Niezbędnik wakacyjny 2015 - jak mi poszło?

Hej!
Wakacje już prawie za nami... Chwilowo nie wyobrażam sobie powrotu na uczelnie, pisania pracy magisterskiej... Te wakacje były dość intensywne i męczące ;) Upał dawał się mi we znaki, pewne postanowienia własne też...
Ale na pewno nie mogę uznać tego czasu za stracony!

Nie wiem czy pamiętacie, ale pod koniec czerwca przedstawiłam Wam wpis z wakacyjnym niezbędnikiem 2015, czyli z małymi marzeniami, które miały odmienić wygląd mojego lata :). TUTAJ macie link do wpisu mojego, a TUTAJ link do całej zabawy, którą zorganizowała NIE - MATKA POLKA.

Myślę, że nadeszła pora na małe podsumowanie zabawy :)
Zacznę może od przedstawienia tego co do mnie przywędrowało od Ani:


Piękny, wymarzony kosz piknikowy! Jest idealny!
Sam w sobie jest niewątpliwą ozdobą, jednak mam zamiar korzystać z niego jak najczęściej. Pierwszy raz zaliczony! Spisał się na medal :)
Jednak to nie wszystko! W koszu znajdowały się jeszcze inne rzeczy z mojej listy - książka, jestem w trakcie czytania, herbata - pyszna, sówki - wszak co to za wakacje bez nowej porcji sówek prawda? Cudna kartka skradła moje serce, a sówki znaczniki będą ze mną przez rok akademicki. Całość jest jak spełnienie marzeń, jak gwiazdka w wakacje!
Aniu, dziękuję!

A teraz pora na dalsze rozliczne mojej listy :)

Miała być torba z kotem... Wyszła torba z sówkami ;) Nie mogłam się jej oprzeć! Wystarczyło uprać i pozszywać kieszenie w środku bo miała dziury i jestem w niej zakochana. A że na dodatek kosztowała 9 zł... <3

Herbatki, które kupiłam sama:

Ostatecznie stanęło nie na Herbacie Pukka, ale na nowościach. Yogi Tea skusiło mnie swoim bogactwem :)
Muszę przyznać, że te herbaty są świetne! Zwłaszcza jak ktoś lubi przyprawowo - ziołowy smak :)

Kolejny odhaczony punkt z listy to szklanki do koktajli, chciałam mieć inne niż te co były w domu. Te mi się wyjątkowo spodobały, a że trafiłam na promocje - 1sztuka za 1 zł ;) To co mogłam zrobić oprócz zakupu?


I na zakończenie  - olej kokosowy. Niestety nie pachnący, skusiłam się na promocję w Stokrotce.
Ale już parę zastosować ze 100 przetestowałam ;) I tym razem nie kosmetycznych! ;) Ale może o tym innym razem?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz, mam nadzieję, że miło spędziłeś czas czytając mojego bloga :)