Alaffia tym razem w kostce

Wiem, że niektórych dziwi moja przedłużająca się nieobecność. No cóż - mnie samą to trochę dziwi. Ale w ubiegłym tygodniu w pracy było ciekawie, potem był weekend u Anuli :) a w poniedziałek wyrywałam ósemkę... I od poniedziałku chodzę spuchnięta i mocno obolała. I na prawdę ciężko się pisze na klawiaturze jedną ręką, podczas gdy druga zajęta jest ciągle podtrzymywaniem zimnych kompresów bo tylko one przynoszą jako taką ulgę. I jak już się żalę to powiem Wam, że mam serdecznie dość papek, chcę normalnego jedzenia! A dzisiaj tłusty czwartek i nie mogę liczyć na to że dam radę zjeść jakiegoś pączka. Ech, smutno mi przez to, więc dzisiaj recenzja zgodnie z moim nastrojem. Przedstawię Wam mydło w kostce marki Alaffia - miałam kiedyś mydło w płynie tej marki i bardzo lubiłam (klik). Kostka niestety nie dorównała swojemu poprzednikowi.


Mydełko zapakowane jest w papier, który co ciekawe zupełnie nie przepuszczał jego zapachu, musiałam go otworzyć by się przekonać co mnie czeka pod prysznicem ;) Sama nazwa ananaska na opakowaniu sprawiła, że moje myśli dryfowały w egzotyczne klimaty. I na sucho, faktycznie wyczuwałam tą słodką, orzeźwiającą nutę! Jakież było jednak moje zdziwienie gdy pod prysznicem czar zapachu prysł i kostka pachnie jak szare mydło... 


Na szczęście zapach to największa wada tej kostki. Reszta jest w porządku. Mydło ma ciekawą konsystencję - na sucho jest super gładkie i jakby pudrowe w dotyku. Na morko za to daje mnóstwo aksamitnej piany, która otula ciało. Dzięki niej czas spędzony pod prysznicem jest bardzo przyjemny. Dodatkowo kostka może zostać użyta do depilacji - daje idealny poślizg maszynce. 
Ciało jest dobrze oczyszczone, a zapach szarego mydła nie pozostaje na skórze (ufff). Mydło to nie wysusza też skóry. To przyjemna kostka.
Nadaje się też do mycia twarzy, ponieważ nie podrażnia oczu i nie ściąga nieprzyjemnie skóry. Za to radzi sobie z domywaniem makijażu.
 
Skład:

 Podsumowując - jestem zaskoczona zapachem, reszta jest w porządku. Szału nie ma, ale jest ok ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz, mam nadzieję, że miło spędziłeś czas czytając mojego bloga :)