Pomadka peelingująca od Sylveco

Hej!
Dziś będzie o kolejnym produkcie marki Sylveco, który trafił w moje ręce. Jak już pewnie wiecie, bardzo lubię się z kosmetykami tej firmy i mam już paru ulubieńców, należą do nich m.in.: żele do twarzy, micel czy balsam do mycia włosów. Pomadka peelingująca również trafiła do tego grona :).

Oto ona:

Pomadkę dostajemy zapakowaną w kartonik, na którym znajdują się wszystkie informacje o produkcie. Nie mam nic do zarzucenia szacie graficznej kartonika, mi się podoba. Samo opakowanie pomadki zrobione jest z porządnego plastiku, który mimo upadków nadal się trzyma, nigdzie nie popękał. Olbrzymi plus też za to, że napisy się nie ścierają - strasznie tego nie lubię!
Ale jest też mały minus - by nałożyć pomadkę na usta trzeba przytrzymać odpowiednio opakowanie by się pomadka nam nie zsunęła z powrotem.


Skład jak to zwykle w produktach Sylveco jest bardzo przyjemny a obietnice producenta wcale nie są przesadzone.
Pomadka dzięki drobinkom cukru w niej zawartym świetnie radzi sobie z peelingowaniem ust. Znikają suche skórki, za to dzięki olejom moje usta są nawilżone na długo. Przy czym nie ma mowy o lepiących się wargach, a efekt nawilżenia zostaje ze mną na długo. Odkąd używam tej pomadki pozbyłam się kłopotu z suchymi skórkami.
Niektórzy uważają, że drobinki są zbyt ostre - jak dla mnie są w sam raz. Poza tym dla mnie przynajmniej, peeling ust jest bardzo przyjemny :).

Moje usta po użyciu pomadki:

Jedyne co mi w niej przeszkadza to zapach - jakby marcepanowy? Coś w tym stylu, a ja za nim nie przepadam. Jednak z czasem przyzwyczaiłam się i teraz już go tak nie odczuwam.

Pomadkę należy zużyć w ciągu 3 miesięcy od otwarcia - jest to trudna sprawa. Używam jej i używam a jej nadal jest bardzo dużo. Także wydajność ma na prawdę świetną.
No i taka pomadka jest dużo higieniczniejszym rozwiązaniem niż peeling  w słoiczku...


Miałyście może? Co o niej myślicie?

61 komentarzy:

  1. Mam i bardzo lubię.
    Jest wygodna w użytkowaniu i najczęściej stosuję ją na usteczka Juniorka :)
    Mi jej zapach bardzo odpowiada :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo jak to jest z zapachami ;) każdy inaczej je czuje :)

      Usuń
  2. Nic o niej nie myślę bo jeszcze jej nie mam :D Jeszcze. Strasznie mnie kusi już od jakiegoś czasu ale jeszcze się z nią nigdzie nie spotkałam stacjonarnie a przez internet nie opłaca mi się jej zamawiać bo nic innego nie potrzebuję. Eh :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sylveco się powoli rozwija i ja np coraz częściej spotykam ich kosmetyki stacjonarnie, może w koncu i w twoich okolicach będą dostępne :)

      Usuń
  3. Mam ją od 2 miesięcy ;) jest bardzo fajna, ma prosty skład aaaale zapach i mi nie odpowiada :P mimo iż marcepan lubię :D drażniące są również kawałki cukru, które zostają na ustach i trzeba je zjeść, żeby ich nie było widać :D
    Mimo to, uważam, że pomadka ta jest super fajna i warto wydać na nią parę złotych ;) ze względu na długotrwałe natłuszczenie ust :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja taka mało balsamowa jestem....
    Ta akurat forma pomadki jest mi całkiem nieznana i przyznam, że są momenty, kiedy mam na nią ochotę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aj bo ja taka wybrakowana...
      Mam chyba 3 pomadki w torebce a używam bardzo rzadko. Błyszczyk miałam jeden i zgubiłam...

      Usuń
    2. moje usta są wymagające.. jakbym rzadko używała pomadki nawilżającej to bym miała piekącą skorupę :/ zwłaszcza teraz jak jesień/zima...

      Usuń
  5. Wygląda bardzo uroczo :) Na razie mam mentolową pomadkę w słoiczku, tą z krzyżykiem na wieczku, nie pamietam nawet jak sie nazywa, slynna taka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem wiem :D ja wprost nie cierpię pomadek w słoiczku ;)

      Usuń
  6. Bardzo lubię wszelkiego rodzaju pomadki do ust, tej jeszcze nie miałam, ale prędko nie kupię, ponieważ mam 3 EOSy do zdenkowania (jeden w użytku), masełko z Nivea i wczoraj otworzyłam miętową Baby Lips :D Jak chociaż jedną zdenkuję to tę kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeszcze nigdy nie używałam pomadki peelingującej. A marcepanowy zapach uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta pomadka wywołała masakrę na moich ustach. Jej kilkukrotne użycie powoduje u mnie pojawienie się paskudnej opryszczki, a muszę zaznaczyć, że nie mam z tym wielkich problemów i normalnie zmagam się z małymi zmianami maksymalnie raz na rok lub 2 lata. Niestety, trochę trwało zanim zorientowałam się, że to Sylveco jest winowajcą i po wyleczeniu dokupiłam drugi, a po kolejnym nawrocie nawet trzeci egzemplarz pomadki. Na szczęście teraz odstawiłam i od kilku miesięcy mam znowu święty spokój.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że w końcu doszłaś do tego że to ona jest winna... Nie zazdroszczę sytuacji :(
      Nigdy nie wiadomo jak organizm zareaguje na dany kosmetyk niestety :/

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. 2 w 1 jest ok, ale jak zaczyna być więcej to już mniej mi się podoba ;)

      Usuń
  10. Ale masz piękne pieguskowe usta ♥ A pomadkę chciałabym wypróbować ;]

    OdpowiedzUsuń
  11. miałam ją i bardzo się polubiłyśmy, wiem, że jeszcze nie raz do niej wrócę ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetne rozwiązanie - pomadka + peeling :) Na pewno bym ją polubiła.

    OdpowiedzUsuń
  13. Szukam jej od dłuższego czasu, ale na pewno w końcu wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam ją i uwielbiam :) To moja ulubiona wersja pielęgnująca.
    Zajrzyj do mnie, będzie mi miło. Poza tym trochę pisałam ostatnio. :* :* :* Ściskam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ona ma w sobie to coś! :D
      zaglądam, zaglądam, ale jestem bierna, przepraszam, niedługo to naprawie :)

      Usuń
  15. Miałam bardzo fajna idealna na zimę muszę znów zakupić.

    OdpowiedzUsuń
  16. wszyscy dookoła kuszą tą pomadką, a ja mam różnych balsamów i pomadek chyba z 5 już otwartych... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam teraz już 2 ulubienice w tym temacie otwarte i zawsze się waham którą teraz użyć xd

      Usuń
  17. ja musze do niej podejsc raz jeszcze bo pierwsze uzycie nie bylo zbyt przyjemne

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo ciekawy produkt, jeśli spotkam to wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. mam:D Czeka w kolejce, fajnie, że marcepanem pachnie - wyjmę zimą;)

    :*

    OdpowiedzUsuń
  20. Pomadka z peelingiem... pierwsze słyszę :)

    OdpowiedzUsuń
  21. nie miałam jeszcze żadnego produktu tej firmy, ale zaciekawił mnie peeling w tej pomadce :D chociaż myślę, że zapach nie przypadłby mi do gustu

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam ją, maaam! Jest rewelacyjna!
    Jak posmaruję sobie nią usta na noc, tak rano jeszcze jest na nich wyczuwalna. A i mi również pozwoliła zapomnieć o suchych skórkach ;)

    Buziaki! :* :* :*

    OdpowiedzUsuń
  23. muszę mieć taki peeling, po prostu muszę :))

    OdpowiedzUsuń
  24. Pomadka ciekawi mnie od jakiegoś czasu i może się za nią rozejrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie próbowałam jeszcze, ale bardzo mnie kusi, bo czytałam same pozytywne recenzje na jej temat:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Mam właśnie zamiar ją kupić, tylko jakoś nie mogę ostatnio znaleźć.

    OdpowiedzUsuń
  27. Ciągle mam w planach ją kupić i jakoś nie mogę się zmobilizować, ech.. :D
    Pozdrawiam. ;)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz, mam nadzieję, że miło spędziłeś czas czytając mojego bloga :)