Orientana - maska z naturalnego jedwabiu pod oczy

Hej :)
Było o włosach, więc co powiecie na pielęgnacje twarzy?

Dziś postanowiłam przedstawić Wam maskę pod oczy od firmy Orientana. Jest to moje pierwsze zetknięcie się z tą firmą, o której tak często czytam na Waszych blogach. Czy jestem zadowolona? Czytajcie dalej :)

Oto i główna bochaterka:
Dwa płatki znajdują się w saszetce,którą bardzo łatwo otworzyć (nawet śliskimi rękoma). Opakowanie posiada w mnie bardzo ładną, wiosenną grafikę.

Producent zapewni o:

Na oku mym:

Jak widać nie przylega najlepiej. Strasznie ciężko nakładało mi się te płateczki, są one bardzo delikatne i nieprzyjemnie się nimi manewruje.
Maska nie zsuwała mi się i nie przemieszczała po nałożeniu - została na miejscu aż do ściągnięcia.

Dla mnie produkt ten nie posiada kompletnie zapachu, a szkoda, bo lubię zapach rozmarynu :)






Skład:


A jak z działaniem?
Nie pisałabym tej recenzji gdyby nie fakt, że producent zapewnia natychmiastowy efekt - u mnie go nie było. Może miałam za małą opuchliznę by efekt był dostrzegalny... Na pewno jednak nie zniwelowały mi te płatki cieni pod oczami, których się nabawiłam (rzadko to się u mnie zdarza).
No i najważniejsza sprawa - szczypały mnie delikatnie oczy. Nie było żadnego podrażnienia, ani nic w tym stylu tylko takie szczypanie, coś w stylu szczypania po cebuli, tylko delikatniejsze. Sprawiło to, że nie potrafiłam się zrelaksować i z ulgą ściągnęłam je z oczu.

Za opakowanie zapłacimy ok 10 zł

Miałyście może te płateczki? Może u Was się lepiej spisały?

Pozdrawiam
Żan

18 komentarzy:

  1. Ja jeszcze nie zaznajomiłam się z tą firmą:)Ale po te płatki raczej nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadam za takimi produktami.
    Szkoda, że się nie sprawdziła, to szczypanie o którym piszesz zniechęca do użycia. Jak już mnie coś szczypie w oczy, to tego nie używam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. ja jestem ciekawa płatków pod oczy z Purederm :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam i skoro szczypią w oczy to nie spróbuję ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. hmm no czyli rpodukt nie dla mnie,d ziekuje z alink :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam nic z tej firmy, ale w sumie na oczy stosuję sporadycznie jakieś plasterki ogórka;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja raczej tego typu produktów nie używam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie używam takich rzeczy, w sumie szkoda że nie było zbytnio efektów;)

    OdpowiedzUsuń
  9. jak za 10 zł coś ma mnie szczypać to podziękuję;p

    OdpowiedzUsuń
  10. Takie mokre i śliskie płatki wokół oczu może jeszcze i bym zniosła. Ale używałaś kiedyś takiej maski całej nakładanej na twarz? Łeee, masakra :D

    OdpowiedzUsuń
  11. u mnie jeszcze leży i czeka na swoja kolej, ale jak szczypie to nie wiem czy zdecyduję się użyć, bo mnie oczy pieką często i bez zapachu cebuli:p mam strasznie nadwrażliwe oczy i jeszcze codziennie zakładam soczewki:(

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam i po Twojej opinii na pewno nie kupię.

    OdpowiedzUsuń
  13. Oddałam je mamie i czekam aż je przetestuje :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja jakos maseczek nie lubie uzywac, a tych juz tym bardziej nie chce po Twojej recenzji. Dzieki za rzetelnosc :D

    OdpowiedzUsuń
  15. U mnie sprawdziły się bardzo dobrze i ładnie przylegały :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciekawa jestem jak się u mnie spiszą, może dziś sobie zrobię "seans z płatkami" :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam te płatki - u mnie działają natychmiast. Trzeba się nauczyć je zakładac :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam te płatki - u mnie działają natychmiast. Trzeba się nauczyć je zakładac :)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz, mam nadzieję, że miło spędziłeś czas czytając mojego bloga :)