUsuńto marsz do sklepu :D
Usuńnie używałam, ale moje włosy bardzo lubią firmę Garnier :)
OdpowiedzUsuńto trzeba spróbować i tej :)
Usuńja mam teraz tę odżywkę z avokado i carite z garniera i o dziwo sprawdza się zacnie;D
OdpowiedzUsuńbo jest zacny :D tak samo jak fruiy passion i włąśnie oleo :)
Usuńdawno nie miałam żadnego fructisa, zawsze lubiłam ich specyficzny zapach cytrusowy
OdpowiedzUsuńo tak, ja też uwielbiam ich zapachy!
UsuńOd liceum nie używałam nic tej marki
OdpowiedzUsuńto czas to zmienić! :D
UsuńTa odzywka, seria tych odzywek podobno jest bez szkodliwych silikonów. :-)
OdpowiedzUsuńżadne silikony krzywdy nie czynią ;)
Usuńewentualnie mogą zrobić przyklap
chociaż jest jeden, który może spuszyć - ale nie pamiętam jego nazwy, z tym by trzeba do kascysko :D
Miałam i byłam nią zachwycona :) Zapach mnie uwiódł ;)
OdpowiedzUsuńTeż ją polubiłam<3 i ślicznie pachnie!:)
OdpowiedzUsuń