Odżywka morelowa :)

Dziś będzie trochę o odżywce, która ma na prawdę cudowny zapach - morelowy, wprawdzie nie jest to czysta morelka, ale nie jest taka chemiczna, tylko bardzo przyjemna, słodka :).

Oto i ona:


Opakowanie ma przyjemną grafikę, zrobione jest z nieprzezroczystego plastiku, ale pod światło daje się rade stwierdzić ile zostało odżywki, można je stawiać na zakrętce, dzięki czemu możemy zużyć cały produkt.
Dodatkowo zachwycam się nad listkiem - otwarciem, prawda że uroczy? ;)


W otwarciu nie gromadzi się woda i łatwo się je otwiera.
Konsystencja jest dość lejąca, ale nie ucieka i nie spływa z włosów, niestety jednak trzeba jej trochę nałożyć na włosy, co przekłada się na wydajność.


Obietnice producenta:



Skład:


Niby nie należy do bogatych, ale daje bardzo przyjemny efekt... Nie ma co się nastawiać na wielkie odżywienie bo jest to lekka odżywka.  Włosy po tej odżywce są baardzo przyjemne w dotyku, mięciutkie, lśniąc, gładkie - mogłabym je ciągle dotykać. Co jest u mnie dość niezwykłe bo zazwyczaj lekkie odżywki się u mnie nie sprawdzają i ostatecznie używam ich jako b/s. Z tą myślałam że będzie podobnie jednak pomyliłam się i strasznie się z tego cieszę.
Używałam jej z przyjemnością, bardzo ciężko z nią przesadzić, dzięki czemu nie musiałam bać się obciążenia i przyklapu.


Miałyście ją może? Jak się u Was spisywała?

Pozdrawiam
Żan

32 komentarze:

  1. ja miałam tylko tą z avocado, ja też potrzebuję czegoś bogatego, najlepiej masek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tej nie miałam ale kocham z z tej serii odżywkę z awokado i masłem karité

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam, ale mam ochotę ją kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Długo myślę i zastanawiam sie nad odzywką Ultra Doux, wiele z Was chwali i chyba się skuszę jeżeli mojego Ghula na święta nie otrzymam. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak coś to zacznij od tą z Karite, jest najlepsza :)

      Usuń
  5. Skład mnie nie zachwyca, ale zdecydowałabym się na nią chociażby ze względu na zapach - uwielbiam morele!

    OdpowiedzUsuń
  6. już dawno nie miałam nic z Garniera.. aż wróciła mi ochotę na ich odżywki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Unikam tej firmy w produktach do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam ale teraz mam zamiar zakupić maskę do włosów z naturalnych skadników do wypadajacych włosów no trochę kosztuje ale co poradzić - fajna ta odżywka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam jeszcze tej odżywki.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ta odżywka to taki Kallos Latte - skład niezwiastujący cudownego działania, a działanie cudowne ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Na pewno bym pokochała tą odżywkę już za sam zapach:)

    OdpowiedzUsuń
  12. muszę w końcu wypróbować jakąś odzywkę z Garnier :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo lubię odżywki z Garniera, tej jestem bardzo ciekawa!:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam jeszcze tej odżywki :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Odżywki Garniera służą moim włosom. Chętnie zapoznam się z morelowym wariantem. Ten listek rzeczywiście wygląda uroczo:)

    OdpowiedzUsuń
  16. ja miałam ową z avokado;p całkiem zacna była choć na skalp jej oczywista nie kładłam :D

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz, mam nadzieję, że miło spędziłeś czas czytając mojego bloga :)