Zostań Mikołajem Dyplomowanym

Tak, wiem, że trochę za wcześnie ruszam z akcją Blogmas! Ale uwierzcie mi, mam ważny powód. Wyzwanie pierwsze dotyczy listu do świętego Mikołaja i ja postanowiłam w tym roku nie dzielić się swoim, ale zwrócić Waszą uwagę na innych... 


Stowarzyszenie Sursum Corda stworzyło akcję Zostań Mikołajem Dyplomowanym. Dzięki niej MY możemy poczuć się jak prawdziwy Mikołaj i otrzymać za to dyplom (jest się potem czym pochwalić ;)), a co najważniejsze pomóc potrzebującym! Wywołać na czyjejś twarzy uśmiech. Nie musimy wcale spełniać wszystkich życzeń napisanych w listach, możemy tylko część, albo przelać sumę jaką uważamy na konto fundacji a oni wydadzą ją najlepiej...

Są dzieci, które bardzo potrzebują spełnionych marzeń i wiary w Mikołaja. Ta wiara dodaje sił w walce z chorobą i niepełnosprawnością. Rodzice naszych chorych, małych Podopieczny często stają przed dylematem - kupić leki, zapłacić za rehabilitację - czy spełnić marzenie ukochanego dziecka? Wspólnie z Wami chcemy rozwiązać ten dylemat. Zapraszamy Was do do magicznego świata Mikołaja, gdzie radość wybucha
w sercu dziecka i każdego Mikołaja. Przekonaj się !
Namów przyjaciół, rodzinę, klasę i przygotujcie razem mikołajową paczkę lub spełnijcie wybrane marzenie.
To wystarczy, żeby zostać dyplomowanym Mikołajem.
Co zyskujesz ?
  • Radość – bo sprawiasz komuś radość !
  • Dumę ze spełnienia naprawdę dobrego uczynku
  • Potwierdzenie nieziemskich kwalifikacji (każdy Mikołaj otrzyma od nas pamiątkowy DYPLOM)






Czasu na pomoc jest mało, do 4 grudnia rzezy powinny dotrzeć do Stowarzyszenia. Dlatego też napisałam o niej wcześniej. To jak pomożecie tak jak ja? Dzieci proszą Mikołaja, jednak zostać możesz nim TY!



Blogmas i akcja KULTURA

Hej, hej, hej! Chociaż jak widzę jak śnieg za oknem pada mam bardziej ochotę zawołać Ho! Ho! Ho! ;) Ci z Was, którzy znają mnie dłużej wiedzą, że mam małego świra na punkcie grudnia. Uwielbiam ten miesiąc! Jaka pogoda by nie była, a zbliża się on wielkimi krokami, tydzień ten szybko zleci, a później będzie zmiana na 12! Z racji zbliżających się świąt postanowiłam i w tym roku wziąć udział w Blogmas! W tamtym roku bawiłam się wspaniale, a w tym pewnie będzie lepiej ;) Milenka jak zwykle wszystko cudnie przygotowała!

Ale grudzień to też koniec roku i pora na kilka podsumowań. A ja jestem na siebie zła, szczególnie za jedno nie zrealizowane - a mianowicie chodzi o więcej kultury! Więc postanowiłam to zmienić od razu i moim celem jest przynajmniej jedno kulturalne wydarzenie w miesiącu :)

Wczoraj więc wybraliśmy się do Zamku Lubelskiego na wystawę prac Picassa -Wizerunek Wielokrotny. Mimo, że nie jest on moim ulubionym malarzem i czasami ciężko mi go zrozumieć nie żałuję - koszt biletu normalnego to 20 zł, a spędziliśmy tam prawie dwie godziny. Wrażenia są skrajne, jedne prace zapierały mi dech inne wywołały śmiech. Jednak uważam, że warto i jak ktoś ma możliwość to niech skorzysta! Wystawa trwa do 3 grudnia!

By mój zapał nie ostygł za szybko będę Wam zdawała relację, ze swoich kulturalnych przeżyć. Warunek jest jeden: minimum jedna impreza kulturalna w miesiącu. Może to być teatr, kino, wystawa, koncert itd. Ktoś ma ochotę dołączyć?

Zielone Laboratorium | pachnę jak ciasteczko!

Uwielbiam piękne zapachy! A jesienią i zimą szczególnie lubię ich towarzystwo. Dodają energii, otulają, mimo koszmarnej pogody mam ochotę się uśmiechać. Są niczym bariera na całą brzydkość która otacza w te pory roku. A jak oprócz zapachu zyskuję piękną i zadbaną skórę to żyć nie umierać! Tak też jest z mleczkiem kokosowym marki Zielone Laboratorium. Dzisiaj chcę Wam o nim opowiedzieć bo jest o czym!


Straszydła w Bramie - inaczej niż myślicie!

W końcu się zebrałam by opowiedzieć Wam o fantastycznym wydarzeniu w jakim miałam okazję brać udział! 21 października spędziłam dzień z niesamowitymi osobami, z którymi czas zawsze płynie stanowczo za szybko. W Lubartowie odbył się ZLOT starszydełek, czyli blogerek we własnej osobie, a wszystko odbyło się w świetnej restauracji "W Bramie"(swoją drogą - lokal bardzo polecam, piękny wystrój, klimatycznie, a jedzenie pyszne i porcje spore!). Było głośno, wesoło i miło! Ale z dziewczynami zawsze tak jest, a tym razem towarzystwo było na prawdę wyborowe, zresztą sami zobaczcie!