Miłość od pierwszego powąchania - papaja od Orientany

Hej!
Czy tylko dla mnie ten czerwiec jakiś nawiedzony pogodowo? Zaczął się od upałów niemiłosiernych, a teraz trzeba w kurtce i bluzie chodzić bo wiatr zimny.. brrr...
Jak dobrze, że w domu czekają truskawki, które nadają letnie klimaty dniom ;).
Ale nie tylko truskawki poprawiają mi humor teraz, są inne smakołyki, chociaż tym razem dla ciała, a konkretniej - twarzy. Tutaj wprawdzie nasyca zapach, a nie smak - ale i tak jest pysznie ;). Lubię odkręcić słój tylko po to by móc poczuć ten aromat - nie jest może one idealnie naturalny, ale niewiele mu brakuje!


Maska - krem z papai do twarzy na noc przywędrowała do mnie w ramach współpracy, jednak nie miało to zupełnie wpływu na moja recenzję. Po prostu tego produktu nie da się nie lubić, zapewniam Was!

Zacznę od opakowania - grafika prosta i typowa dla marki, przyjemna dla oka, ale nie wyróżniająca się. Słoiczek jest plastikowy i ma aż 100 g pojemności - aż, bo maska - krem jest szalenie wydajna! Biorąc pod uwagę fakt, że mam ją zużyć w ciągu 12 miesięcy od otwarcia czeka mnie rok cieszenia się nią ;)


Opis producenta:
Maska- krem z papai o lekkiej, żelowej konsystencji to połączenie intensywnego działania maseczki z dobrym wchłanianiem i codziennością stosowania jaką daje krem. Papaja działa wybielająco na przebarwienia.
Do każdej cery.
Dzięki swojej formule maska-krem wspaniale nawilża skórę. Maska-krem z papai na przebarwienia swoje działanie zawdzięcza papainie - enzymowi złuszczającemu przebarwione warstwy naskórka. Papaina chroni skórę przed produkcją melaniny, wybiela piegi i przebarwienia, wygładza i oczyszcza. Papaja bogata w wiele substancji odżywczych - białek, minerałów i witamin dobrze odżywia skórę. Maska-krem doskonale nawilża, odżywia i rozjaśnia przebarwienia.
Żelowa konsystencja intensyfikuje proces osmozy. Ponad 90% naturalnych odżywczych składników z łatwością wchłania się w skórę, a jednocześnie skóra uwalnia szkodliwe substancje i oczyszcza się. Dzięki trehalozie, która jest hydro-aktywnym disacharydem z alg morskich działającym jako naturalny antyutleniacz rezerwy wodne na długo zostają zatrzymane w skórze. Dodatkowe naturalne składniki wspierające takie jak naturalne ekstrakty z owsa powodują wygładzanie zmarszczek i działają ujędrniająco.


Maska jak widzicie ma żelową formułę. Mi to bardzo odpowiada - przyjemnie się ją rozsmarowuje na twarzy i szybko się wchłania. Dodatkowo to uczucie ulgi podczas rozsmarowywania - super, naczynka ukojone! (Moja mam potwierdza ;)).
Producent mówi o 15 - 20 min po rozsmarowaniu, że tyle maska może się wchłaniać - u mnie jest to ok 5 min! No chyba, że zamarzy mi się grubsza warstwa, wtedy faktycznie muszę poczekać trochę dłużej.
Co ważne - mimo żelowej formuły maska - krem się nie klei gdy już się wchłonie - zostawia delikatnie napiętą skórę, ale nie odczuwa się, że coś na niej jest.

Maski nie zmywamy, tylko po wchłonięciu kładziemy się spać. A efekty widać już następnego dnia rano! Im dłużej je używam tym moja cera jest bardziej odporna na zmęczenie. Rano moja twarz jest rozświetlona, nawet gdy mało spałam (sesja w końcu) nie pojawiły się cienie pod oczami.
Co ważne - poprawiło się nawilżenie mojej cery! Mogłam to sprawdzić dzięki dermo-konsultacjom marki Sylveco. W ciągu miesiąca jak używam tej maski, poziom nawilżenia podniósł się o 15%. Podoba mi się to!

Jakby było mało jeszcze tych zalet - zauważyłam, że nie muszę już tak często używać peelingu do twarzy bo i tak jest wygładzona - a wszystko to dzięki papai :). Podoba mi sie to tym bardziej, że pokończyłam wszystkie swoje peelingi enzymatyczne ;).
Jak wiecie lub nie - mam piegi, mnie to może zbytnio nie cieszy, ale maska ta faktycznie je delikatnie wybiela - czyli będzie w sam raz dla osób, dla których piegi są problemem ;).

Co więcej? Nie zapycha i nie podrażnia.

Skład:

Żeby nie było, że to produkt bez wad - apeluję o umieszczenie tej maski w innym pojemniku, bo jednak słój jest mało higieniczny.

A tak poza tym? Jestem zachwycona :).

Maskę-krem z papai Orientana kupicie miedzy innymi w Drogeriach Natura, Drogeriach Marysieńska, a także dobrych sklepach kosmetycznych i zielarskich w całej Polsce i oczywiście w sklepie producenta na www.orientana.pl


Miałyście do czynienia z tym produktem?
Jak przejrzałam opinie na kwc, to dziewczyny są zadowolone tak samo jak ja :))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz, mam nadzieję, że miło spędziłeś czas czytając mojego bloga :)