Włosy w październiku

Hej!
Tak jak wspominałam w ostatniej recenzji, uświadomiłam sobie, że nie pokazywałam włosów październikowych - dziś to nadrabiam! ;)

Włosy po kallosie czekoladowym, którego moje włosy nawet lubią, ale nie ma szału ;)
Wczoraj rano myte.
Zdjęcia w różnym świetle z wczoraj i dziś :)

Wczorajsze z lampą:

Bez lampy:

Dzisiejsze w świetle dziennym:

Plany na przyszłość?
Henna i może podcięcie końcówek... Ale śpieszyć się z tym nie muszę ;)

Co myślicie? Ja ogólnie jestem z nich zadowolona, czasami bywają niesforne i tyle... Na pewno musze wymienić szampon bo skóra głowy wariuje, najpierw jednak przedstawię Wam jego recenzje.

Jestem do tyłu ze zdjęciami, dziś taki piękny słoneczny dzień, może uda mi się to nadrobić :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz, mam nadzieję, że miło spędziłeś czas czytając mojego bloga :)