Takie tam rozmówki...

Hej Kochani!
Zapowiadałam Wam, że będę rozszerzać tematykę bloga, więc myślę, że najwyższa pora przystąpić do działania! Na początek przedstawiam lekką serię w stylu - rozmówki damsko - męskie i nie tylko! Będzie trochę rodzinnych dialogów, których nie chcę zapomnieć bo wywołują uśmiech na mojej twarzy. Mam nadzieję, że ciepło przyjmiecie te posty!


To co? Zaczynamy? Dzisiejszy odcinek sponsorują SMS-y ;)

Ż - czyli ja
W - czyli mój Wojtek

Ż: powiesiłam pranie
W: okrutna jesteś!

(miałam jechać do koleżanki pożyczyć sukienkę na wesele)
W: i jak?
Ż: wybrałam sobie kilka
W: to w ilu ty idziesz?
W: będziesz grubo wyglądać w kilku...

(dalej ten sa wieczór)
W: a ty nie jesteś wyższa od niej, sukienka nie będzie za krótka?
Ż: jestem, ale pożyczyłam też od jej siostry
W: zapomniałem o siostrze, baza sukienek większa.

Ż: Weź na mnie nakrzycz... Zamiast się uczyć to ja Kinga czytam...
W: Krzyczu! krzyczu!
W: I co? Lepiej?

Czasami przez przypadek pisze pierwsze litery wyrazów drukowane i nigdy nie chce mi się tego zmieniać. Więc wychodzi na przykład tak:
Ż: POgadamy?
W: A może poPISzemy?

I tym politycznym akcentem (xD) zakończymy dzisiejszy odcinek. Chcecie więcej? Z tatą tez bywają ciekawe rozmowy... I z dziećmi ;) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz, mam nadzieję, że miło spędziłeś czas czytając mojego bloga :)