Mini recenzje

Hej!
Jakieś szaleństwo u mnie teraz, prawie nie mam Wam co recenzować ;) Denkowałam tak zawzięcie i nie kupowałam sobie nic, że teraz nie wiem o czym mam Wam pisać. Mam wprawdzie rozpoczętych parę postów związanych z fizjoterapią, ale wymagają one jeszcze sporo pracy a chwilowo jakoś brak mi dla nich czasu. Dziś więc przygotowałam dla Wam kolejną odsłonę mini recenzji, a więc lekko i przyjemnie. Jestem ciekawa czy zetknęłyście się z którymś z tych produktów.

To po kolei:
Maska do włosów Fitokosmetik - regeneracja - KLIK
Spodziewałam się po niej czegoś więcej - piękny zapach, który utrzymywał się dość długo na moich włosach. Wygładzenie i blask, jednak po paru godzinach, gdy włosy były już zupełnie suche wywoływała puch. A szkoda... Bo aplikacja przyjemna, mimo, że z saszetki.

Krem do twarzy Natura Siberica, Love Estonia - KLIK
Dostałam dość dużą jego odlewkę od koleżanki z wizażu i strasznie się z nim męczyłam. Bardzo nie odpowiadał mi jego zapach, zresztą mojemu W. też . Nie mam pojęcia do czego go porównać niestety. Rozsmarowywał się ładnie na twarzy i od razu po wchłonięciu wyglądało na to, ze matowi cerę, jednak chwilę później błyszczałam się jak nie powiem co... No i niestety mnie zapychał.

Bjobj, nawilżający szampon z aloesem - KLIK
Cudeńko! Pienił się wspaniale, gęsta żelowa konsystencja sprawiała, że łatwo było się nim posługiwać (nie uciekał z dłoni), ładnie i delikatnie pachniał (tak świeżo). Do tego nie plątał włosów, świetnie odświeżał skórę głowy, pomagał w walce z przetłuszczaniem. Na pewno skuszę się na pełnowymiarowe opakowanie bo był genialny!

Earthnicity, róż mineralny Delicate - KLIK
Dla mnie to taki idealny pudrowy róż. Lekki, nie da się praktycznie nim zrobić krzywdy. W sam na jesień, zimę, wiosnę gdy jestem blada bardzo. Subtelnie podkreśla kości policzkowe, dodaje uroku i np cóż - jest bardzo dziewczęcy. Do tego szalenie wydajny! (ale w sumie wszystkie minerały tak mają) Ma w sobie bardzo, bardzo delikatne drobinki, jednak na twarzy zupełnie ich nie widać, za to cera wydaje się rozpromieniona. Piękny!

Uniwersalny krem marki Alaffia - niestety nie potrafię go znaleźć a iherbie, może chwilowo go nie ma w ofercie
Nie bardzo wiem co o nim myśleć, ma tępą konsystencje, bardzo ciężko się go rozprowadza i po twarzy i po ciele, zapach ma jakiś taki ziemisty a nie dostrzegłam praktycznie żadnego działania... Niby skóra nie jest sucha po nim, ale nie czuję tez nawilżenia. Dziwny efekt, dziwny produkt.


I to by było na tyle na dziś! Znacie, któryś z tych produktów?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz, mam nadzieję, że miło spędziłeś czas czytając mojego bloga :)