Hej!
Dzisiaj będzie o kolejnym produkcie od Sylveco, który zawitał w mojej łazience.
Nie wiem jednak czy to ja postawiłam mu zbyt wysoko poprzeczkę po balsamie, który używałam wcześniej, czy po prostu jest on nie dla mnie... Ale po kolei!
Oto on:
Opakowanie jak zwykle mi się podoba, więc nie będę się nad nim rozpisywać ;). Jest prosto, jest ładnie! ;)
Jeśli chodzi o konsystencje to jest to typowy żel ;). Nie ucieka z dłoni, nie przecieka między palcami, konsystencja jest bardzo w porządku. Na dodatek dzięki niej szampon jest bardzo wydajny.
A co do zapachu.. Toż to moja ulubiona trwa cytrynowa! Uwielbiam ten zapach w kosmetykach, taki świeży.
A więc przejdźmy do działania i tego dlaczego obyło się bez zachwytów..
A więc
szampon myje
nie plącze
nie podrażnia skóry głowy
kropka.
Hah... Rozumiecie, więc dlaczego po balsamie po którym moje włosy były mięciutkie, gładkie, skóra głowy przestała się tak przetłuszczać i w ogóle cud miód malina, ten szampon okazał się niewypałem w pewnym sensie ;).
Skład:
Woda, Glukozyd laurylowy, Betaina kokamidopropylowa, Miód, Glukozyd kokosowy, Panthenol, Proteiny owsa, Proteiny pszenicy, Guma guar, Kwas mlekowy, Benzoesan sodu, Olejek z trawy cytrynowej
Cena: ok 22 zł (zależy gdzie się kupuje)
Ale jestem ogromnie ciekawa waszej opinii na jego temat :)
Dzisiaj będzie o kolejnym produkcie od Sylveco, który zawitał w mojej łazience.
Nie wiem jednak czy to ja postawiłam mu zbyt wysoko poprzeczkę po balsamie, który używałam wcześniej, czy po prostu jest on nie dla mnie... Ale po kolei!
Oto on:
Opakowanie jak zwykle mi się podoba, więc nie będę się nad nim rozpisywać ;). Jest prosto, jest ładnie! ;)
Jeśli chodzi o konsystencje to jest to typowy żel ;). Nie ucieka z dłoni, nie przecieka między palcami, konsystencja jest bardzo w porządku. Na dodatek dzięki niej szampon jest bardzo wydajny.
A co do zapachu.. Toż to moja ulubiona trwa cytrynowa! Uwielbiam ten zapach w kosmetykach, taki świeży.
A więc przejdźmy do działania i tego dlaczego obyło się bez zachwytów..
A więc
szampon myje
nie plącze
nie podrażnia skóry głowy
kropka.
Hah... Rozumiecie, więc dlaczego po balsamie po którym moje włosy były mięciutkie, gładkie, skóra głowy przestała się tak przetłuszczać i w ogóle cud miód malina, ten szampon okazał się niewypałem w pewnym sensie ;).
Skład:
Woda, Glukozyd laurylowy, Betaina kokamidopropylowa, Miód, Glukozyd kokosowy, Panthenol, Proteiny owsa, Proteiny pszenicy, Guma guar, Kwas mlekowy, Benzoesan sodu, Olejek z trawy cytrynowej
Cena: ok 22 zł (zależy gdzie się kupuje)
niestety nie miałam :/
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie miałam, ale jak będę robiła gdzieś zamówienie to raczej go nie kupię, zainwestuje w jakiegoś "pewniaka" :)
OdpowiedzUsuńogólnie ja jak na razie bardzo lubię się z kosmetykami Sylveco i myślę, że warto spróbować :)
UsuńSzampon ma myć, a jak nie podrażnia to jest dobrze :D Moja mama używa tego szamponu i jest nim zachwycona, a ja jego zapachem :)
OdpowiedzUsuńJa wiem, wiem... Ale po balsamie od Sylveco którym myłam wcześniej byłam zawiedziona ;) Co poradzić ;)
UsuńNie miałam jeszcze nic do włosów z tej firmy.
OdpowiedzUsuńRobi to co większość szamponów i nic poza tym :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam zapach trawy cytrynowej w kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńkusi mnie ta firma... a szczególnie żele do twarzy
OdpowiedzUsuńnic o nim nie wiem, nie znam go;)
OdpowiedzUsuńPomijając, że jednak robił, to co szampon ma robić, ciekawi mnie ten tajemniczy balsam:) - to też z sylveco?
:*
Balsam myjący, też z sylveco :D on to był takim moim małym cudem :)
UsuńNie znam go jeszcze, ale zapach mnie bardzo ciekawi, jak nie plącze, nie podrażnia i dobrze myje, to pewnie warto po niego sięgnąć - może kiedyś... :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto ;)
UsuńJakbym sięgnęła najpierw po niego, a dopiero później po balsam moja opinia byłaby pewnie inna i bardziej pochwalna ;)
Niestety nie miałam okazji go używać :)
OdpowiedzUsuńciekawe jak by się sprawdził na moim ŁZS:p
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tych szamponów, ale muszę najpierw sprawdzić skład, czy nie zawiera guaru. No i cena, bo nie wie, czy się opłaca. ;)
OdpowiedzUsuńjuż uzupełniłam :)
UsuńKuszą mnie kosmetyki tej firmy ale nie wiem czy akurat na szampon się zdecyduję.
OdpowiedzUsuńmam 1 próbkę tego szamponu, ale jeszcze nie użyłam
OdpowiedzUsuńJaka super sesja zdjęciowa!
OdpowiedzUsuńSzamponu nie znam, ale może być dobry.
Na prawdę? Nawet nie wiesz jak wielką przyjemność sprawiłaś mi tymi słowami :)
UsuńCiągle się uczę robić ładne zdjęcia :)
U mnie produkty Sylveco ogólnie szału nie zrobiły :)
OdpowiedzUsuńA co miałaś?
Usuńnie miałam, ale chętnie wypróbowałabym :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią go sobie kupię ;) i balsamik również ;D
OdpowiedzUsuńPodobają mi się opakowania produktów z tej firmy, ale jeszcze nie miałam okazji testować ich produktów do włosów. :-)
OdpowiedzUsuńJa mam zupełnie na odwrót, zdecydowanie ten szampon bardziej przypadł mi do gustu niż balsam, po którym mam wrażenie włosy są niezbyt dobrze domyte :D ;))
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie spróbuję tego szamponu. Może być dla mnie dobry, bo żeby mył i ze skórą głowy nic złego nie robił. Uwielbiam ich kosmetyki. Kupiłam sobie oba żele do twarzy i pomadkę peeliingującą, którą jestem zachwycona. :)
OdpowiedzUsuńCzaję się na niego :)
OdpowiedzUsuńOooj, szkoda, że tak blado wypadł ;/ mam go, czeka w kolejce (haha, jak wiele innych) i myślałam, że będzie równie dobry co balsam :D
OdpowiedzUsuńU mnie się kompletnie nie sprawdził. Miałam po nim szorstkie, matowe, wysuszone włosy, pomimo stosowania dobrych odżywek, jak zwykle po każdym myciu.
OdpowiedzUsuńBez trudu mogę kupić tysiąc razy lepszy szampon za połowę ceny Sylveco.