Nie najgorzej mi w tym miesiącu wyszło :)
Zresztą same zobaczcie:
A teraz po kolei!
Najpierw szanowne towarzystwo podprysznicowe:
- bardzo przyjemny jest ten płyn do higieny intymnej - myje, nie podrażnia, ładnie, delikatnie pachnie
- smakowitość od Isany też była niczego sobie jednak swojego braciszka (a może siostrzyczkę?) z kuleczkami olejowymi nie przebija :)
Twarz:
czyli mój ulubiony duet!
o micelku każdy słyszał, a o żelu pisałam TUTAJ
Włosy! Czyli moje główne zużycia :)
- odlewka biovaxa do ciemnych i w opakowaniu po Waxie miałam odlewke balei do kręconych - już niedługo pojawi się post z mini recenzjami :)
- szampon, który właściwie zużyłam jako płyn do kąpieli, ale i tak go lubię! TUTAJ macie moje rozważania nad nim ;)
- i jeszcze Alterrowska odzywka! Bardzo ją lubię, jednak więcej chyba nie kupię - Tutaj macie cały post o niej, a tutaj porównanie z Alverde
Maseczki, pilingi:
- i znów widzicie moich ulubieńców z biedronki, maseczkę z ziaji (post o niej już czeka na publikacje) i piling z perfecty - bardzo przyjemny! ładny zapach, całkiem niezłe zdzieranie i brak parafiny w składzie, u mnie jednak poszedł nie na twarz a ciało...
A miziałam się tym:
Wszystkim znane masełko (a właściwie kremik - konsystencja dość rzadka) z Isany, wersja limitowana z granatem spodobała mi się, jednak chyba liczyłam na bardziej owocowy zapach... Szybko się wchłaniał, starczył mi na jakieś 4 miesiące (!!!), zapach nie utrzymywał się na skórze jak w przypadku kakaowego brata ale skóra była przyjemnie nawilżona. Za tak niską cenę nie wymagam cudów :)
No i inne takie jakieś:
- co do wosków... te zapachy mnie nie urzekły i więcej ich nie kupię, za to inne na pewno ;) - wpadłam w szał YC!
- jakiś zmywacz z acetonem - słaby strasznie...
- próbka perfum - powiem wam że nic specjalnego....
A teraz żeby było miło!
Polecam czekoladę Wedlowską o tą:
na prawdę pyszna! nie spodziewałam się :)
A żeby było milej dzielę się z Wami paczuszką, którą dostałam od NIE-MATKI POLKI
nie dość że Milka to jeszcze ten kremik! cudowny ma skład *.*
Dziękuje, dziękuje, dziękuje!
I to chyba na tyle ;)
Jak tam Wasze zużycia?
Pozdrawiam
Żan
Zresztą same zobaczcie:
A teraz po kolei!
Najpierw szanowne towarzystwo podprysznicowe:
- bardzo przyjemny jest ten płyn do higieny intymnej - myje, nie podrażnia, ładnie, delikatnie pachnie
- smakowitość od Isany też była niczego sobie jednak swojego braciszka (a może siostrzyczkę?) z kuleczkami olejowymi nie przebija :)
Twarz:
czyli mój ulubiony duet!
o micelku każdy słyszał, a o żelu pisałam TUTAJ
Włosy! Czyli moje główne zużycia :)
- odlewka biovaxa do ciemnych i w opakowaniu po Waxie miałam odlewke balei do kręconych - już niedługo pojawi się post z mini recenzjami :)
- szampon, który właściwie zużyłam jako płyn do kąpieli, ale i tak go lubię! TUTAJ macie moje rozważania nad nim ;)
- i jeszcze Alterrowska odzywka! Bardzo ją lubię, jednak więcej chyba nie kupię - Tutaj macie cały post o niej, a tutaj porównanie z Alverde
Maseczki, pilingi:
- i znów widzicie moich ulubieńców z biedronki, maseczkę z ziaji (post o niej już czeka na publikacje) i piling z perfecty - bardzo przyjemny! ładny zapach, całkiem niezłe zdzieranie i brak parafiny w składzie, u mnie jednak poszedł nie na twarz a ciało...
A miziałam się tym:
Wszystkim znane masełko (a właściwie kremik - konsystencja dość rzadka) z Isany, wersja limitowana z granatem spodobała mi się, jednak chyba liczyłam na bardziej owocowy zapach... Szybko się wchłaniał, starczył mi na jakieś 4 miesiące (!!!), zapach nie utrzymywał się na skórze jak w przypadku kakaowego brata ale skóra była przyjemnie nawilżona. Za tak niską cenę nie wymagam cudów :)
No i inne takie jakieś:
- co do wosków... te zapachy mnie nie urzekły i więcej ich nie kupię, za to inne na pewno ;) - wpadłam w szał YC!
- jakiś zmywacz z acetonem - słaby strasznie...
- próbka perfum - powiem wam że nic specjalnego....
A teraz żeby było miło!
Polecam czekoladę Wedlowską o tą:
na prawdę pyszna! nie spodziewałam się :)
A żeby było milej dzielę się z Wami paczuszką, którą dostałam od NIE-MATKI POLKI
nie dość że Milka to jeszcze ten kremik! cudowny ma skład *.*
Dziękuje, dziękuje, dziękuje!
I to chyba na tyle ;)
Jak tam Wasze zużycia?
Pozdrawiam
Żan
Całkiem nieźle ; )Nie widziałam tej wersji Lactacydu :) no i tej wedlowskiej czeko też nie widziałam ;)
OdpowiedzUsuńto sie rozejrzyj bo na prawdę pyszna ;)
Usuńteż uzywałm Lactacyd i jestem bardzo zadowolona
OdpowiedzUsuńwww.sandicious.blogspot.com
Spore denko :) ale niczego nie znam.
OdpowiedzUsuńproduktu micelarne mnie zaciekawiły, akurat kończy mi się płyn do demakijażu wiec z pewnością kupie któryś z tych miceli..;)
OdpowiedzUsuńmoże obserwujemy??:*) pozdrawiam:)
oo już denko! Piękne. Tę odżywkę z Alterry też lubię:) Ależ kusisz słodkościami;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/
Genialny blog! Widzę super osoba z Ciebie! www.senioritasunshine.blogspot.com - Dopiero zaczynam, może zaobserwujesz i zalajkujesz mój fanpage? odwdzięczę się tym samym :). Wybacz za spam. :). .
OdpowiedzUsuńz tego co widzę to wszystkim to piszesz... nieładnie!
UsuńJa Lactacydu nie mogę używać, mnie potwornie podrażnia zamiast nawilżać :/
OdpowiedzUsuńSicilian lemon miałam, ale oddałam TŻ, bo był zachwycony zapachem :D
paczuszka świetna, gratuluję zużyć, ja już nie kupię biedronkowego płynu. po początkowym zachwycie oczy zaczynają mnie szczypać.
OdpowiedzUsuńszkoda, że się u ciebie nie sprawdził :(
UsuńSporo tych opakowań. Czekolada spodobała mi się najbardziej, przy najbliższych zakupach nie omieszkam jej kupić. Wszyscy piszą o tym płynie micelarnym z Biedronki, a ja póki co wstrzymuje się z jego kupnem, być może w końcu się skuszę.
OdpowiedzUsuńNo i mi narobiłaś ochoty na czekoladę! :* a miałam się odchudzać :D
OdpowiedzUsuńa tam odchudzać, zima idzie trzeba trochę przytyć by nie marznąć ;)
Usuńzamiast na kosmetyki gapię się na czekoladę xd
OdpowiedzUsuńłasuch!
UsuńUwielbiam maseczki z Ziaji :) ale bym zjadła taką czekoladę ;p
OdpowiedzUsuńniezle zuzycia :DD ciekaw ajestem jak tam moje ebda sie prezentowaly za miesiac ;D
OdpowiedzUsuńale duze denko :D
OdpowiedzUsuńMiałam tę odżywkę z Alterry. :-)
OdpowiedzUsuńFajne denko, ja chyba jestem jedyna, która tego micelka z Biedronki nie miała ;) No ale po prostu mam duży zapas micelków, więc kiedyś go kupię :)
OdpowiedzUsuńCzekoladę uwielbiam, więc chętnie posmakuje Twojej polecanej, a pierwszy raz ją na oczy widzę - musi być pyszna ;)
Zużycie bardzo fajne ten żel z Isany właśnie ostatnio z zapasów wyszperałam i zamierzam w tym miesiącu wypróbować, a szampon Biedronowski rzucił mi się nie raz w oko ale jakoś się na niego nie skusiłam - a na czekoladę to mi tylko chrapkę zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńMicelka z biedry jedynie znam z tej grupki zużyć :D
OdpowiedzUsuńA mnie też ogarnia szał YC, pierwsze kupiłam w Intermarche i chcę więcej! :P
Ja w październiku mam zamiar zużyć 23 kosmetyki :D albo więcej :D
OdpowiedzUsuń