Hej!
Jakie macie plany na niedzielę? Mi moje znowu pokrzyżowała pogoda... No cóż, coś się wymyśli :).
Dziś przychodzę do Was z recenzją przyjemnego balsamu do ust od Coloris.
Oto on:
Zgrabniutka tubka z prostą grafiką przedstawiającą winogrona pierwotnie znajdowała się w kartoniku, na którym znajdziemy wszystkie informacje.
Skład:
Opis producenta:
Mechanizm wykręcający ;) działa bez problemów, można wysuwać i z powrotem wsuwać balsam i nie trzeba sobie pomagać palcem - znacie to? strasznie dużo balsamów do ust ma z tym problem...
Kolor balsamu - delikatny fiolecik, który na ustach staje się bezbarwny - daje tylko delikatny błysk.
Za to zapach jest z nami na dłużej - i dobrze! Bo jest cudny, słodki, winogronowy! Mi przypomina najbardziej mentosy winogronowe. Pychotka! :) (jeść nie polecam xd)
A co do działania... Balsam dla moich ust jest za słaby, muszę go często nakładać, przez to. Fakt, usta są wygładzone i miękkie, tylko tak jak wspominałam - za krótko. Ale muszę Wam powiedzieć, że moje usta są bardzo wymagające.
Fajną sprawą jest filtr UV, dzięki czemu ten balsam świetnie nadaje się na opalania ;). Jest ze mną gdy słońce przygrzewa i chroni moje usta. Kiedyś gdy nie używałam zbytnio balsamu do ust przez wakacje były mocno spękane i suche - teraz, między innymi dzięki temu winogronowemu maleństwu jest inaczej :).
Dobrze też współpracuje ze szminkami, czasami nakładam go w ten sposób by wygładzić usta i by zniknęły suche skórki.
Znacie produkty Coloris? Są dostępne w Rossmanie (na dolnych półkach zazwyczaj) i w Naturze, a także przez internet - TUTAJ. Warto zajrzeć bo mają często bardzo ciekawe promocje :).
Jakie macie plany na niedzielę? Mi moje znowu pokrzyżowała pogoda... No cóż, coś się wymyśli :).
Dziś przychodzę do Was z recenzją przyjemnego balsamu do ust od Coloris.
Oto on:
Zgrabniutka tubka z prostą grafiką przedstawiającą winogrona pierwotnie znajdowała się w kartoniku, na którym znajdziemy wszystkie informacje.
Skład:
Opis producenta:
Mechanizm wykręcający ;) działa bez problemów, można wysuwać i z powrotem wsuwać balsam i nie trzeba sobie pomagać palcem - znacie to? strasznie dużo balsamów do ust ma z tym problem...
Kolor balsamu - delikatny fiolecik, który na ustach staje się bezbarwny - daje tylko delikatny błysk.
Za to zapach jest z nami na dłużej - i dobrze! Bo jest cudny, słodki, winogronowy! Mi przypomina najbardziej mentosy winogronowe. Pychotka! :) (jeść nie polecam xd)
A co do działania... Balsam dla moich ust jest za słaby, muszę go często nakładać, przez to. Fakt, usta są wygładzone i miękkie, tylko tak jak wspominałam - za krótko. Ale muszę Wam powiedzieć, że moje usta są bardzo wymagające.
Fajną sprawą jest filtr UV, dzięki czemu ten balsam świetnie nadaje się na opalania ;). Jest ze mną gdy słońce przygrzewa i chroni moje usta. Kiedyś gdy nie używałam zbytnio balsamu do ust przez wakacje były mocno spękane i suche - teraz, między innymi dzięki temu winogronowemu maleństwu jest inaczej :).
Dobrze też współpracuje ze szminkami, czasami nakładam go w ten sposób by wygładzić usta i by zniknęły suche skórki.
Znacie produkty Coloris? Są dostępne w Rossmanie (na dolnych półkach zazwyczaj) i w Naturze, a także przez internet - TUTAJ. Warto zajrzeć bo mają często bardzo ciekawe promocje :).
ja używam maści z witaminą A ostatnio i jestem szczęśliwa, że mimo nieatrakcyjnego wyglądu zdecydowałam się ją kupić
OdpowiedzUsuńMam z tej serii arbuzowy i bardzo go lubię :D
OdpowiedzUsuńJuż sobie wyobrażam ten zapach! :)
OdpowiedzUsuńJa nie potrzebuję aż takiej ochrony w lecie, więc dla mnie by się pewnie nadawał :D
OdpowiedzUsuńU mnie słońce, ale planów brak...Pomadki nie znam :)
OdpowiedzUsuńwole czuć długo pomadkę na ustach :)
OdpowiedzUsuńja mam balsam ochronny z Avonu o zapachu arbuza, pyszny jest :D
OdpowiedzUsuńNa pewno pięknie pachnie ;)
OdpowiedzUsuńJuż sobie wyobrażam jak pięknie pachnie ;)
OdpowiedzUsuńNie widziałam go jeszcze w Rossmannie, może kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMi też pogoda pokrzyżowała plany... a tę pomadkę miałam i bardzo podobał mi się zapach, niestety pod koniec zaczęła się rozpadać ;)
OdpowiedzUsuńnigdy go nie miałam
OdpowiedzUsuńSzkoda, że przez internet nie można poznać zapachu ! ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że przez internet nie można poznać zapachu ! ;)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam :)
OdpowiedzUsuńmy mieliśmy na piknik jechać, z nowym koszykiem, no ale matka się rozłożyła;)
OdpowiedzUsuńno patrz, nigdy nie widziałam tej firmy w ros chyba jakaś ślepa jestem;)
pozdrawiam ciepło
:)
już mi pachnie winogronkami xd
OdpowiedzUsuńma ładny kolorek :)
OdpowiedzUsuńJa zostanę już chyba wierna miodkowi z Nuxe :-)
OdpowiedzUsuńWidać ze ma kremowo-żelową, lekką konsystencję, przypomina mi trocha LipSmackery, a zapach winogrona kusi - na lato takie lekkie kosmetyki do ust lubię, jak są smakowite to przyjemnością po nie sięga się ;)
OdpowiedzUsuńMam takie samo zdanie, a miałam kiedyś wersję arbuzową:)
OdpowiedzUsuńszczerze powiedziawszy pierwszy raz widzę,chociaż do sklepu czesto zaglądam to nie widziałam
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdził tak jakbyś chciała. Nigdy nie widziałam ich :)
OdpowiedzUsuńnigdy jej nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńJa teraz pałam miłością do pomadki z peelingiem Sylveco ;)
OdpowiedzUsuńTa się wydaje całkiem ok, tylko szkoda, że za słabo nawilża usta ;)