Dermedic - maseczka aktywnie peelingująca

Hej wszystkim!
Co powiecie na recenzję maseczki?

Dzisiejszym bohaterem dnia jest Maseczka aktywnie peelingująca od Dermedic. Oto ona:


Wiem, że niektóre z Was nie przepadają za saszetkami, ja jednak uważam, że to niezwykle wygodna forma. Szkoda tylko, że producenci nie robią i saszetek i większych opakowań...

Grafika jest prosta i taka 'czysta' - podoba mi się to, dobrze się mi kojarzy.
Saszetkę łatwo się otwiera, nie miałam z tym problemu nawet jak miałam mokre ręce.


Maseczka bardzo dobrze się rozprowadza po twarzy. Porcja saszetki spokojnie wystarcza na rozsmarowanie jej po twarzy i szyi. Zapach jak dla mnie jest prawie niewyczuwalny i szybko znika.
Gdy miałam maseczkę na twarzy po raz pierwszy nie odczułam żadnego pieczenia/szczypania. Pojawiło się ono dopiero za drugim razem, nie przejęłam się tym jednak, ponieważ producent zapowiedział, że tak miało być. Maseczkę jednak zmywałam wodą a nie płatkiem, ponieważ taka forma była dla mnie łatwiejsza.
Co otrzymałam po 20 min z maseczką? Cudownie gładką i niepodrażnioną twarz(nawet moje delikatne policzki nie ucierpiały). Maseczka zadziałała na mojej twarzy tak jak soda (peeling enzymatyczny dostępny w naszej kuchni).
Krem nałożony na tak przygotowaną twarz wchłonął się błyskawicznie i co ciekawe pozostawił zmatowioną twarz mimo że normalnie aż tak się nie wchłaniał - trochę jednak się świeciłam po nim.

Uważam, że maseczka ta jest warta przetestowania, bo na prawdę dobrze oczyszcza skórę.

Miałyście ją może?



18 komentarzy:

  1. Ciekawie się zapowiada,nie miałam jeszcze niczego z tej marki i chyba czas to zmienić :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. to ja właśnie nie przepadam za saszetkami, zapominam o nich. ale produkty dermedic bardzo lubię więc pewnie z maseczki też byłabym zadowolona. tym bardziej, że u Ciebie się sprawdziła.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bede o niej pamiętać jak skończy się moja ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie widziałam jej do tej pory :)
    Dobrze, że się sprawdziła.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy raz widzę , produkt godny uwagi ; )) . Zapraszam do mnie na rozdanie : http://malinka24.blogspot.com/2014/03/rozdanie.html#comment-form

    OdpowiedzUsuń
  6. a gdzie można ją dostać? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja do tej pory widziałam je w niektórych aptekach, na Dozie sa dostępne, ale chyba tylko po 10 sztuk...
      a tak poza tym to chyba tylko internet...
      chociaż można by jeszcze poszukać w hebe i superpharm, tam całkiem możliwe że są, ja zawsze zapominam sprawdzić...

      Usuń
  7. Nigdy nie spotkałam się z tą maseczką. Ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę zapamiętać :-) Nie lubiłam saszetkowych produktów, ale ostatnio się do nich zaczynam przekonywać :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Niestety nie miałam - ostatnio z saszetek testuję maseczki z Rossmanna :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Z tą maseczką się nie spotkałam i trzeba będzie się za nią rozejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeszcze nie miałam okazji testować ale muszę to zmienić ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. nie widziałam wcześniej tej maseczki, ale chętnie się za nią rozejrzę :)
    p.s wdarła się literówka w tytule i wyszła mseczka :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pierwszy raz widzę tę maseczkę ;) Myślę, że wypróbuję ją ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nigdy jej nie miałam, ale po tej recenzji kupię na pewno.

    OdpowiedzUsuń
  15. To chyba nie pozostaje mi nic innego jak ją wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  16. A u mnie niestety się nie sprawdziła :(

    OdpowiedzUsuń
  17. ta maseczka wyjątkowo przypadła mi do gustu.;p bardzo dobrze nawilża, skóra pozostaje gładziutka i pieknie pachnie, co jest duzym plusem tego produktu.;) polecam

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz, mam nadzieję, że miło spędziłeś czas czytając mojego bloga :)