Poczuj ten świąteczny klimat!

Są takie dni, że nawet mi ten świąteczny i magiczny nastrój umyka... Bo śnieg gdzieś zaginął i nagle zrobiło się ponuro, bo coś się stało i jakoś nie ma człowiek ochoty się cieszyć, bo po prostu ma się gorszy dzień i wystawienie nosa spod kołdry to niesamowity ból. Wtedy nawet kolorowe światełka i piosenki świąteczne nie pomagają, kawa z cynamonem nie stawia na nogi, pomarańcze są jakieś kwaśne, a przyozdabianie pierniczków nijak nie wychodzi... Nie zawsze jest lekko, ale zawsze jest na to jakaś rada! Więc dziś łapcie mój sposób by znowu wczuć się w odpowiedni rytm - usiądźcie wygodnie i włączcie sobie film w świątecznym klimacie :). Wystarczy półtorej godzinki by znowu było jakoś tak raźniej :)

W tym dzisiejszym zestawieniu filmowym nie umieszczę hitów wszystkim dobrze znanych. Specjalnie dla Was od listopada wyszukuje mniej znane tytuły i je oglądam by móc polecić Wam coś nowego lub przestrzec przez prawdziwą nudą. Mam nadzieję, że docenicie trochę ten mój trud ;)

To co? Gotowi by znów pozytywnie się nastroić? Przed Wami sporo tytułów, więc mam nadzieję, że każdy znajdzie coś dla siebie jako wyjście awaryjne gdy już nic innego nie pomaga :)

Tajemniczy filantrop
 
Młoda dziennikarka Rebecca Chandler (Jennie Garth) nie może doczekać się Gwiazdki. Ma ją spędzić na tropikalnej wyspie z chłopakiem, na oświadczyny którego czeka od jakiegoś już czasu. Niespodziewanie tuż przed wylotem niedoszły narzeczony oświadcza, że zakochał się w innej.. Załamana dziewczyna zmienia podejście do Świąt Bożego Narodzenia. Chcąc zdystansować się od wszechogarniającego gwiazdkowego nastroju, chętnie zgadza się pracować w święta. Ma za zadanie zidentyfikować tożsamość nieznanego filantropa zwanego "Tajemniczym Mikołajem". 

Och, jak bardzo wkurzała mnie główna postać! Miałam jej serdecznie dość... Jednak z drugiej strony cały film był bardzo przyjemny. Pokazuje pozytywne wartości i zaskakuje. Idealnie oddaje świątecznego ducha!
 
Bajkowe Boże Narodzenie


Po śmierci siostry i jej męża, młoda Jules (Katie McGrath) decyduje się podjąć opieki nad dwójką swoich siostrzeńców. Kiedy w przeddzień Bożego Narodzenia niespodziewanie traci pracę, staje na skraju załamania. Jednak życie dziewczyny i jej podopiecznych, niespodziewanie zmienia się gdy do drzwi puka mężczyzna ze świątecznymi zaproszeniami od nieznajomego krewnego z Europy. Czy młoda dziewczyna może zmiękczyć serce starego, zgorzkniałego po śmierci najstarszego syna, Pana na zamku? Czy Święta w bajecznej, zamkowej scenerii mogą przynieść prawdziwego księcia?



Film - bajka rodem z disneya :) 
Tak można go podsumować i w sumie nie wiem co można więcej o nim powiedzieć ;)
Jednak z tych przyjemnych, nie dłużył się i ma w sobie troszkę magii.

Gwiazdka z eks


Zamieć śnieżna paraliżuje okolicę. Z tego powodu Noelle zostaje zmuszona do spędzenia Bożego Narodzenia w towarzystwie byłego męża. Para będzie musiała skonfrontować się z wzajemnymi uczuciam

Jak mnie ten film wymęczył! Okropność... Jak można wziąć rozwód na podstawie zdjęcia w gazecie? Nie dać możliwości wyjaśnienia? Uwierzyć brukowcom i gwiazdce, która słynie ze skandali? Wrrr.. Nie lubię!

Pewnych Gwiaździstych Świąt

Chłopak Holly tuż przed Świętami informuje ją o służbowym wyjeździe, jednak Holly za wszelką cenę nie chcę spędzić Świąt w samotności i ma plan, który niekoniecznie spodoba się jej chłopakowi.

Dziwny film, jakoś nie mogłam wczuć się w klimat. Te postacie były jakieś takie płytkie... Chciałabym napisać o nim coś więcej, ale nie potrafię, na prawdę.

Świąteczna historia








Święta Bożego Narodzenia to magiczny okres roku, który znacząco może wypłynąć i zmienić nasze życie. Przekonał się o tym Robert Layton /Rob Lowe/, który dla sukcesów finansowych zaniedbał swoją rodzinę - żonę Kate i ich dwunastoletnią córeczkę Lily. Pochłonięty pracą w ostatniej chwili przypomina sobie o świątecznych prezentach. W poszukiwaniu niespodzianek dla żony i córki, Rob spotyka ośmioletniego Nathana. Chłopczyk również szuka prezentu dla ukochanej mamy. Ma być to wyjątkowy prezent. Spotkanie to jest dla Roba niezwykłą lekcją o życiu i miłości. Nie pozostanie obojętny wobec wydarzeń, które wydarzą się w ten przedświąteczny wieczór

Piękna historia ukazująca to co jest ważne w życiu i za czym nie warto podążać. Wzruszająca opowieść o chłopcu, który chce zrobić coś wspaniałego dla swojej mamy przeplatana z obrazem życia dojrzałego mężczyzny, który oddala się od swojej rodziny. 

Świąteczna pomyłka

Alice Chapman (Alicia Witt) jest właścicielką sklepu z antykami, której niedawno oświadczył się odnoszący sukcesy pośrednik w handlu nieruchomościami, Will Mitchum (Scott Gibson). Dziewczyna wyrusza w podróż, by spędzić Boże Narodzenie w towarzystwie przyszłych teściów. Na miejscu ma spotkać się z zapracowanym narzeczonym, który wpierw musi sfinalizować ważną biznesową umowę. Od początku wyjazdu prześladuje ją ogromny pech. Na lotnisku przypadkowo poznaje Matta (Mark Wiebe), którego uznaje za brata swojego ukochanego. Dalszą drogę kontynuują razem. Po przybyciu do celu Alice spędza czas z towarzyszem podróży. Szybko przekonuje się, że mężczyzna podziela wiele jej zainteresowań. Niebawem czeka ją kolejna niespodzianka... Za sprawą niezwykłych przypadków losowych poznaje smak prawdziwej miłości.

Tu jest jednocześnie bardzo świątecznie i bardzo nie świątecznie. Takie zderzenie światów i światopoglądów... Film pięknie pokazuje jak bardzo potrafimy się nie poznać na drugiej osobie mimo, że chcemy spędzić z nią resztę życia. To takie amerykańskie, albo ja mam jakieś inne poglądy ;) Zawsze myślałam, że trzeba się trochę poznać zanim człowiek się zaręczy, wiedzieć co druga osoba oczekuje od życia, co jest dla niej ważne... Tutaj główna bohaterka nie wiem czy wie cokolwiek o swoim narzeczonym... Ale to tylko tło do innej historii ;)
Chociaż muszę przyznać - dziadek jest genialny!

Ciasteczkowe Święta

Dwóch nauczycieli podnosi swoją rywalizacje do następnego poziomu, kiedy walczą o wygranie świątecznego konkursu pieczenia.

Ojej... Nie mogę uwierzyć, że w taki sposób mogą zachowywać się dorosłe osoby. Po prostu nie.

Panna Młoda na Gwiazdkę

Gdy Jessie (Arielle Kebbel) po raz trzeci zrywa zaręczyny, obiecuje sobie, że już nigdy nie wstąpi w poważny związek do momentu znalezienia właściwego mężczyzny. W tym czasie poznaje przystojnego Aidena (Andrew W. Walker). Para zaczyna się spotykać, lecz Jessie nie zdaje sobie sprawy, iż mężczyzna prowadzi zakład z kolegami, że przekona kobietę do małżeństwa przed Bożym Narodzeniem, które jest za cztery tygodnie.


Święta do poprawki

Ali rozmyśla nad swoim życiem. Dochodzi do wniosku, że niepotrzebnie zerwała rok temu ze swoim chłopakiem. Gdy kobieta budzi się w przeddzień Bożego Narodzenia, ze zdumieniem odkrywa, że cofnęła się w czasie o rok, dzięki czemu może naprawić swoje błędy.

Film z przenosinami w czasie ;) Coś w stylu Wigilijnej Opowieści, a przynajmniej od razu mi się tak kojarzy chociaż to nie jest pełny schemat... Ogólnie nie jest zły, ale ta 'dobra wróżka' jest okropnie irytującą postacią, dobrze, że nie pojawia się za często! Zakończenie miało być chyba zaskakujące, ale nie wyszło :p

Święta na piątkę

Zatrudnieni w jednej firmie Jennie (Torrey DeVitto) i Nick (Steve Lund) zawzięcie ze sobą rywalizują. Muszą jednak odłożyć na bok wzajemne animozje i wspólnie przygotować olśniewające przyjęcie świąteczne. 



12 świątecznych randek

Dwudziestokilkuletnia Kate Stanton (Amy Smart) wciąż nie może pogodzić się z rozstaniem z Jackiem (Benjamin Ayres). W Wigilię kobieta umawia się na randkę w ciemno. W umówionym miejscu spotyka przystojnego Milesa (Mark-Paul Gosselaar). Pomimo wyraźnego zainteresowania mężczyzny, odrzuca go i rani, poświęcając wszystkie swoje siły i całą uwagę na bezskuteczne próby odzyskania dawnego partnera. Na koniec dnia znowu zostaje sama. Nieoczekiwanie o północy cofa się w czasie i zyskuje szansę, by jeszcze raz przeżyć wigilijny dzień. Kate nie potrafi jednak skorzystać z danej jej szansy i ponosi kolejne sercowe porażki. Wtedy sytuacja się powtarza i raz jeszcze przenosi się w przeszłość. Z czasem Kate zaczyna uświadamiać sobie, co robiła źle i wprowadzać w swoim życiu niezbędne zmiany.

Historia jakich wiele, nie jest niczym nowym. Ale z drugiej strony przyjemnie mijał z nią czas. Jest świątecznie, zabawnie i człowiek jest ciekawy co zrobi następnym razem ;) Na miły wieczór w sam raz!

Pada śnieg

Film warty obejrzenia tylko po to by zobaczyć miejsce w którym się dzieje ;)
Dodatkowo te wszystkie zwyczaje świąteczne - dla mnie bomba! Główna historia nudna, ale tło fantastyczne i mega świąteczne!

Świąteczna parada

Hailee Anderson (AnnaLynne McCord), gwiazda telewizyjna, zostaje publicznie upokorzona przez narzeczonego. Zdesperowana kobieta trafia wówczas do małego miasteczka. Na miejscu angażuje się w pomoc dzieciom w przygotowaniu świątecznej parady.

Przewidywalny do bólu jednak bardzo świąteczny. Wybór zostawiam Wam, wiem że sporo osób nie przepada za AnnaLynne McCord ;) bo ma dość specyficzną urodę, ja jednak oglądałam ją kiedyś w serialu i chciałam zobaczyć jak wypadnie w filmie.

Zaczarowana wystawa

Dwoje asystentów staje do rywalizacji by stać się głównym dekoratorem wystaw. Sloan (Chyler Leigh) i Jake (Paul Campbell) mają za zadanie stworzyć jedną z wystaw sklepowych i zachęcić jak najwięcej osób do zakupów w centrum handlowym. Łączy ich fakt, że są świetni w swoim fachu, dzieli - niemal wszystko. Sloan jest bardzo zorganizowana i poważnie podchodzi do swoich obowiązków. Jake jest jej przeciwieństwem - żywiołowy i spontaniczny, nigdy niczego nie planuje.

Jakaś sztuczna ta historia z kilkoma ciekawymi postaciami i to wszystko. Ma w sobie jednak dużo świątecznego ciepła :)

Dwanaście choinek

Cheri Jameson , bibliotekarka z powołania, nie może pogodzić się z faktem, że budynek biblioteki został przeznaczony do wyburzenia. Przekonanie właściciela nieruchomości Tony'ego , by zmienił plany, okazuje się sporym wyzwaniem, ale przedsiębiorcza dziewczyna nie zamierza się łatwo poddać. Postanawia zorganizować przed świętami konkurs na najpiękniej ubraną choinkę, który ma przykuć uwagę lokalnych mediów i zmobilizować mieszkańców dzielnicy do walki o bibliotekę.

Kolejny film przy którym się nudziłam, a główna bohaterka mnie irytowała. Obejrzałam jednak do końca a potem żałowałam straconego czasu...

Święta z pazurem

Mailee studiuje weterynarię i wierzy, że po studiach odnajdzie miłość swojego życia. W tym samym mieście żyje też Zachary, przystojny ale cyniczny strażak, który szczerze gardzi miłością i ślubami. Trójkąta dopełnia Ambrose, miejscowy bezdomny kot, z pewnymi planami co do dwójki. Odkąd zostaje przygarnięty przez Zachary’ego, nic już nie jest takie, jak przedtem. Wyjątkowa miłość do zwierząt i seria zwariowanych zdarzeń zbliżą Maille i Zachary’ego do siebie w przepięknej aurze Świąt.

Przy tym filmie zdecydowanie miło spędziłam czas. Sporo zabawnych dialogów, ciekawe postacie, no i koty! ;) Historia jest ciepła, lekka i przyjemna. Warto poświęcić jej wieczór, sprawia, że człowiek jest w lepszym nastroju. I ja na prawdę lubię te koty! ;) 

Drugi świąteczny pocałunek

Podczas świątecznego przyjęcia Jenna (Elisabeth Harnois) wymienia z nieznajomym mężczyzną spontaniczny pocałunek. Szybko przekonuje się, że nieprzemyślane zdarzenie może być początkiem ich romansu. Kobieta jest jednak pełna obaw, gdyż przystojny i zamożny Cooper Montgomery (Adam Mayfield) jest bratem jej szefowej.

Ech... kolejny słaby film, którego nic nie ratuje. Może jakby było w nim więcej świątecznego ducha...


Widziałyście któryś z tych filmów? A może polecicie mi jakiś mniej znany świąteczny film?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz, mam nadzieję, że miło spędziłeś czas czytając mojego bloga :)