8
sie
2014

Delikatny blask podkreślający opaleniznę

Hej!
Dziś o balsamie który bardzo mi się spodobał :). Ale wiecie, że ja to sroka jestem i wszystko co się świeci ma u mnie chociażby malutki plusik. ten tych plusików ma więcej, ale o tym czytajcie dalej!


Ładna, złota butelka z pompką, faktycznie ma w sobie coś z luksusu, ale producent jak dla mnie trochę przesadza z ilością informacji na przedzie, tak troszeczkę ;)

Pompka działa bez zarzutu, jedno naciśnięcie wystarcza na posmarowanie całych rąk, albo ud/łydek.
Balsam ma przyjemną, delikatna konsystencje którą bardzo dobrze się rozprowadza po ciele. Szybko sie wchłania, nie pozostawiając żadnej nieprzyjemnej warstwy, nie klei się.


Nie wiem czy są widoczne drobinki, starałam się je uchwycić, ale są one bardzo delikatne. To taki drobniutki, złoty pył. W żadnym stopniu nienachalny.
Tak naprawdę widać go lepiej dopiero w słońcu, gdy jesteśmy w pomieszczeniu widać tylko delikatne prześwity blasku. (mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi).
Minusy? Trzeba umyć dłonie bo jednak na nich ładnie się ten brokacik zbiera i niestety złoty pył nie wytrzymuje cały dzień na skórze - zostaje na ubraniach, gdy się o coś oprzemy... Smutno trochę bo skóra po nim się delikatnie i cudnie mieni. Na tyle delikatnie, że jak potrzebujecie czegoś by skóra błyszczała na imprezę to nie sięgajcie po ten balsam.

Po posmarowaniu się tym balsamem skóra jest nawilżona i nawet ładnie to nawilżenie trzyma, nawet cały dzień. Dodatkowo odczuwalne jest wygładzenie, za które pewnie odpowiadają silikony, jednak mi akurat one nie wadzą za bardzo ;)

SKŁAD: aqua, glicine soja oil, glycerin, propylene glycol,argania spinosa kernel oil, cocos nucifera oil, urea, octyldodecanol, dimethicona, isporopyl myristate, butyrospermum parkii butter, panthenol, acrylates/ C10-30 alkyl acrylate crosspolymer, triethanolamine, hyaluronic acid, dicaprylyl carbonate, hydrolyzed silk, hydrolyzed yeast extract, hydrolyzed caesalpinia spinosa gum, caesalpinia spinosa gum, betaine, glucose, polysorbate 20, PEG- 20 glyceryl laurate, tocopherol, linoleic acid, retinyl palmitate, allantoin, DMDM hydantoin, disodium edta, benzyl alcohol, dehyroacetc acid, benzoic acid, sorbic acid, titanium dioxide, mica, parfum, hexyl cinnamal, lilial, linalool, benzyl salicylate, limonene, citronellol, alpha-isomethyl ionone, hydroxoycitronellal, lyral. 


Zapach jest kwestią kontrowersyjną, jednym się podoba, innym nie. Dla mnie jest taki.. balsamowy, kremowy ;) Szybko przestaje go czuć, nie przytłacza mnie i moich perfum.


Miałyście z nim do czynienia? Lubicie takie balsamy?