15
lis
2013

Bingo drożdżowe

Kolejny bingacz trafił w moje łapki! Ciekawi jesteście czy spisywał się tak jak jego bracia? :)

Cena: od 12 zł (ja za swojego dałam 15)



Obietnice producenta:Maska do włosów BingoSpa z ekstraktem z drożdży piwnych zawierającym substancje aktywne takie jak:
witaminy, głównie z grupy B: tiamina (B1), ryboflawina(B2), kwas pantotenowy (B5) i pirydoksyna(B6)
proteiny, głównie te o niskiej masie cząsteczkowej,
peptydy i wolne aminokwasy ze szczególnym podkreśleniem kwasu glutaminowego, lizyny, alaniny, glicyny, metioniny i cystyny, oligoelementy, enzymy, taniny.

 Obecność polarnych aminokwasów takich jak kwas glutaminowy i lizyna sprawiają, że drożdże posiadają doskonałą zdolność odbudowy struktury włosa.

Kompleks witamin grupy B poprawia metabolizm i uczestniczy w mechanizmie oddychania komórkowego. W ramach tego kompleksu, na szczególna uwagę zasługuje pirydoksyna (B6), witamina o udowodnionym działaniu przeciwłojotokowym, przywracającą prawidłowe funkcjonowanie gruczołów łojowych skóry.


Skład:

Moja opinia:
Chlip, chlip, nie okazał się tak dobry dla moich włosów jak reszta...
Nie ważne jak go stosowałam, czy przed czy po myciu, czy solo czy z dodatkami kończyło się spuszeniem na mojej łepetynce... Miękki puch, ale puch.
Nie mogłam go stosować też na skalp, ponieważ zawiera rumianek, który mnie podrażnia, więc nie wiem czy może ta maska wpłynąć na porost.
Jedyne za co mogę ją pochwalić, to zapach (jeden z lepiej pachnących bingaczy, zaraz po tym z glinką ghassoul)  i konsystencja, która nie była ani za ciekła ani za zbita - nie trzeba było jej brać dużo by pokryte były całe włosy i z nich nie spływała.

A jak wasze spostrzeżenia co do tej maski?
Jak się u Was spisał?

Pozdrawiam
Żan