Dbam o siebie III

Ponieważ skończyłam pierwsze wyzwanie (z przysiadami - klik) pora na następne!

Ale zacznę może od efektów jakie zauważyłam po przysiadach... A więc tyłek się podniósł! Ogólnie to raczej płaski miałam, a jak były jakieś obcisłe spodnie to już w ogóle nie miałam tyłka. Teraz spodnie nie dają rady, tyłek jest i będzie! ;)
Na udach większej różnicy nie zaobserwowałam, chociaż wydają się teraz bardziej smukłe...
By efekt nie zanikł będę robiła sobie teraz 100 przysiadów przez 3 dni, 1 dzień przerwy. Weszły mi już w nawyk;)

A teraz nowe wyzwanie:


Ktoś się pisze na nie pisze? ;)

Pozdrawiam
Żan

11 komentarzy:

  1. Gratuluje! ;) ja to bym nie dała rady ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo nie, pompki to nie dla mnie ale przysiady wszem. Też robię ale może nie w takiej dużej ilości :) Lubię za to jeździć na rowerku stacjonarnym i powiem szczerze, że naprawdę umięśniły mi sie nogi + podniósł tyłek od tego :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. to pomki są?:D o kurde muszę najpierw zobaczyć jak się to robi :D to może się też przyłączę:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj pompki ja nie mogę ale przysiady zdałoby się zacząć robić. Ale tak naprawdę gratuluję wytrwałości. Aktualnie odpaliłam mój motór czyli rower i wszędzie się na nim przemieszczam korki nie są dla mnie przeszkodą.
    Pozdrawiam!
    Aga

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzymam za Ciebie kciuki :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzymam kciuki! Ja nawet 1 pompki zrobić nie umiem :D

    OdpowiedzUsuń
  7. u mnie to jeest brak motywacji :)

    dodaje do obserwowanych zeby sledzic efekty ;d

    OdpowiedzUsuń
  8. zrobiłam trzy pompki wczoraj hahaha xd

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie mogę robić pompek ze względu na kontuzję łapy (nie dam rady się opierać na otwartej dłoni), ale szukam jakichś ćwiczeń o podobnych efektach.

    Gratuluję tych przysiadów, ja chyba setki nie zrobię jednorazowo...;)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz, mam nadzieję, że miło spędziłeś czas czytając mojego bloga :)