Felicea - poznaj polską naturalną kolorówkę! (pomadka)

Hej!
Teraz Was będę nachodzić z tą marką - co poradzić, skoro od razu zaczęłam testowanie wszystkich produktów co kupiłam i na dodatek wszystkie przypadły mi do gustu? A ta szminka ma cudowny odcień! Codziennie mam ją na ustach i uwielbiam dzięki niej swoje odbicie w lustrze (:p). Na pewno wykupię jeszcze inne odcienie! Ale już nie przedłużając! oto ona:


Znów mamy bardzo proste, minimalistyczne opakowanie, które mnie ujmuje :). Oprócz tego na górnym wieczku na samym górze znajduje się okienko przez które możemy ocenić kolor (ja gapa oczywiście nie pokazałam tego na zdjęciach). Samo opakowanie działa bez zarzutu - nie otwiera się samo, wysuwa się bez problemu, dodatkowo nie ma żadnych śladów na nim - noszę cały czas przy sobie a nie ma ani jednej ryski, napisy nadal jak nowe.

Pomadka ma delikatny grejpfrutowy zapach, który czuć właściwie tylko przy aplikacji. Nie byłaby jednak sobą gdybym nie pokazała Wam jej składu:

olej rycynowy, uwodorniona mieszanina trójglicerydów oleju kokosowego, skwalan oliwy z oliwek, wosk pszczeli, wosk Candelilla, wosk Carnauba, masło shea, olej jojoba, uwodorniony olej roślinny, witamina E, mika, grejpfrutowy olejek eteryczny, pigment mineralny biały, pigment mineralny czerwony

(tak, tak - dobrze widzicie, jest bliźniaczo podobny do pomadki pielęgnacyjnej, a więc możecie się spodziewać podobnego działania!


Tym zdjęciem powyżej proszę się nie sugerować co do koloru, zupełnie inaczej wygląda na ustach co możecie ocenić na zdjęciach poniżej. Jednak najpierw chcę Wam powiedzieć co nieco o właściwościach tej pomadki! Tak jak wspominałam wcześniej pomadka ta ma właściwe takie samo działanie jak pomadka pielęgnacyjna tej samej firmy, tyle że oprócz tego zapewnia nam jeszcze kolor.
Czyli mamy zapewnione nawilżenie, zabezpieczenie, brak suchych skórek, wygładzenie i to wszystko jeszcze w kolorze! Ja jestem nią zachwycona, zwłaszcza, że nakładanie jej na usta jest bardzo przyjemne, szybkie i łatwe. Idealnie się rozsmarowuje, nie migruje, ściera się równomiernie a do tego jak na szminkę nawilżającą bardzo ładnie się trzyma na ustach - gdy nie jem jest to ok 4 godziny!


Starałam się zrobić jak najwięcej zdjęć by oddać kolor tej pomadki - mój numer to 24, czyli szary róż. Widać też wykończenie - delikatny, perłowy połysk. Usta wyglądają zdrowo, są podkreślone, to jest to co lubię!

Teraz się czaję na kolory takie jak: koral, rubin i różowy kwarc - KLIK
A cena? 29 zł. Jak dla mnie się po prostu opłaca :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz, mam nadzieję, że miło spędziłeś czas czytając mojego bloga :)