Specjalne spotaknie blogerek - 15.02 Warszawa

Hej hej hej!
W sobotę, jak już Wam wspominałam byłam w Warszawie na spotkaniu blogerek, nie było to jednak takie zwykłe spotkanie! Było i dla nas i dla Stasia!

Nie byłabym sobą gdybym trochę nie pobłądziła i mimo, że w Warszawie byłam sporo przed czasem, na spotkanie dotarłam punktualnie ;). Tak wiem, kiedyś się w pokoju zgubie... Ale mam małe usprawiedliwienie! Targałam całą torbę korków dla Stasia i mnie to trochę spowolniło :).

Ale do rzeczy! Spotkanie odbyło się w Pochwale Niekonsekwencji - swoją drogą, nazwa idealnie oddaje wystrój lokalu - wszystko z innej parafii ;) jednak muszę przyznać było bardzo przytulnie, jedzenie pyszne!
Lemoniada genialna! I wszystko w bardzo przyjemnych cenach - lokal bardzo na plus!

Same zobaczcie smakołyki na które ja się skusiłam:


Gdy zajadałam moją pyszną szarlotkę odbyła się prezentacja produktów firmy Palmer's, ależ było pachnąco! Aż brakło ciała by móc wszystko w siebie wsmarować! Wszystko kusiło ;) Prezentacja była na prawdę bardzo ciekawa!



Następnie miałyśmy okazję poznać panią Renię z Maroko Sklep - która jest po prostu idealną reklamą dla firmy - piękna z niej kobieta! Na dodatek dowiedziałam się na prawdę wielu ciekawych rzeczy, o których nie miałam zielonego pojęcia wcześniej. W takiej formie to aż miło się wiedze przyswaja ;)
 

Poza tym muszę wspomnieć, ze dzięki Maroko Sklep i pani Reni spełniło się moje kosmetyczne marzenia - mam Savon Noir!
normalnie się rozpływam na samą myśl... Ależ dziewczyny się ze mnie śmiały jak widziały mój uśmiech i szaleńczy śmiech gdy ściskałam swoją paczuszkę w dłoniach ;)


Kolejna prezentacja była dla mnie całkowitym zaskoczeniem - poprowadziły ją Smyku Smyk i CosmoFreak! Od dawna czytam ich blogi a teraz miałam okazję wysłuchać o ich nowo powstałej firmie i powąchać parę ich wosków. Dziewczyny robią na prawdę cuda, dodatkowo mamy pewność, że wszystko przygotowywane jest specjalnie dla nas - magia, nie?




I tutaj jest mój smuteczek - musiałam już uciekać, a więc nie poznałam Stasia! (taaki ból)
A same zobaczcie jaki przystojny z niego mężczyzna!


Nie byłoby jednak tego wszystkiego gdyby nie OLA! Kochana na prawdę świetnie to wszystko zorganizowałaś, masz złote serce i bardzo się cieszę, że nie dałaś się Anonimowi, który chciał (o zgrozo!) zbojkotować tak wspaniałą akcję!
Dziękuję, że mogłam znaleźć się na tym spotkaniu! :*

Dziękuję, również firmom, które tak chętnie przystały na taką inicjatywę. Oto i one:



Ale! Drogi czytelniku mój, jeśli chcesz również możesz pomóc Stasiowi, TUTAJ znajdziecie wszelkie potrzebne informacje.

Pozdrawiam
Żan


Ps. Dziękuje za udostępnienie zdjęć :*
Ps 2. Upominki będę jak do mnie dojdą ;), przez to że wyszłam wcześniej nie było mnie na ich wręczaniu :).


24 komentarze:

  1. Fajnie, że takie spotkania blogerek moga komuś pomóc :-)
    Ciesze się, że dobrze się bawiłaś Źaneto :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. No to szkoda że nie mogłaś dłużej zostać...

    OdpowiedzUsuń
  3. Szczytny cel - cenię takie akcje. Swoją drogą, która to Ty? Nie mogę rozgryźć - czarne loczki? :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. było świetnie ;) szkoda, że nas tak szybciutko opuściłaś

    OdpowiedzUsuń
  5. Spotkanie musiało być rewelacyjne, a Stać to taki uroczy mały mężczyzna *_* taki uśmiechnięty ... :) Szczerze zazdroszczę takiego spotkania :)))) Widać, że wszystkie bawiłyście się rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zabawa na pewno była świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  7. żałuję, że nie dotarłam :(

    OdpowiedzUsuń
  8. chciałabym kiedyś uczestniczyć w takim spotkaniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Było świetnie, to prawda! A te wasze lemoniady, przyznaję, przepyszne!

    OdpowiedzUsuń
  10. fajna relacja, poczytam jak pomóc Stasiowi.

    OdpowiedzUsuń
  11. Spotkanie jak widać fajnie zorganizowane i dodatkowo coś dobrego dla Stasia / widziałam,że dzielny z niego chłopczyk / :)

    OdpowiedzUsuń
  12. W szczytnym celu zawsze warto się spotkać :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajnie, że oprócz miło spędzonego czasu razem, poznania kilku kosmetyków - udało Wam się pomóc małemu Bohaterowi - to najważniejsze!

    OdpowiedzUsuń
  14. Zazdroszczę :)
    W końcu udało mi się napisać post o Twoim rozdaniu w którym wygrałam :) Zapraszam jeśli masz ochotę : http://avonlubelskie.blogspot.com/2014/02/o-wygranym-rozdaniu-u-usmiech-nie-boli.html

    OdpowiedzUsuń
  15. szarloteczka!!!! to dlatego zadowolone miny miałyście że takie przysmaki tam były xd :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetne spotkanie musiało być - a Staś rzeczywiście jest świetnym facetem :)

    OdpowiedzUsuń
  17. faktycznie wspaniała akcja, przy okazji spotkania blogerek:D Zazdraszczam, nie wiem czy mnie kiedyś dane będzie wylądować na takim spotkaniu;)

    pozdrawiam ciepło
    :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ta lemoniada wygląda zasmaczyście :)
    Szkoda że na szybko ale zawsze łyknęłaś tej wspaniałej atmosfery ;) Gość honorowy uroczy :)

    OdpowiedzUsuń
  19. A ja mówiłam ZOSTAŃ! :(
    Żałuj, że nie poznałaś Stasia, ale nic straconego! Może jeszcze będzie okazja! Ja mam nadzieję, że tak, bo cała ta inicjatywa mi się bardzo podobała :)

    OdpowiedzUsuń
  20. dzięki za spotkanie! ;) miło było poznać! właśnie żałuję, że nie wziełam szarlotki xD

    OdpowiedzUsuń
  21. An outstanding share! I have just forwarded this onto a coworker who had been conducting a little research on this.
    And he actually ordered me lunch due to the fact that I stumbled upon it for him...
    lol. So let me reword this.... Thank YOU for the meal!! But yeah,
    thanx for spending some time to talk about this subject
    here on your internet site.

    My page ... diet to weight loss

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz, mam nadzieję, że miło spędziłeś czas czytając mojego bloga :)