Hej!
Rozgadałam się Wam ostatnio o włosach ;). Ale co poradzić skoro one pochłaniają najwięcej mojego czasu jeśli chodzi o pielęgnację. Chucham na nie i dmucham by były jak najpiękniejsze ;). Raz z lepszym raz z gorszym skutkiem - ale jednak! Wczoraj miałam przyjemność poznać właścicielkę cudownych włosów, ach jak ja zazdroszczę tej gęstości, grubości i ogólnego wizerunku! Ktoś się domyśla? ;) Tak, tak, mówię o Eter! Nie znałyśmy się do tej pory, a i tak przegadałyśmy tyle czasu jakbyśmy były starymi znajomymi :). Jak to napisała eter u siebie - włosy connecting people - całkowicie się z tym zgadzam! Blog stał się moim okienkiem na niesamowite znajomości (i plany biznesowe xd). Eter! Dziękuję Ci za wspaniale spędzony czas! Mam nadzieję, ze damy radę kiedyś to powtórzyć :). A kto nie zna bloga Wioli, zapraszam Was serdecznie, zwłaszcza jeśli poszukujecie sporej dawki włosowej wiedzy (i nie tylko!). A jak poszukujecie dobrej wcierki do włosów to już lepiej trafić się nie dało ;).
A teraz do rzeczy ;). Wiem, że teraz znów stópki schodza do lamusa, a raczej dbanie o stópki bo lato się skończyło, pora na grube skarpety - to kto by się przejmował stopami ;). Ale ja praktykuje kąpiele dla stópek cały rok - po pierwsze dlatego, że jak mam ciepło w stopy to ogólnie jest mi ciepło, a po drugie bo nawet ukryte muszą jakoś wyglądać ;p.
Także dziś o perełkach kąpielowych!
Niepozorne opakowanie skrywa w sobie śliczną zawartość! I to właśnie ta zawartość robi za ozdobę, bo sami przyznacie że etykieta nie przyciąga wzroku.
Perełki są cudownie niebieściutkie i szybko się rozpuszczają. Barwią wodę i dają odrobinkę pianki (chociaż w sumie to nie jest taka typowa pianka.. ale słów mi innych brakuje).
Zapach? Sama nie wiem, niezbyt przyjemny, kojarzy się mi z jakimiś środkami do mycia łazienki ;). Ale po rozpuszczeniu jest słabo, bardzo słabo wyczuwalny i stopy potem tez nie pachną, a przynajmniej tego nie zauważyłam, nie jestem na tyle gibka by to sprawdzić xd.
Jednak to wszystko co do tej pory powiedziałam jest mało ważne. Najważniejsze jest działanie! A ono powala na kolana. Skóra stóp po kąpieli jest mięciuteńka jak pupka niemowlaka. Mam niemowlaka w domu, mogłam porównać :P. Do tego stopy są nawilżone i oczyszczone. Po takiej kąpieli stopy są prawie jak nowe, wiadomo z mocno zrogowaciałym naskórkiem sobie nie poradzi, jednak z tym mniej - jak najbardziej!
Perełki te są świetnym sposobem jeśli nie lubimy kremować stóp lub jeśli zastosowałyśmy skarpetki złuszczające i chcemy by efekt utrzymał się jak najdłużej.
Skład:
Do dostania są w Rossmanie za ok 7 zł
Ja osobiście bardzo je polecam. Robią te perełki moim stopom dobrze ;).
Miałyście z nimi do czynienia?
Rozgadałam się Wam ostatnio o włosach ;). Ale co poradzić skoro one pochłaniają najwięcej mojego czasu jeśli chodzi o pielęgnację. Chucham na nie i dmucham by były jak najpiękniejsze ;). Raz z lepszym raz z gorszym skutkiem - ale jednak! Wczoraj miałam przyjemność poznać właścicielkę cudownych włosów, ach jak ja zazdroszczę tej gęstości, grubości i ogólnego wizerunku! Ktoś się domyśla? ;) Tak, tak, mówię o Eter! Nie znałyśmy się do tej pory, a i tak przegadałyśmy tyle czasu jakbyśmy były starymi znajomymi :). Jak to napisała eter u siebie - włosy connecting people - całkowicie się z tym zgadzam! Blog stał się moim okienkiem na niesamowite znajomości (i plany biznesowe xd). Eter! Dziękuję Ci za wspaniale spędzony czas! Mam nadzieję, ze damy radę kiedyś to powtórzyć :). A kto nie zna bloga Wioli, zapraszam Was serdecznie, zwłaszcza jeśli poszukujecie sporej dawki włosowej wiedzy (i nie tylko!). A jak poszukujecie dobrej wcierki do włosów to już lepiej trafić się nie dało ;).
A teraz do rzeczy ;). Wiem, że teraz znów stópki schodza do lamusa, a raczej dbanie o stópki bo lato się skończyło, pora na grube skarpety - to kto by się przejmował stopami ;). Ale ja praktykuje kąpiele dla stópek cały rok - po pierwsze dlatego, że jak mam ciepło w stopy to ogólnie jest mi ciepło, a po drugie bo nawet ukryte muszą jakoś wyglądać ;p.
Także dziś o perełkach kąpielowych!
Niepozorne opakowanie skrywa w sobie śliczną zawartość! I to właśnie ta zawartość robi za ozdobę, bo sami przyznacie że etykieta nie przyciąga wzroku.
Perełki są cudownie niebieściutkie i szybko się rozpuszczają. Barwią wodę i dają odrobinkę pianki (chociaż w sumie to nie jest taka typowa pianka.. ale słów mi innych brakuje).
Zapach? Sama nie wiem, niezbyt przyjemny, kojarzy się mi z jakimiś środkami do mycia łazienki ;). Ale po rozpuszczeniu jest słabo, bardzo słabo wyczuwalny i stopy potem tez nie pachną, a przynajmniej tego nie zauważyłam, nie jestem na tyle gibka by to sprawdzić xd.
Jednak to wszystko co do tej pory powiedziałam jest mało ważne. Najważniejsze jest działanie! A ono powala na kolana. Skóra stóp po kąpieli jest mięciuteńka jak pupka niemowlaka. Mam niemowlaka w domu, mogłam porównać :P. Do tego stopy są nawilżone i oczyszczone. Po takiej kąpieli stopy są prawie jak nowe, wiadomo z mocno zrogowaciałym naskórkiem sobie nie poradzi, jednak z tym mniej - jak najbardziej!
Perełki te są świetnym sposobem jeśli nie lubimy kremować stóp lub jeśli zastosowałyśmy skarpetki złuszczające i chcemy by efekt utrzymał się jak najdłużej.
Skład:
Do dostania są w Rossmanie za ok 7 zł
Ja osobiście bardzo je polecam. Robią te perełki moim stopom dobrze ;).
Miałyście z nimi do czynienia?
ale ładnie wyglądają :) lubię mieć takie bajery w łazience ;)
OdpowiedzUsuńJa też :D Od razu przyjemniej spędza się w niej czas ;)
Usuńfajne są te perełki, nie przepadam za solami do kąpieli, a perełki to fajna alternatywa :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna :)
UsuńGenialnie wygladaja te perełki
OdpowiedzUsuńI do tego genialnie działają - czego chcieć więcej?
UsuńMoże się na nie skuszę jak zużyję tabletki do kąpieli stóp z Biedronki :-))
OdpowiedzUsuńskuś się skuś, tanie są a działanie jest na prawdę super :)
UsuńTak jak i Ty, lubię kąpiele dla stóp przez cały rok, lubię też dodawać różne specyfiki. Nie widziałam jeszcze tych perełek, ale chętnie się skuszę! :)
OdpowiedzUsuńJa ogólnie lubię się moczyć ;). Rozejrzyj się za nimi bo sa tego warte :)
UsuńMiałam kilka produktów tej marki, wpadły mi w ręce w polo markecie. Perełek poszukam w rossmannie.
OdpowiedzUsuńZ tego co widziałam nie tylko ja jestem z nich zadowolona :)
UsuńA ja widziałam je w Netto :) niestety ceny nie pamiętam ale mam nadzieję, że jeszcze są i kupię:)
OdpowiedzUsuńNie mam netto w okolicy :)
UsuńNawet nie wiesz jak mnie zachęciłaś do tego produktu!
OdpowiedzUsuńJak wykończę solane to się skuszę!
I dobrze! :D
UsuńMam te perełki w szufladzie w zapasach i cały czas sobie obiecuję, że zrobię porządną kąpiel moim stopom i cały czas zapominam :D A Eter również miałam przyjemność poznać osobiście :)
OdpowiedzUsuńwyciągnij z szuflady na wierzch to nie zapomnisz :D
Usuńprawda, że cudowna osóbka?
Bardzo ładnie wygląda, na pewno ślicznie pachnie ♥ oo jeszcze niebieskie kuleczki po prostu bomba ; )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ; )
no z zapachem to tak średnio akurat ;)
Usuńuwielbiam je!
OdpowiedzUsuńwiem :D
UsuńNigdy ich nie miałam, ale wyglądają super :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie widziałam ich wcześniej, na pewno zwrócę na nie uwagę przy najbliższej wizycie w Rossmannie :)
OdpowiedzUsuńte perełki tak cudnie wyglądają, że dla samego wyglądu je kupię:D
OdpowiedzUsuńRzeczywiście perełki pięknie wyglądają i dzięki nim chce się włożyć produkt do koszyka :D
OdpowiedzUsuńwyglądają bardzo ciekawie, i fajnie że działają :)
OdpowiedzUsuńKiedyś kupię ;)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu wziąć się za testowanie tego produktu skoro tyle dobrego o nim mówisz :)
OdpowiedzUsuńbyły świetne!!! Ale szybko się skończyły... :(
OdpowiedzUsuńciekawie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńNo to już kolejna pozytywna recenzja, jaką o nich czytam! Muszę kupić:D
OdpowiedzUsuńtakich jeszcze nie miałam:)
OdpowiedzUsuń_______________
a u mnie?
to co lubimy - klasyka w modzie :)
Moim stopom przydałaby się taka kąpiel. :-)
OdpowiedzUsuńperełki jak małe krystzałki wyglądają :D ps. a organic balsam cudo, fajnie nawilża i pięknie pachnie :*
OdpowiedzUsuńcieszę się bardzo! :D
Usuńprzydałoby mi się coś takiego:) cena też ok, będę się za nim rozglądać:)
OdpowiedzUsuńale one są fajne:)
OdpowiedzUsuńi skąd ja sobie tu teraz wytrzasnę takie perełki:( Jakbym miała to pewnie bym chętniej moczyła stópki:D
muszę pamiętać by nabyć w pl... są w rossmannie?
a włosy masz piękne, więc chuchanie działa:)
są są :))
Usuń:**
Zastanawiałam się nad nimi i widzę, że warto kupić, będą zatem moje :D
OdpowiedzUsuńJakoś niedawno widziałam je w Rossie i gdybałam"Brać? czy Nie brać?" :D jak skończę kurację ze skarpetkami złuszczającymi to podrepczę po perełki do Rossa :D
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tej soli ale kusisz :)
OdpowiedzUsuńMoim stopom też przydałby się relax :)
OdpowiedzUsuńile ciepłych słów! :) loczku dziękuuuję :*
OdpowiedzUsuń